Derby do jednej bramki, Stilon w pucharze gra dalej
PIłKA NOżNA
2016-03-05 21:52
78330
Stilon nie pozostawił najmniejszej wątpliwości jaka jest różnica klas między nimi a sąsiadem występującym dwie klasy niżej. Niebiesko-biali rozbili w derbach Wartę 4:0 i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu województwa. Awansował także Piast.
Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy warto było reaktywować dawny stadion Warty, to dziś chyba się ich wyzbył. Gdy warciarze ostatni raz spotkali się w pucharze ze Stilonem, jako gospodarz musieli grać przy Olimpijskiej. Wtedy kilkuset widzów nie tworzyło tak imponującego wrażenia jak dziś na mniejszym obiekcie. Dopuszczalnego kompletu, czyli 999 osób nie było, ale nie brakowało tak bardzo wiele – gospodarze szacują frekwencję na około 600 osób. Gorzowscy sympatycy futbolu nie doczekali się jednak zaciętego widowiska. Już po dziewięciu minutach Stilon prowadził 2:0. Michał Chyrek najpierw w 6 minucie skutecznie zamknął uderzeniem głową dośrodkowanie z rzutu rożnego a po około 180 sekundach sfinalizował uderzeniem dośrodkowanie Damiana Szałasa, przedłużone przez Łukasza Maliszewskiego.
Warciarzom brakowało jakby wiary, że mogą w tym meczu coś zdziałać. Jeden niecelny strzał z dystansu w wykonaniu Jana Stronczyńskiego to wszystko, czym niebiesko-bordowi zagrozili Stilonowi w pierwszej części. W drugiej bliski zdobycia kontaktowego gola był Mateusz Arcimowicz, gdy po zamieszaniu w polu karnym z nie najłatwiejszej pozycji, skierował głową piłkę w okolice spojenia słupka z poprzeczką. Te okazje zniknęły w fali ataków stilonowców, którzy raz po raz nękali bramkę Roberta Wojsznisa. Były szanse z bliska, jak wówczas gdy Paweł Posmyk był w pierwszej części sam na sam z golkiperem Warty, jak i z daleka – trzecioligowcy sporo próbowali zza pola karnego a Rafał Świtaj omal nie trafił do siatki z prawie połowy boiska. 30-letni pomocnik niebiesko-białych wpisał się jednak na listę strzelców a bohaterem spotkania okazał się Chyrek, który skompletował hattricka.
Trener Stilonu Dariusz Borowy był niezadowolony ze skuteczności zespołu. – To była jedna wielka indolencja strzelecka. Tyle uderzeń z dystansu to nawet na ostatnim treningu nie wykonaliśmy. Nic nie chciało wpaść i to niepokoi. Z gry mieliśmy przewagę w polu, ale powinniśmy wcześniej ją udokumentować kolejnymi bramkami i włożyć więcej dokładności i jakości w wykończenie akcji – powiedział szkoleniowiec trzecioligowca. – Różnica klas była widoczna. Wiedzieliśmy, że Stilon będzie chciał szybko strzelić bramkę. Kolejny raz, tak jak na sparingach, straciliśmy bramki ze stałych fragmentów gry. Musimy nad tym pracować. Efekt treningów na orliku wychodzi. Podczas jednego treningu na pełnowymiarowym boisku trudno wszystko wypracować – ocenił trener Warty, Sebastian Puchalski.
W ćwierćfinale Stilon zmierzy się ze Spartakiem Deszczno, który sprawił największą niespodziankę w dzisiejszych meczach 1/8 finału, eliminując wicelidera IV ligi, Santos Świebodzin. W grze o puchar jest też ciągle Piast, który dziś po bramkach Daniela Starteka i Dawida Kucharskiego odprawił czwartoligową Tęczę Krosno Odrzańskie. Wygrana mogła być jeszcze wyższa, ale Michał Pakuła nie wykorzystał w drugiej połowie rzutu karnego. Piast zmierzy się teraz ze zwycięzcą przełożonego na 30 marca meczu Błękitni Olbrachtów – Falubaz Zielona Góra. Ćwierćfinały zaplanowano na 13 kwietnia.
Warta Gorzów – Stilon Gorzów 0:4 (0:2)
bramki: Chyrek 6`, 9`, Rejch 76` sam. , Świtaj 90`
Warta: Wojsznis – Zacholski, Truszczyński, Żeliszewski, Rejch – Mokrzycki (54` Rosołowicz), Stronczyński, Spirzak, Jankowski (80` Kabaciński) - Kolasa (70` Mierzejewski), Arcimowicz (85` Sobański)
Stilon: Wolarek – Szwiec (82` Gołdyn), Bil, Somrani, Zawistowski – Wiśniewski, Maliszewski (73` Ogrodowski), Kaczmarczyk (65` Świtaj), Szałas – Posmyk, Chyrek (79` Mrozek)
Pozostałe wyniki: UKP Falubaz Zielona Góra – Promień Żary 1:0, Spartak Deszczno – Santos Świebodzin 2:1, Syrena Zbąszynek – Lubuszanin Drezdenko 3:1, Arka Nowa Sól – Formacja Port 2000 1:3 pd., Budowlani II Lubsko – Odra Górzyca 1:0, Tęcza Krosno Odrzańskie – Piast Gorzów-Karnin 0:2. Mecz Błękitni Olbrachtów – Falubaz Zielona Góra przełożony na 30 marca.
AKTUALIZACJA: Po przeanalizowaniu wideo, przygotowanego przez StilonTV, trzeciego gola zapisujemy jednak jako samobójcze trafienie Patryka Rejcha:
Komentarze: