Siwy: Gorzów Miasto Tajemnic?
KOMENTARZE
Arnold Siwy
2019-01-03 10:46
53366
Rozwój turystyki jako wsparcie dla Gorzowskiej gospodarki od zawsze było na ustach lokalnych polityków. Każda strategia rozwoju miasta zawierała, i obecna też zawiera jako cel strategiczny, rozwój tej dziedziny gospodarki.
A turystyki jak nie było, tak nie ma i nie ma co się dziwić, skoro rozwój miał się opierać na takich pomysłach jak:
zadanie 1.1 – stworzenie gorzowskiej plaży miejskiej
zadanie 1.2 – stworzenie miejskiej wypożyczalni sprzętu wodnego
zadanie 1.3 – gorzowski rower miejski
itd.
Takie i inne pomysły można znaleźć w dokumencie „Strategia rozwoju sportu i turystyki Gorzowa Wielkopolskiego do 2026”. Plaża miejska powinna być, wypożyczalnia też, ale trudno wyobrazić sobie tłumy turystów przyjeżdżających do miasta, bo jest tu plaża miejska nad Wartą i wypożyczania sprzętu wodnego, no chyba, że będą chcieli przyjechać zobaczyć miasto gdzie nie ma rowerów miejskich. Pod tym względem Gorzów jest rzeczywiście wyjątkowy.
Problem z gorzowska turystyką polega na tym, że do Gorzowa nie ma po co przyjeżdżać. Nie mamy nadmorskich plaż, gór, nie mamy atrakcyjnych zabytków ani miejsc rozrywki czy wypoczynku, które stanowiłyby wystarczający pretekst do zboczenie z S3 i wjechania do miasta nie mówiąc już o tym, aby pozostać tu chociaż kilka dni, czy wpaść na weekend.
To jednak, że nie ma żadnych atrakcji nie oznacza, że nie możemy z Gorzowa zrobić dużej atrakcji turystycznej. Trzeba po prostu ją stworzyć. Nie proponuje iść droga Świebodzina i zbudować jeszcze wyższą figurę Chrystusa czy zbudować większą piramidę od Piramidy Cheopsa, ale droga którą wybrał np. Barlinek czy Dobrzyca pod Koszalinem jest już warta naśladowania. W Barlinku nie ma żadnych atrakcji turystycznych, a jednak stał się znany w Europie jako stolica nordic walking, miejscem gdzie odbywają się mistrzostwa Europy w tej dyscyplinę, a jej fani chętnie odwiedzają to miasteczko zostawiając sporo gotówki. W Dobrzycy w szczerym polu powstały ogrody pokazowe Ogrody Hortulus, które rocznie odwiedza ponad 160 tys. osób.
Dla Gorzowa mam inny pomysł, oryginalny jeszcze nigdzie nie zrealizowany, ale o olbrzymim potencjale gospodarczym i marketingowym. Przekształcimy Gorzów w Miasto Tajemnic. Escape Town.
Kto był w escape roomie lub kto woli w pokoju tajemnic ten zrozumie od razu o co chodzi. Dla niewtajemniczonych pokoje tajemnic, oryginalna nazwa escape room, to nowa niezwykle dynamicznie rozwijającą się dziedzina rozrywki. To swego rodzaju przeniesienie świata gier komputerowych do świata rzeczywistego. To co dotychczas odbywało się w świecie wirtualnym na ekranie komputera teraz można przeżyć w świecie realnym. Gracz lub gracze (choć nie jest to najlepsze określenie) wchodzą do pomieszczenia lub pomieszczeń, i aby z nich wyjść muszą rozwiązać szereg zagadek, a wszystko w atmosferze jednego klimatu np. starożytny Egipt, łódź podwodna, średniowieczny zamek. Ilość pomysłów jest nieograniczona. Różne poziomy trudności powodują, że jest to rozrywka dla każdego, począwszy od rodzin z dziećmi, a kończąc na zawodowy graczach, którzy jeżdżąc z miasta do miasta rozwiązują na czas kolejne zagadki. Kilka dni temu w grupie czteropokoleniowej w wieku od 11 lat do 75 lat bawiliśmy się w jednym z pokoi tajemnic. Zabawa była przednia. Wszyscy wyszli zadowoleni i umówili się na kolejną taką eskapadę.
Escape room powstają w całej Europie jak grzyby po deszczu. W Europie jest ich już kilka tysięcy w Warszawie 118 i co chwilę pojawiają się nowe. W Gorzowie też już są.
Kolejnym etapem rozwoju tej rozrywki będą Ogrody Tajemnic (ogrody takie już powstają), Domy Tajemnic i w końcu Miasta Tajemnic. I tu właśnie jest to co jest szansa, aby z Gorzowa zrobić atrakcję turystyczną na skalę europejską. Gorzów mógłby stać się europejską stolicą tej rozrywki. Turyści mogliby przyjeżdżać tutaj na kilka godzin na weekend czy kilka dni, pojedynczo, rodzinami lub całymi grupami jak do Legolandu, aby się dobrze zabawić rozwiązując tajemnice miasta, tajemnice, których można stworzyć nieograniczona ilość.
Realizacja koncepcji Gorzów Miasto Tajemnic ma kilka cech, które powodują jej niezwykłą atrakcyjność zarówno biznesową, jak i marketingową: nowość na skalę europejską, powszechność tej rozrywki, brak sezonowości, stosunkowo niskie nakłady na jej realizację i łatwość promowania. Kto nie lubi odkrywać tajemnic i rywalizować w szybkości ich rozwiązywania. Do tego walory edukacyjne. Żadna lekcja historii nie dostarczy tylu informacji o życiu w średniowiecznym zamku niż rozwiązanie zagadek w pokoju tajemnic o tematyce średniowiecza. W chorzowskim zespole szkół technicznych stworzono pokój tajemnic „Strych z tajemnicą zamkniętą w słoikach, czyli tajemnice heroicznej Polki, która z narażeniem swojego życia ratowała życie dzieci żydowskich podczas II wojny światowej”.
Wokół koncepcji „Gorzów miasto tajemnic” można zbudować cały przemysł rozrywki, targi pomysłów, Festiwal Escape Room (są już mobilne pokoje tajemnic), produkcja gadżetów, hotele, restauracje i Mistrzostwa Polski czy Europy na podobieństwo mistrzostwa w grach komputerowych, pod gorzowską marką „Escape Town”.
Komentarze: