Diagnostyka postrzegania kolorów – tablice Ishihary
OGłOSZENIA
artykuł sponsorowany
2024-05-23 16:54
154
Zaburzenia rozpoznawania barw to jedne z częstszych wrodzonych wad wzroku. Jej najpowszechniejsza forma to daltonizm – mylenie koloru czerwonego i zielonego. Potocznie (choć nieściśle) nazwa ta obejmuje wszystkie problemy z widzeniem kolorów. Mogłoby się wydawać, że takie zaburzenia są oczywiste. Jednak dla medycznej pewności trzeba użyć kilku sprytnych sztuczek. To właśnie robią tablice Ishihary.
Genialna prostota testu na ślepotę barw
Na początku XX w. japońska armia chciała eliminować rekrutów, którzy źle rozpoznawali kolory. To w końcu bardzo utrudnia zadania żołnierzy, a czasem doprowadza do zagrożenia życia. Zlecono sporządzenie prostego w użyciu testu na te przypadłości okuliście nazwiskiem Shinobu Ishihara. Miał on szczęście pracować z asystentem daltonistą. W 1917 r. razem stworzyli oni zestaw obrazków złożonych z drobnych, kolorowych kółek. Niektóre z nich odróżniają się kolorami tak, że tworzą kształt łatwy do rozpoznania przy zdrowym wzroku. W uproszczeniu diagnostyka polega po prostu na zapytaniu pacjenta, co widzi.
Pierwsze testy zawierały symbole pisma japońskiego. Współcześnie standardem jest zestaw 38 obrazków z różnymi liczbami. Istnieją też mniejsze: po 24 lub 14 do szybkich badań przesiewowych oraz 10 dla nieznających liczb dzieci. To badanie stało się bardzo powszechne, ponieważ jest szybkie, proste, tanie i dokładne. Rozpoznaje różne odmiany zaburzeń postrzegania, związane z różnymi wadami funkcjonowania oka. Na wynik mogą mieć wpływ zmęczenie oczu, różnice oświetlenia i jakość obrazów. Dlatego nie drukuje się ich na prostych, domowych drukarkach. Dla pewności ich liczba jest nadmiarowa. Większość standardów dopuszcza też niewielką liczbę błędów.
Jak działa test Ishihary, czyli tablice pseudoizochromatyczne?
Ślepota kolorów prawie zawsze jest wrodzona. Dlatego osoby z tym zaburzeniem są do niego świetnie przyzwyczajone i zazwyczaj całkiem dobrze funkcjonują. Niedostatki rozpoznawania barw kompensują dzięki odróżnianiu kontrastów i jasności kolorów. Testy muszą być niewrażliwe na te adaptacje, dlatego są pseudoizochromatyczne.
To skomplikowane słowo oznacza, że kropki na obrazkach mają kolory identyczne, jeśli badany ma jakiekolwiek zaburzenie. Ale tak naprawdę są pseudo-identyczne, bo zdrowa osoba odróżnia je bez trudu. Łatwo można zauważyć, że zarówno tło, jak i liczby mają niejednolite odcienie. To wprowadza obrazowy szum, zacierając granice między nimi. Rozbicie całości na kółka potęguje ten efekt. Wszystko po to, żeby zaburzony zmysł wzroku nie był w stanie domyślić się poprawnego widoku mimo największych wysiłków.
Tablice Ishihary to wyjątkowo pomysłowe narzędzie. Pozwalają poznać rodzaj zaburzenia, a także jego stopień natężenia. Nie są idealne – istnieją sposoby oszukiwania na teście, oparte zazwyczaj na mnemotechnikach. Mimo opublikowania ponad 100 lat temu pozostaje to bardzo ważna metoda diagnostyczna dla okulisty.