Demografia i „dobra zmiana” pogrążają AJP
KOMENTARZE
Arnold Siwy
2018-07-13 08:55
74425
Po cichu wszyscy mówią, że z AJP nie jest dobrze, ale odważnych, aby to powiedzieć publicznie nie ma. To ryzykowny temat – „wszyscy się na ciebie rzucą”, „nie ruszaj tego tematu, bo to oczko w głowie wpływowych polityków” taka jest powszechna reakcja na próbę wywołania publicznej dyskusji.
A prawda niestety jest taka, że Akademia im. Jakuba z Paradyża w obecnych warunkach i w obecnym kształcie nie ma racji bytu i nawet nie dlatego, że w rankingach szkół wyższych okupuje ostatnie miejsca, ale wymusza to trend demograficzny, koncentracja szkolnictwa wyższego w kilku silnych ośrodkach o zdecydowanie lepszej renomie i wprowadzana reforma szkolnictwa wyższego.
W Polsce jest coraz mniej młodych ludzi, którzy mogliby podjąć studia. Demograficzny trend spowodował, że większość tzw. szkół wyższych traci studentów, a niektóre w sposób dramatyczny. W całej Polsce liczba osób studiujących spadła w ciągu ostatniej dekady o około 30 procent. Przoduje w tym niestety Gorzów. Liczba studentów publicznych szkół wyższych w ciągu dekady spadła w Gorzowie o 70 procent i jest to największy spadek w Polsce. Przed Gorzowem jest Kalisz i Radom po 60 procent. Zielona Góra straciła 50 procent. W tym czasie wzrosła liczba studentów w Warszawie, Trójmieście i, co ciekawe, w Rzeszowie. Pozostałe ośrodki straciły studentów w mniejszym lub większym stopni.
Spadek liczby studentów spowodowany jest głównie spadkiem liczby osób w wieku „studenckim”, a trend ten się utrzyma co najmniej do 2050 roku. W stosunku do stanu dzisiejszego spadnie jeszcze o około 50 procent, co oczywiście przełoży się na zmniejszenie liczby studiujących głównie w małych ośrodkach.
Dzisiaj w Gorzowie studiuje około 3 tysięcy studentów podczas gdy 10 lat temu było to ponad 10,5 tysiąca. Największy spadek zanotował Uniwersytet Szczeciński wydział w Gorzowie w roku akademickim 2006/2007 liczył 2624 studentów, a dzisiaj już nie prowadzi rekrutacji i wygasił swoja działalność. Zamiejscowy Wydział Kultury Fizycznej w Gorzowie / AWF w Poznaniu w latach 2016/17 miał 665 studentów podczas gdy dziesięć lat temu było 1414 studiujących. Na Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie, wcześniej PWSZ, w poprzednim roku akademickim studiowało 2066 osób, a w roku akademickim 2006/2007 5404. Dramatycznie duże spadki są również na prywatnej Wyższej Szkole Biznesu. Spadek studiujących w ciągu dekady: z 1082 na 118 w 2016/2017.
O akademickości Gorzowa decyduje AJP, ale jej renoma ze względu na jakoś kształcenia i poziom naukowy jest delikatnie mówiąc słaba. W ocenach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego cztery wydziały mają najniższą kategorię C, a jeden B. W prestiżowym rankingu Wprost „Najlepsze uczelnie akademickie 2018 w Polsce” nie została nawet sklasyfikowana w kategorii akademii (94 szkoły) ze względu na brak warunków, oczywiście za wyjątkiem nazwy, jakie powinna spełniać akademia. Niski poziom naukowy nie może dziwić skoro tzw. nasycenie kadra o najwyższym poziomie (stosunek liczby profesorów przypadających na jednego nauczyciela akademickiego) wynosi 0,07, podczas gdy dla całej Polski wskaźnik ten to 0,24, a nauczyciele bez stopnia naukowego stanowią aż 35 procent kadry.
