Futsal na serio w Gorzowie? Tak, z logo Stilonu
PIłKA NOżNA
2017-08-31 20:59
101410
Ostatnie prawdziwe granie, nie w wydaniu amatorskim, a w regularnych rozgrywkach, było prawie dekadę temu. Globex – gorzowska drużyna z powodzeniem walczyła na hali w drugiej lidze. Po latach ekipę odbudowuje Stilon.
Paweł Cierach, trener założyciel zespołu zapowiada ostre przygotowania – pierwsze zajęcia już w przyszłym tygodniu na hali przy Czereśniowej. – Spotkania w środy o 18.30 i piątki o 20.00, plus sparingi – zdradza nam nawet godziny, bo bez przerwy jest nabór piłkarzy do drużyny.
Liga rusza w połowie listopada – to pewne. Nie ma za to gwarancji z kim stilonowcy będą grali. Opcje są dwie. Albo będzie to grupa lubuska, tak miało być według pierwotnego planu, m.in. z drugą drużyną z Zielonej Góry, z Kostrzynem, Żarami, Szprotawą... Ta wersja stoi jednak pod znakiem zapytania, bo nie wszystkie deklaracje się potwierdzają. Gdyby nie wypaliło, Stilon czeka rywalizacja w grupie wielkopolskiej m.in. z Poznaniem i Lesznem. P. Cierach zaznacza, że nie to jest teraz najważniejsze, a przygotowanie drużyn, niezależnie od tego do jakiej grupy trafi.
Pierwsze treningi były w kwietniu i w maju. Wtedy skrystalizowała się grupa kilkunastu piłkarzy, którzy chcą odrodzenia futsalu w Gorzowie. Dlatego teraz trener nie musi zaczynać wszystkiego od zera...
Przypomnijmy, to właśnie w Gorzowie zaczął się na serio lubuski futsal. Ostatnie granie: w 2008 roku. W drugiej lidze ogólnopolskiej występował Globex Gorzów. P. Cierach wspomina, że bardzo przyzwoicie radził sobie w krajowej stawce. Po sezonie miejsce w górnej strefie tabeli. Jednak regularna gra wiązała się z dalekimi wyjazdami, nawet na Śląsk, stąd za duże koszty i konieczność wycofania z rozgrywek.
Mamy informację, że sporo piłkarzy z tamtej ekipy wraca do gry. Trener przyznaje, że lat przybyło wszystkim, ale umiejętności halowe są. – Pozostaje kwestia odbudowy fizycznej i mogą stanąć do walki o punkty na hali z dobrym skutkiem – zapewnia.
Trzon drużyny? Krzysztof Pszczółkowski, Piotr Mielnik, Marcin Jasiński, bramkarz Tomasz Cierach, także Andrzej Bocheński.
Nasz rozmówca zaznacza, że poza wspomnianymi zawodnikami liczy na innych, już trenujących z drużyną, ale także piłkarzy Stilonu, którzy już zakończyli aktywność sportową na dużych boiskach. – Wiem, że jest zainteresowanie futsalem, dlatego zachęcam do gry z nami – podsumowuje.
Komentarze: