Odwodnienie trzy razy tańsze. "Nie trzeba złotych klamek"
INWESTYCJE
2015-10-20 14:59
66830
Prezydent podpisał umowę z wykonawcą budowy systemu odprowadzania wód opadowych z rejonu zachodniej części miasta. Wartość inwestycji zdecydowanie niższa od zakładanej w pierwotnej koncepcji. Tamten przetarg anulowany był jeszcze przed ostatnimi wyborami
W kwietniu 2014 roku miasto otrzymało zapewnienie o dofinansowaniu z budżetu państwa budowy systemu odprowadzania wód opadowych z zachodniej części miasta. Deklarowana kwota to 28 milionów złotych przy zakładanym koszcie na poziomie 57 milionów. Tyle, że w rozpisanym przetargu najtańsza oferta wyniosła 63 miliony i ówczesny prezydent Tadeusz Jędrzejczak podjął decyzję o jego anulowaniu.
Po wyborach samorządowych nowy włodarz deklarował, że będzie chciał te plany zweryfikować. - Dzięki tym działaniom podpisujemy umowę na 19,5 miliona, więc oszczędności są realne, a 50 procent dofinansowania z ministerstwa pozostaje. Mamy nadzieję, że realizacja zadania przebiegnie szybko i sprawnie. Czy jest tanio? Powiedziałbym raczej, że racjonalnie. Jestem więc pewien, że zadanie zostanie dobrze zrealizowane – powiedział dziś Jacek Wójcicki.
Do przetargu zgłosiło się 12 firm. - Pojawiły się również podmioty zagraniczne. Oferowane kwoty były zbliżone – poinformował wiceprezydent Łukasz Marcinkiewicz. Najniższą cenę zaoferowało konsorcjum, którego liderem jest WUPRINŻ S.A. z Poznania, wykonawca wielkiego kontraktu na uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w Gorzowie i gminach ościennych. - Niższe koszty mamy dzięki zastosowaniu krótszych kolektorów i wytyczeniu innej trasy systemu. Nie będzie ona przechodzić przez tereny o różnych poziomach. Zostanie również zbudowany mniejszy zbiornik retencyjny oraz zastosowane inne typy rur. Nie zawsze trzeba mieć złote klamki, żeby otworzyć drzwi – wyjaśniła Agnieszka Surmacz, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta. Poprzedni przebieg trasy systemu uwzględniał tereny miejskie oraz należące do lasów państwowych. Teraz mają zostać wykorzystane działki PWiK i ZUO.
Inwestycja ma rozwiązać kilka tematów. - To przede wszystkim odwodnienie nowego odcinka S-3, inaczej woda spływałaby na ulicę Dobrą. Ponadto system ma zapobiec zalewaniu terenu wysypiska przy ZUO, co da możliwość rozwoju spółki. Również odwodnione zostaną niesprzedane tereny inwestycyjne w strefie ekonomicznej – dodała Agnieszka Surmacz.
Komentarze: