Śmieciowe umowy, śmieciowa ustawa i śmieciowy rząd
KOMENTARZE
Michał Obiegło
2015-04-01 11:00
67051
W gorącej dyskusji o śmieciach, która w ostatnich dniach przetoczyła się przez Gorzów nie ma mowy o najważniejszym. Rząd koalicji PO-PSL poprzez przejęcie kontroli nad śmieciami nabałaganił, a sprzątać mają gminy, którym nie zawsze to wychodzi.
Przykład nieudolności mamy w Gorzowie i okolicznych gminach. Z powodu niskiej ściągalności opłat zarząd Związku Celowego Gmin MG6 podnosi opłaty za śmieci. Tłumaczenie tak idiotyczne, że aż trudno uwierzyć, że to nie kolejny zmyślony news z AszDziennika. Co tak naprawdę ma obchodzić Kowalskiego, że sąsiad nie płaci? Czy jak sąsiad nie płaci abonamentu za komórkę to ma się godzić na podniesienie cen przez operatora? Nieudolność urzędników i próba obarczenia za to podatników (i klientów zarazem) to jednak, nie kryzys, a skutek – jak mawiał Stefan Kisielewski. Skutek bardzo szkodliwej ustawy śmieciowej spłodzonej przez rząd, którego rating zmierza w kierunku śmieciowego.
Aż trudno znaleźć racjonalne motywy dlaczego dobrze działający wolny rynek gospodarowania odpadami rząd postanowił „zaorać” i zasiać neosocjalizm w formie przetargów publicznych. To rozwiązanie ma niemal same minusy: jest korupcjogenne (łapówki za kontrakty, ustawianie przetargów pod firmy komunalne zajmujące się wywozem śmieci), wprowadza fikcję segregacji śmieci, i last but not least, odbiera ludziom wybór (wcześniej mogli niemal w każdej chwili zmienić odbiorcę śmieci, teraz de facto nie mogą nic). Jeśli już ministra środowiska tak bardzo bolało, że w Polsce jest brudno to powinien zacząć od wychowania młodzieży. Jeśli jednak chciał już uregulować sprawę to wystarczyło nakazać obywatelom podpisanie umowy z dowolnym odbiorcą , którego mogli by wybrać indywidualnie (lub jako wspólnoty lub spółdzielnie).
Rząd po raz kolejny traktuje obywateli per noga pokazując im, że oficjalnie mamy gospodarkę wolnorynkową, ale rząd i tak wie lepiej. Prawdę mówiąc gorzowska Platforma Obywatelska w sprawie gorzowskiego kryzysu śmieciowego powinna pokornie milczeć, gdyż to właśnie koalicja sejmowa PO-PSL naważyła to piwo. Czyściej na ulicach i w lasach się nie zrobiło, a gminy mają kolejny problem na głowie. Po raz kolejny gdy państwo coś robi za obywateli wychodzi drożej i gorzej.
Komentarze: