przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

więcej

Bagiński: To miejsca nie dla was

KOMENTARZE

Robert Bagiński
2020-10-27 21:45
22770

Niech księża nie dotykają kobiecych brzuchów, a heretycy trzymają się z dala od kościelnych ambon.

Jest pokusa milczenia i przyjęcia postawy, że kołysanie polską łódką, gdy dookoła strzelają pioruny nie jest czynnością nazbyt odpowiedzialną. Nic bardziej mylnego – to nie czas na przyjmowanie pozy Buddy, by skinieniem palca wydawać niby neutralne sądy. Łódka się kołysze, ale tylko dlatego, że za sterem usiedli wariaci.
 
Wszyscy stąpamy po cienkim lodzie, bo władza przyjęła aberracyjny pogląd, że w trakcie pandemii można wszystko. Intelektualnie nie do zaakceptowania jest relatywizowanie zła, które sieje w Polsce „dobra zmiana”. Nie do zaakceptowania jest pogardliwy stosunek do kobiet, którym odmawia się prawa do stanowienia o swoim ciele, czyniąc z nich automaty do rodzenia. Uznawanie ich za głupowate i bezmyślne istoty, które same nie potrafią podjąć odpowiedzialnej decyzji, jest po prostu nie fair. 
 
Drzemiące w sennym marazmie społeczeństwo doznało uzasadnionego przebudzenia. Wyobraźnia nie daje sobie rady z tym, że ktokolwiek mógłby zmuszać kobietę do urodzenia dziecka, które chwilę później umrze. To szaleństwo bez granic i wielkie chapeau bas’a dla wszystkich protestujących. 
 
Różnice pomiędzy protestującymi tysiącami i próbującymi ogrzać się przy tym aktywistkami lewicy, boleśnie kłują w oczy. Wiele z hałaśliwych pań przeżywa klątwę późnego urodzenia – nie załapały się na „Solidarność”, więc szukają swojej szansy w szczerym, uczciwym i ze wszech miar uzasadnionym proteście na ulicach. Politycy żyją pod medialnym kloszem – nie rozumieją zatem, że dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice nie dzięki aktywności polityków, ale mimo ich aktywności. Postulat lewicy w sprawie „legalnej aborcji bez kompromisów”, to o jeden krok za daleko. Dużo w nim niedoboru sensu, nadmiar ideologii, inflacja politycznego koniunkturalizmu oraz deficyt uczciwości wobec odważnych ludzi, którzy w czasie pandemii wyszli na ulice.
 
Na naszych oczach umierają reguły, które nakazują zachować umiar. Akceptowanie profanacji kościołów, to gruba przesada, ale wzywanie do tworzenia grup strażników tych obiektów przez narodowców i ludzi PiS, to proszenie się o poważne kłopoty. W ten oto sposób cofniemy się do czasów, które w okresie przedwojennym niczym dobrym się Polsce nie przysłużyły. To przepis na wykopanie pomiędzy Polakami rowu głębszego niż Rów Mariański, choć za chwilę bliżej nam będzie do podziału na Tutsi i Hutu w Rwandzie. Waga sprawy jest wyjątkowa, aby oddać ją politycznym cwaniakom. Niech księża nie dotykają kobiecych brzuchów, a heretycy niech trzymają się z dala od kościelnych ambon.
 
Mętna fala podmyła też środki masowego przekazu. Nie dzieje się dobrze w mediach, które nie tłumaczą i nie wyjaśniają, ale stały się megafonem opresyjnej władzy, albo odwrotnie – wyręczają mało rozgarniętą opozycję. Liczy się wywoływanie emocji, nie ma miejsca na refleksję. Serwisy informacyjne kojarzą się z kręceniem, a nie odkręcaniem niedomówień, półprawd i zwykłych kłamstw. Przesadna łopatologia zastąpiła chęć wyjaśnienia, że w protestach nie biorą udziału fanatyczni zwolennicy aborcji, ale ludzie mądrzy i odpowiedzialni, na tyle, aby samemu podejmować decyzje.
 
Mało kto zadaje sobie pytanie, kim tak naprawdę są ludzie protestujący na gorzowskich ulicach. Oni nie są za lewicą, ani przeciw niej, tym bardziej nie są zwolennikami aborcji. Społeczeństwo już od dawna ogląda się dookoła, czy nie ma innej alternatywy dla obecnej klasy politycznej, która uaktywnia się zawsze wtedy, gdy sprawy wezmą w swoje ręce zwykli ludzie – szczególnie młodzież i kobiety. Nie jesteśmy w stanie cieszyć się odpowiedzialnymi politykami, ale w związku z tym powinniśmy zadbać o to, aby tak szlachetne protesty jak w sprawie praw kobiet, nie były firmowane przez ludzi, którzy nie znają umiaru.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x