Wierchowicz: Powtórka z historii...
KONSTYTUCJA MąDRALO
Jerzy Wierchowicz
2019-06-01 19:58
41322
4 czerwca to rocznica trzech ważnych wydarzeń. Pierwsze, oczywiście wybory w 1989 roku. Częściowo wolne. Pamiętam atmosferę tego dnia – nie było entuzjazmu, ani wielkiej nadziei, że wygra drużyna Lecha...
Panował ostrożny optymizm. Też obawa czy władza nie sfałszuje wyników. Po stronie komunistów spory optymizm. Parę dni przed wyborami, a może było to tuż po, w prasie ukazał się komentarz, że pewna jest wygrana komunistów, a w nim podano, że wynikało to z danych odpowiedzialnego po ich stronie za wybory tow. Czarzastego pierwszego sekretarza KW PZPR w Koszalinie. Zbieżność nazwiska z „obecnym” Czarzastym zapewne przypadkowa, ale jakoś symboliczna. Skala zwycięstwa „S” była dla wszystkich zaskoczeniem. Władza wyników nie sfałszowała sądząc, że mając zagwarantowane 65 procent miejsc w Sejmie władzę utrzyma. Nie utrzymała. Frekwencja jak na historyczną chwilę nie za duża, ledwo ponad 60 procent uprawnionych. Dominowała konsternacja. Tym bardziej, że odrzucona został niemal w całości tzw. lista krajowa, starsi wiedzą co to jest, młodsi niech się dowiedzą. Na tej liście było 35 bardziej lub mniej komunistycznych nazwisk. Władza chciała się podzielić władzą z „S”, „S” za bardzo się do niej nie paliła, z uwagi na katastrofalny stan państwa. Co było dalej starsi wiedzą, młodsi niech się nauczą.
W dniu gdy myśmy mozolnie obalali komunizm, nie wiedząc co nas czeka, w dalekim Pekinie komuniści okrutnie rozprawiali się z studentami, miażdżąc ich czołgami na Placu Niebiańskiego Spokoju. Studenci demonstrowali od wielu tygodni domagając się tego, co w Polsce właśnie dokonywało się przy pomocy kartki wyborczej. Rocznicy tej masakry w Polsce nie obchodzimy, gorzej – niemal jej nie dostrzegamy. Kolejne polskie rządy, czy to lewicy, czy prawicy, utrzymują coraz bardziej ożywione kontakty z Chinami Ludowymi, które nadal są państwem totalitarnym. Państwem z więźniami politycznymi, państwem które okupuje Tybet, państwem z obozami dla przeciwników politycznych, państwem w którym masowo wykonuje się karę śmierci. Kolejni polscy politycy odwiedzający Pekin nigdy nie zająknęli się w sprawie przestrzegania praw człowieka w Państwie Środka. Na pytania Komitetu Helsińskiego, czy International Amnesty dlaczego Polska tak zabiega o przychylność chińskich towarzyszy, mimo że jest to reżym komunistyczny, zawsze pada jedna odpowiedź: „bo to jest mocarstwo, z którym trzeba utrzymywać dobre kontakty, gdyż z tego mogą być korzyści ekonomiczne”. A gdzie wartości moja droga ojczyzno? To duży wstyd dla wolnej demokratycznej Polski.
I trzecia rocznica – obalenie rządu Jana Olszewskiego, co było efektem ujawnienia tzw. listy Macierewicza, a więc lustracji polityków uchwalonej przez Sejm na wniosek Korwina Mikkego. Rządu nieudolnego, z takim samym premierem. Dzisiaj to okazja dla prawicy do przedstawiania tego zdarzenia jako historycznej krzywdy, jaka ją spotkała ze strony postkomunistycznych elit z Wałęsa na czele. Więcej na ten temat szkoda słów.
Czczę rocznicę pierwszych na wpół wolnych wyborów, pochylam się ze smutkiem w każdą rocznicę masakry na placu Tien an men. Trzecia rocznica mnie nie obchodzi.
PS. Ponoć PiS wygrał wybory 26.05.19. Trudno trzeba będzie z tym żyć, nie zawsze jest niedziela.
Komentarze: