Ostatnia sesja i pytania bez odpowiedzi
KOMENTARZE
Jerzy Wierchowicz
2018-10-06 21:57
67664
Ostatnia sesja rady miasta, we wtorek 2 października, była poświęcona Kostrzyńskiej oraz Centrum Przesiadkowemu przy dworcu. Remont ulicy planowany od trzydziestu lat, a jego początek w tym roku... Ale już można wytknąć wykonawcom szereg błędów, co wywołało pretensje mieszkańców.
Za wysokie torowisko, sięgające parteru pobliskich domów, położone za blisko tychże nieruchomości, słupy trakcji tramwajowej zasłaniające widok nadjeżdżającego tramwaju itd. Czyli same niebezpieczeństwa czyhające na mieszkańców, szczególnie w momencie wyjazdu czy wjazdu z i do nieruchomości, a i dyskomfort gdy tramwaj szoruje niemal pod samym oknem. Ewidentny brak nadzoru ze strony miasta w fazie projektowania przebiegu torowiska. Jak to można naprawić? Tylko wykupując nieruchomości, płacąc mieszkańcom stosowne odszkodowania. To już będzie decyzja nowej rady i nowego/starego prezydenta. Jak można było tak niedbale przygotować i nadzorować tak ważną inwestycję? Czy odbije się to na wyniku wyborczym obecnego prezydenta? Nie wiem, ale powinno.
Druga sprawa też bulwersująca. Realizacja tzw. Centrum Przesiadkowego przy dworcu PKP. Idea podobna do pomysłu budowy Centralnego Portu Lotniczego, największego w Europie, w skrócie tzw. lotnisko Baranów, którym szokuje obecny rząd, a który to airport ma być największy w Europie, większy od Londynu, Berlina, Frankfurtu itp. Oczywiście bzdura i mrzonka, pewnie dlatego ostatnio ciszej o tej sprawie. Ale wracajmy do naszych baranów, nomen omen. Centrum było pomysłem poprzedniego prezydenta miasta, ogłoszony około 20 lat temu. Wtedy być może sensowny. Do Gorzowa przyjeżdżało codziennie koleją i istniejącym jeszcze PKS-esem, wielu okolicznych pracowników, urzędników, robotników do dużych zakładów pracy, których obecnie już nie ma. Przyjeżdżali uczniowie i studenci, których obecnie jest co najmniej trzykrotnie mniej. Posiadanie samochodu nie było tak powszechne, jak dzisiaj kiedy dwa samochody w rodzinie to nie rzadkość. Ku memu zdziwieniu nikt z radnych na sesji, prócz niżej podpisanego, nie kwestionował racjonalności tego pomysłu, a pytano o kształt tego Centrum, na którego budowę miasto ma wydać bagatela 25 milionów zł. A pytanie winno brzmieć, nie jak to zrobić, ale po co? Od dwóch lat drogą interpelacji, zapytań na sesji, staram się uzyskać odpowiedź na podstawowe pytanie: ilu pasażerów w ciągu roku takie Centrum ma obsłużyć? Prezydent ani jego zastępcy po prostu nie wiedzą, do dzisiaj takiej informacji mi ani opinii publicznej nie udzielili. Jeżeli przyszły prezydent (nowy/stary) rozpocznie budowę takiego Centrum złożę wniosek, aby wszcząć postępowanie celem ustalenia czy nie doszło do popełnienia czynu polegającego na niegospodarności.
A propos niegospodarności. Drugi rok stoi bezużyteczny gmach Przemysłówki. Przypomnę, że 1 stycznia 2017 roku miała w nim rozpocząć działalność pierwsza instytucja tj. Centrum Usług Wspólnych. Od zakupu, czyli od września 2016 gmach stoi pusty. Nie remontowany. Miasto ponosi koszty dozoru i ogrzewania, do dzisiaj to ponad ćwierć miliona złotych. W najbliższych miesiącach ta sytuacja się nie zmieni. To wiemy na pewno. Może w końcu organy ścigania, a może dziennikarze, zainteresują się tym, jak doszło do tego podejrzanego zakupu? Jak prezydent uzasadni konieczność posiadania tej nieruchomości? Na którą miasto już wydało prawie 6 milionów złotych. Instytucje tam ulokowane miały ożywić centrum miasta. Może na razie ożywi się prokurator i zada kilka pytań odpowiedzialnym za tę transakcję, na której miasto wyłącznie traci i tracić będzie publiczne pieniądze.
Komentarze: