Nie od parady. Wierchowicz: Liczymy na Was... (19)

Sędziowie zgodnie z prawem nie mają prawa do strajku, jednakże nabywają je kiedy druga strona wypowiada umowę jaką sędziowie zawierają w momencie podjęcia służby. Tą drugą strona jest Państwo Polskie. A konkretnie sprawujący władzę. Sędziowie przysięgają, że będą pełnić swoją służbę zgodnie z prawem i swoim sumieniem. Pod tym drugim pojęciem mieści się dla mnie rozum, uczciwość i bezstronność. Natomiast Państwo Polskie zapewnia o niezawisłości sędziów. Jeżeli jedna ze stron umowę tę wypowiada, druga strona może zrobić to samo. I to zrobili sędziowie. 

 

Jeżeli obecna władza narusza Konstytucję, nastaje na niezawisłość sędziowską to sędziowie są zobowiązani reagować. I tak właśnie zrobili. Zaprotestowali strajkując przez pół godziny w ostatni czwartek. Chwała im za to i oby nie cofnęli się z tej drogi. Na nich dzisiaj ciąży olbrzymia odpowiedzialność. Czy chcą czy nie chcą stają się obrońcami polskiej demokracji. 

 

Nie ma żadnej wątpliwości, że władza wykonawcza chce spacyfikować i podporządkować sobie trzecią władzę czyli wymiar sprawiedliwości. Jeżeli tak się stanie, trójpodział władzy zapisany w Konstytucji RP stanie się fikcją. Z tamtej strony pierwszy krok został zrobiony. Trybunał Konstytucyjny nie istnieje. Ale sądy powszechne są i orzekają. Jeżeli zostanie uchwalona nowa ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa, w kształcie proponowanym przez obóz rządzący, sędziowie winni bojkotować wybory to tej nowej Rady. A osoby, które zdecydują się kandydować otoczyć ostracyzmem. A poza tym robić swoje – sądzić zgodnie z prawem czyli Konstytucją i swoim sumieniem. Tak Konstytucji, jak i Waszego sędziowskiego sumienia nie są w stanie zmienić.  I pamiętać, że nie jesteście dla władzy a dla obywateli. Tak na dobrą sprawę, nawet jeżeli Oni zmienią ustawę „o ustroju sądów powszechnych” czy „o Krajowej Radzie Sądownictwa” to nadal nic nie stoi na przeszkodzie byście dochowali wierności sędziowskiej przysięgi. My obywatele liczymy na Was.

 

Komentarze: