Wierchowicz: trzecia kadencja PiS to...

Nie wspomniał o jednym niebezpieczeństwie, jednym absolutnie realnym. Niebezpieczeństwie wprowadzenia w Polsce systemu autokratycznego, eliminującego zasadę trójpodziału władzy, niweczącego wszelkie przejawy demokracji, znoszącego prawa i wolności zagwarantowane w Konstytucji. 

 

Co znamienne, słowa Konstytucja czy demokracja nie padły w jego przemówieniu. Posługiwał się retoryką nacjonalisty i ksenofoba. Jego zdaniem, obecnym największym zagrożeniem są „obcy”, czyli nielegalni emigranci, którzy jeżeli przyjadą do naszego kraju to nastawać będą wyłącznie na polskie kobiety. Będzie dochodzić do masowych gwałtów, gdyż ci „obcy” nie szanują kobiet. 

 

Drugim, oprócz Niemców i Donalda Tuska oczywiście, wrogiem jest Unia Europejska, która chce nas zmusić do przyjęcia tychże „obcych”. Ale Polska postawi skuteczne veto na najbliższym posiedzeniu przedstawicieli państw unijnych w Hiszpanii. Kłamał, gdyż formalnie takie veto nie istnieje w regulacjach unijnych. Do zgłoszenia sprzeciwu jest konieczna koalicja kilku państw, które zamieszkuje łącznie 3/5 obywateli państw unijnych. Ale premier grozić może. To kolejny przejaw łamania traktatów po niedawnej niezgodnej z nimi, decyzji o podtrzymaniu embarga na zboże ukraińskie. To łącznie z trwałym uznawaniem przez Unię naszego państwa za niepraworządne, co wstrzymuje wypłatę Polsce funduszy unijnych, tworzy sytuację sprzyjającą hasłu wyjścia Polski z Unii. „No bo jak nie dają nam pieniędzy, to po co nam taka Unia”. Taka to ich narracja. Pierwszym niemal oficjalnym stanowiskiem partii „Prawo i Sprawiedliwość” w tej sprawie jest publikacja tygodnika „Do Rzeczy” finansowanego przez spółki Skarbu Państwa pod tytułem „Tak. Należy wyjść z Unii Europejskiej”.

 

A dlaczego faszyzm? Ano dlatego, że autorytarna władza, kult jednego wodza, pogarda dla innych nacji, podporządkowanie wszystkich organów państwa wyłącznie władzy wykonawczej, zawłaszczenie mediów publicznych, sianie nienawiści, to cechy takiego ustroju. Nie wspomnę o powszechnej korupcji, nepotyzmie, zakłamaniu władzy, bo to niemal „drobiazgi” przy groźbie stoczenia się w otchłań totalitaryzmu i wykluczenia z grona państw demokracji zachodniej. Wiem, to wielkie złowieszcze słowa, ale wcale nie na wyrost. Tak może być, gdy Oni wygrają trzecią kadencję.  

Komentarze: