przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

więcej

Bagiński: Ty też możesz zostać bezrobotnym!

KOMENTARZE

Robert Bagiński
2020-06-01 22:23
28230

Wielu gorzowian w średnim wieku nie ma pojęcia o tym, czym jest bezrobocie i brak możliwości zarabiania na życie. Jest też prawdą, że bezrobotni zostali pominięci w koronawirusowych dyskusjach. To znaczy o bezrobociu jako zjawisku mówiło i pisało się wiele, ale nie było w tym wszystkim ludzi. 

Kto nie doświadczył takiego upokorzenia, łatwo kupi narrację liberałów, że jak ktoś chce pracować, to zajęcie znajdzie. „Niech trawniki kosi, albo na budowę idzie” – dorzucą co mniej empatyczni. Przez lata przywykliśmy, że nawet na peryferiach Poznania, Szczecina i Wrocławia, taki Gorzów pod względem rynku pracy, daje względne bezpieczeństwo. Dzisiejsi trzydziestolatkowie nie pamiętają smuty po upadku Ursusa, Silwany, Stilonu czy Stolbudu. Przywykliśmy do tego, że jakaś praca będzie zawsze. Jednak epidemia zmienia stan rzeczy. Nad Wartą jeszcze tego nie czujemy, bo cieszymy się widokiem z różowych okularów słonecznego maja i czerwca.
 
Gdy w Zielonej Górze wykryto pierwszy przypadek koronawirusa, bezrobocie w Gorzowie wynosiło 2,5 procenta, a więc poniżej poziomu 4,4 procenta, który przez ekonomistów uznawany jest jako niezależny od sytuacji ekonomicznej. Dwa tygodnie później było to już 2,9 procenta, ale i te dane o niczym nie świadczą, ponieważ ludzie rejestrują się w „pośredniakach” dopiero na koniec okresu wypowiedzenia. Oznacza to, że prawdziwe dane poznamy na przełomie czerwca i lipca, a potem może być już tylko gorzej.
 
„Co myślicie o propozycji rządu, aby podwyższyć zasiłki dla bezrobotnych?” – zagaiła na portalu społecznościowym jedna z gorzowskich radnych. Naiwnie wierzyła, że wywoła szeroką dyskusję z bezrobotnymi w roli strzelniczej tarczy. Całość jej wywodu miała sugerować, że bezrobotni to kolejna grupa społeczna, która pójdzie do urn za PiS-em, bo dostanie więcej pieniędzy. Stereotyp     bezrobotnego, który chce wisieć na garnuszku państwa, to nadużycie i niesprawiedliwość. Podobnie nieuczciwe jest napuszczanie jednych na drugich, pod hasłem wysokich zasiłków. Dość przypomnieć, że w Polsce podstawowa stawka wynosi 881 złotych. Dokładnie od dzisiaj wzrosła o 19 złotych, co z pewnością jest „poważnym” ukłonem państwa w stronę tych, którzy nie z własnej winy stracili ostatnio pracę. 
 
Słuchając polityków i ekonomistów, można odnieść wrażenie, że kluczowym argumentem na rzecz polskiej gospodarki są niskie koszty pracy. Tak zwany rynek pracownika sprzyjał malowaniu wizerunku bezrobotnych, którzy nie pracują, ponieważ im się nie chce. Pracy było teoretycznie dużo, a pracowników brakowało. W tym kontekście, dla wielu przedsiębiorców w Lubuskiem, widmo bezrobocia nie jest zapowiedzią Armagedonu, ale światłem nadziei na to, że znów będzie „normalnie”. Będą mogli wrócić do narracji: „Jak ci się nie podoba, to wy...”. Łatwiej będzie wcisnąć umowę zlecenie, część etatu lub zaproponować układ: oficjalnie minimalna, a reszta pod stołem.
 
Rząd zrobił wiele, by wspierać biznes w czasach pandemii. Wiemy, że żadnego, nawet najbogatszego kraju na świecie, nie stać na to, aby wspierać i ratować każdego. To wsparcie musi być racjonalne i obwarowane kryteriami, aby wyeliminować sytuacje, gdy pomoc otrzymają cwańsi, a nie ci, którym jest ona niezbędna, by przeżyć i utrzymać miejsca pracy dla innych. 
 
Gorzowska Dycha, Bony dla przedsiębiorców i kolejne wersje rządowej Tarczy. Wszystko pięknie, ale jakoś cicho o bezrobotnych. Wszyscy udają, że problem dotyczy kogoś innego. Trochę w tym racji, bo wybory dopiero w 2023, a więc władza się wyżywi. 
 
Recesja będzie zbierać żniwa, a bezrobotni wokół nas, nawet z najwyższymi kwalifikacjami, nadal będą stygmatyzowani i prezentowani przez pryzmat stereotypów. Wystarczy prześledzić portal Linkedin, gdzie ogłaszają się głównie profesjonaliści, by zrozumieć, że to krzywdzące dla ludzi o kwalifikacjach wyższych, niż większość polityków.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x