Warto zwrócić uwagę na wskaźnik liczby studentów przypadających na jednego nauczyciela akademickiego. Dla całej Polski wynosi on 14,12 dla AJP 11,9. Z jednej strony mamy dużą liczbę nauczycieli bez stopnia naukowego, a z drugiej strony wyraźny przerost kadry w porównaniu do przeciętnej w Polsce.
Gwoździem do trumny AJP stanie się ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Ustawa 2.0) i przepisy ją wprowadzające, przyjęte przez sejm 3 lipca. Tzw. Ustawa Gowina nie tylko ogranicza samorządność uczelni, ale przede wszystkim preferuje pod względem finansowym duże szkoły o dobrej renomie kosztem małych ośrodków takich jak Gorzów. Dziś AJP ma już poważne problemy finansowe i gdyby nie jawna i ukryta pomoc miasta, już by przestała istnieć. Po wprowadzeniu reformy sytuacja się jeszcze pogorszy.
Walka nad utrzymaniem obecnej struktury akademickości w Gorzowie to walka z wiatrakami. Akademia w tym kształcie, czy chcemy czy nie, przestanie istnieć bez względu jakim środkami finansowymi z budżetu miasta będziemy zaklinać rzeczywistość, a im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej.
Jeżeli chcemy mieć jakąkolwiek szkołę wyższą to musimy zmienić całkowicie sposób patrzenia na akademickość Gorzowa...
Są dwie drogi uratowania akademickości Gorzowa. Pierwsza to połączenie AJP z Uniwersytetem Zielonogórskim przez utworzenie w Gorzowie wydziału zamiejscowego uniwersytetu, tak jak stało się na początku 2017 roku z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Sulechowie. Albo zmienić profil AJP tak, aby kształciła mniej studentów, ale na bardzo wysokim, europejskim poziomie w niszowych dziedzinach (o możliwych takich dziedzinach przy najbliższej okazji).
Pierwsza droga jest prostsza, ale na przeszkodzie stoją tu ambicje lokalnych polityków i prawdopodobnie dużej części mieszkańców. Druga jest trudna, ale ambitna i warta rozważenia. Utworzenie uczelni na europejskim poziomie nie jest wcale utopią to tylko kwestia wizji i determinacji.
Gdzie znajduje się najbardziej innowacyjna szkoła podstawowa na świecie? W Polsce!!! W Konstancinie-Jeziorna. Szkoła, która wygrała z podstawówkami z całego świata w tym z USA, Dani czy Izraela. I nie jest to kwestia pieniędzy zainwestowanych w tę szkołę, a realizacja pewnej wizji dostosowanej do trendów zachodzących na świecie. http://www.nobell.edu.pl/wp-content/uploads/2018/01/Announcing-Edumission-2017-Winners.pdf
Gdzie jest najbardziej innowacyjna uczelnia w Europie? Wcale nie w Wielkiej Brytanii lecz w małym belgijskim mieście w Leuven, liczącym niecałe 100 tys. mieszkańców. Ta szkoła po raz drugi wygrała ranking Reuters Top 100 europejskich szkół, które mają największy wpływ na rozwój nauki i technologii na świecie. https://www.reuters.com/article/us-reutersrankings-europeanuniversities-idUSKBN17Z09T
Szkoła jaka powinna powstać w Gorzowie to mała uczelnia, ucząca specjalistów najwyższej klasy w niszowej dziedzinie. Środki miasta, które dzisiaj są przeznaczone na kształcenie 2 tys. studentów w mało przydatnych profesjach przeznaczone na 500 nowoczesnych studentów dadzą nieprawdopodobną zmianę jakościową i prestiż dla miasta.
PS. artykuł napisany z wykorzystaniem materiałów:
GUS
dr Łukasz Zaborowski „Ustawa 2.0”. Nie-równoważenia rozwoju ciąg dalszy? Instytut im Sobieskiego
Kierunki Rozwoju Szkolnictwa Wyższego w Województwie Lubuskim do roku 2030. Uchwała Nr 264/3687/18 Zarządu Województwa Lubuskiego
Komentarze: