Firma Balzola nie zrobi Kostrzyńskiej!
INWESTYCJE
info. pras. um
2017-10-24 16:07
64930
Miasto, po wyborze najkorzystniejszej oferty złożonej w przetargu na przebudowę Kostrzyńskiej, wezwało konsorcjum Balzola Polska oraz Construccionesy Promociones Balzola, Sociedad Anonima do podpisania umowy. Firma w konsekwencji odstąpiła od realizacji kontraktu.
We wrześniu konsorcjum skierowało do magistratu prośbę o przedłużenie czasu realizacji inwestycji o kwartał. Konieczna do tego jest zgoda instytucji zarządzającej. Dlatego miasto niezwłocznie skierowało formularz zmieniający termin, tj. przesuwający zakończenie realizacji inwestycji z końcówki roku 2018 na rok 2019. Wystosowało także pismo w tej sprawie do ministerstwa rozwoju. Jest to konieczne, aby Gorzów nie utracił w tej sytuacji wielomilionowej dotacji. Formularz zmian wprowadza aneks do podpisanej umowy o dofinansowanie. Obecnie miasto oczekuje na stanowisko instytucji zarządzającej RPO.
Wykonawca zadania zdecydował jednak, że ze względu na inne zobowiązania nie może dłużej czekać i jest zmuszony zrezygnować. Podpisanie dokumentu, zgodnie z dotychczasowymi założeniami, które wskazują zbyt krótki czas na realizację inwestycji, groźbę wysokich kar za opóźnienia, mogłoby narazić firmę nawet na zaburzenie płynności finansowej. Ponadto, analizując ostatnie inwestycje w Gorzowie, oczywistym stało się dla drogowców, że pod ziemią czekają na nich liczne ślady historii, które chcąc nie chcąc znacznie wydłużają realizację zadania. Tak było m.in. przy remoncie Warszawskiej i Walczaka, czy przy niedawno zakończonej budowie S-3. Mając powyższe na uwadze, brak podpisania umowy w obecnej treści stał się dla konsorcjum uzasadniony.
Co istotne, firmy które konkurowały ze sobą w procedurze przetargowej na wyłonienie wykonawcy przebudowy Kostrzyńskiej mogły odwoływać się do krajowej izby odwoławczej i w tym przypadku z tego prawa skorzystały. Stąd procedowanie zmierzające do wyłonienia wykonawcy znacznie się wydłużyło. Po drodze centrum unijnych projektów transportowych, także przeprowadziło swoją kontrolę (torowisko jest współfinansowane z POIiŚ).
Najwięcej czasu zabrały jednak protesty ekologów, którzy chcieli powstrzymać konieczną wycinkę drzew przy Kostrzyńskiej. W związku z ich działalnością konieczne stało się przeprowadzenie licznych badań, ekspertyz oraz nawiązanie współpracy ze specjalistami m.in. badającymi siedliska nietoperzy, czy mchy. To wszystko wydłużyło przygotowania do rozpoczęcia realizacji zadania tak bardzo, że wykonanie go w założonym wcześniej czasie stało się niemożliwe. Miasto nie może jednak pozwolić sobie na utratę dotacji, stąd prośba o interwencję w ministerstwie skierowana do marszałka województwa.
Miasto realizuje wszystkie inne możliwe zadania związane z tą inwestycją. To m.in. wycinka drzew przy Kostrzyńskiej oraz prace przy 11 Listopada. Tam inwestycje realizuje, w ramach in-house, MZK.
W zaistniałej sytuacji, magistrat zakłada dwa scenariusze: jeżeli otrzyma pozytywną odpowiedź na przedłużenie terminu zakończenia inwestycji, to możliwa będzie weryfikacja drugiej oferty złożonej do tego przetargu. Termin weryfikacji do rozstrzygnięcia przetargu, to około trzy miesiące. W przypadku odmowy, na przesunięcie zakończenia inwestycji konieczne stanie się rozwiązanie umowy o dofinansowanie i ponowne złożenie projektu ze wskazaniem nowego terminu zakończenia inwestycji. Podpisanie nowej umowy o dofinansowanie to kolejne około cztery miesiące. Brak pozytywnej decyzji z ministerstwa jest równoznaczne z tym, że przetarg na wykonawcę robót będzie musiał zostać unieważniony. Nowy przetarg i jego rozstrzygnięcie to kolejne pół roku.
Miasto stale monitoruje sytuację, pozostaje we współpracy z instytucją zarządzającą RPO.
Komentarze: