Ja się boję wojny Panie Tusk!
KOMENTARZE
Jacek Bachalski
2015-02-02 19:06
63900
Jacek Bachalski
Ukraina a sprawa polska. Nie będę owijał w bawełnę, że mam bardzo krytyczny stosunek do polityki europejskiej, a raczej unijnej, w świetle cackania się z rosyjską agresją na Ukrainę...
Niezależnie od tego, co mi mówił prawdziwego i krytycznego o Ukraińcach mój zmarły rok temu ojciec, obecna reakcja UE na prymitywną napaść Rosji na naszego sąsiada przyprawia mnie o złość i wściekłość na unijnych polityków. Nie wyłączając TUSKA. Naszego byłego premiera i człowieka, który od 8 lat ma szansę wpływać na naiwne umysły polityków z krajów UE. Nie wiem, może robi coś w tej materii po kryjomu, ale ja efektów nie widzę. Nie tak sobie wyobrażam europejskiego męża stanu.
Może jestem naiwny, a nawet, na pewno jestem naiwny, ale nie potrafię jakoś zignorować swojej historycznej wiedzy o naturze politycznej Rosjan. Mógłbym prędzej wyobrazić sobie naiwnych Hiszpanów, Portugalczyków czy Irlandczyków w kwestii oceny szczerości polityki rosyjskiej, ale niewybaczalne jest połykanie kitu rosyjskiego przez Polaka czy Niemca. Przecież po coś do tej cholernej polityki ci ludzie poszli! Myślę, że mam prawo oczekiwać, by moi politycy nie byli naiwni. By w nieskończoność nie liczyli na opamiętanie się, w swoich imperialnych zapędach, putinowskiego umysłu. Czas reagować konkretnie. Prymitywni ludzie słabo rozumieją kompromisowość i dyplomację. Za to świetnie czytają argumenty siły. Panie Donaldzie - czas pokazać swoją asertywność. Jest Pan osobą ustalającą agendę spotkań najważniejszych ludzi w Europie. To do czegoś zobowiązuje. Ja się boję wojny, a UE pod Pana rządami rusza się jak żółw. Nie lepiej rozwiązać konflikt poza granicami unii? Zaniechanie działania w tej sprawie nie licuje z umysłem historyka, jakim pan przecież jest!
Komentarze: