KORWiN: Kandydacie, podpisz kontrakt, zrób co obiecałeś
WYBORY 2015
2015-10-02 19:44
57971
Partia KORWiN rozpoczęła kampanię wyborczą w lubuskim. Lider listy Robert Anacki i inni kandydaci zaprezentowali program. Każdy kandydat ma podpisać kontrakt wyborczy, dotyczący realizacji programu.
Niskie i proste podatki, przejrzyste prawo, własność prywatna, mniej ministerstw i urzędów: te hasła od lat głosi Janusz Korwin-Mikke i jego partie. Nie inaczej jest teraz. – Obecna polityka przejadła się obywatelom a niedawne wybory prezydenckie uwidoczniły elektorat buntu. Potrzeba nowych twarzy, które będą reprezentować Polaków w sposób rzeczywisty – mówi o tegorocznym starcie Robert Anacki, szef partii KORWiN w regionie i lider listy do sejmu. Ugrupowanie wprowadza kontrakt wyborczy, zawierający główne postulaty. – Jeśli dany parlamentarzysta będzie po wyborach robił co innego to będzie oręż do rozliczenia go. Chcemy zresztą przywrócić przedwojenną procedurę odwołania parlamentarzysty nie wywiązującego się ze zobowiązań – dodaje Anacki.
Jednym ze sztandarowych postulatów partii jest likwidacja podatku dochodowego. – Podatki bezpośrednie są trudne do ściągania i nieefektywne, dlatego powinniśmy się skupić na podatkach pośrednich jak VAT – uważa Jan Kielec, kandydat KORWiN do sejmu. – Koszt ściągania podatku dochodowego jest też bardzo duży. Efektywny wpływ do budżetu to 6-8 procent. Jeśli zostawimy te pieniądze w kieszeni obywateli, zwiększą się wpływy z VAT – podkreśla Robert Anacki.
KORWiN zamierza się przeciwstawić masowemu przyjmowaniu imigrantów z krajów islamskich. – Wróciłem z Iraku w 2007 roku i wiedziałem, że nastąpi to co teraz. My sobie nie poradzimy z imigrantami. Będą strefy szariatu. Ich prawo jest ponad wszystko. Kobiet w ogóle się nie szanuje – przekonuje ubiegający się o mandat poselski Jędrzej Grociak, były żołnierz, który uczestniczył w misji w Iraku.
Komentarze: