Romane Dyvesa. Na początek „Romski Szlak” i nowoczesne, cygańskie granie nad rzeką
KULTURA
2015-07-08 16:30
82790
Ewa Dębicka, organizator Romane Dyvesa, a z nią Masio Sylwester Kwiek przed laty w Terno oraz Witt Michaj z dawnej Romy
– Romane Dyvesa impreza z historią – najbardziej ceniona prezentacja kultury cygańskiej na świecie – nie ma wątpliwości Witt Michaj. Od lat jest na Spotkaniach, także i tym razem. Z rodziną Dębickich jest już od trzech dni, a otwarcie festiwalu w czwartek.
Ewa Dębicka wspólnie z mężem Edwardem – od kilku lat także z synem Manuelem – już po raz 27. otworzą Romane Dyvesa. – Za każdym razem Spotkania zespołów cygańskich to coś więcej niż koncerty w amfiteatrze. Są imprezy towarzyszące – poprzedzają dzień gali na scenie. Są poświęcone tradycji i kulturze cygańskiej. Tak będzie też w tym roku – podkreślała dziś na specjalnej konferencji E. Dębicka.
Organizatorzy zapewniają, że na 27. edycję imprezy składać się będzie niezwykle różnorodna muzyka. Co ważne, przy każdej prezentacji będzie można powiedzieć, że to twórczość cygańska. Program Romane Dyvesa skierowany jest do stałych odbiorców, od lat odwiedzających Amfiteatr – kochających klasyczną muzykę cygańską, taniec, kolorowe stroje. Ale również do młodzieży, bo będą nowoczesne produkcje twórców czerpiących z tradycji cygańskiej i bałkańskiej.
Dzień pierwszy, 9 lipca: „Spotkania na romskim szlaku” (bulwar Zachodni)
Romane Dyvesa już w czwartek, od 15.00 aż do późnego wieczora – to dzień imprez towarzyszących pod wspólnym tytułem „Spotkania na szlaku romskim”. Na bulwarze Zachodnim odkryją coś dla siebie zarówno osoby dojrzałe, ale też najmłodsi. Nie zabraknie elementów adresowanych do młodzieży czy pasjonatów kultury cygańskiej.
Choćby warsztaty flamenco i tańca cygańskiego – od 17.00 poprowadzi je Michelle Nascimento z Hiszpanii (towarzyszyć jej będzie gorzowianka Marta Pastuszko). – Tancerka z Sevilli dużo koncertuje – trudno było ją pozyskać na nasze Spotkania – zaznacza E. Dębicka. Poza pokazem na bulwarze będzie też tańczyć podczas piątkowej gali.
Ponadto nad Wartą będzie można spróbować specjalnych potraw. Starsze cyganki ugotują gulasz – ale nie zwykły tylko taki, jaki kiedyś gotowano w taborze. Niestety nie uda się go przygotować nad ogniskiem, bo przepisy... Ale będzie warzony według starej receptury, którą do dziś romskie babcie trzymają w tajemnicy. Oczywiście pani Ewa świetnie ją zna, ale też nie może nam jej zdradzić. Gulasz będzie można popić herbatą – napój będzie zaparzony dokładnie tak, jak robią to cyganie, czyli z leśnymi owocami.
W czwartek na bulwarze będzie również spotkanie z cyganologami – znawcami kultury cygańskiej. Każdy, kto interesuje się historią, tradycją romską będzie mógł przyjść i na pewno nie wyjdzie zawiedziony. Będą też artyści, którzy wystąpią dzień później w Amfiteatrze – to okazja do zdobycia autografu i rozmowy. – Nasze gwiazdy będą w dużym namiocie – wśród nich Natasza Buzyliowa – solistka z zespołu Iło, Witt Michaj z dawnej Romy czy Masio Sylwester Kwiek przed laty w Terno – wylicza E. Dębicka.
I niespodzianka: na bulwarze organizatorzy rozbiją prawdziwie cygański namiot – będzie na skrawku trawy przy łodzi Zacharka. Tam, na wielkich poduchach dzieci zasiądą do słuchania tradycyjnych romskich bajek. Kto je napisał? Jerzy Ficowski, Edward Dębicki (kilka miesięcy temu przygotował 12 cygańskich opowieści dla maluchów) oraz Manuel – co ciekawe najmłodszy z rodu Dębickich również napisał kilka bajek o zwierzętach, i to jeszcze gdy miał zaledwie 11 lat. W namiocie będzie też czas na malowanki o tematyce cygańskiej.
Na bulwarze będzie też stoisko z wydawnictwami literackimi i muzycznymi – wszystkie związane z kultura cygańską (płyty CD, książki, gazety, broszury, foldery). – To przede wszystkim materiały wydane przez nasze stowarzyszenie. Będą też nagrania przywiezione przez naszych gości – artystów. Chodzi o to, aby muzyka grana w piątek na scenie była też dostępna na płytach – wyjaśnia E. Dębicka. Prezentacji i kiermaszowi wydawnictw będzie towarzyszyć tradycyjna muzyka romska grana na żywo. Z kolei na 18.00 organizatorzy zaplanowali mszę św. w katedrze – poprowadzi ją duszpasterz Romów – ks. Stanisław Opocki.
A od 20.00 do późnej nocy Gypsy Night – w programie Warsaw Balkan Madness i Bubliczki.
– O shaw Warsaw Balkan Madness prowadzonym przez Roberta Radzimirskiego można mówić bez końca. Za każdym razem do Gorzowa przyjeżdża z czymś zupełnie nowym i zawsze jego występ budzi entuzjazm widzów – zachwala artystę Manuel Dębicki. To jakby Goran Bregović w wersji dubstepowej..., a co o WBM można znaleźć na fb. Tak sami opisują to co grają: Balkan-Gypsy-Tzigane-Jewish-Klezmer-Folk-Etno VS Ragga, Dub, Drum&bass, dubstep, hiphop, Punk, Glitch, Ghetto-tech, Kuduro, Mushupzzz, Nu-Swing, Baile...
Gypsy Night czyli wstęp do Romane Dyvesa po przerwie wraca na bulwar, bo tam muzyka klubowa świetnie się sprawdza. Będzie scena, nagłośnienie i oświetlenie – zatem warunki typowo estradowe. Motorem pierwszej części koncertu będzie wspomniany już Robert Radzimirski. Do Gorzowa nie przyjeżdża sam i nie zagra tylko z płyt – przygotowuje cały shaw. Będą z nim tancerki tribalowe, wokaliści i muzycy grający z nim na żywo. – To bardziej spektakl niż występ artysty klubowego – przybliża szczegóły M. Dębicki. Drugą część Gypsy Night na bulwarze wypełnią Bubliczki. Zespół znany w Polsce – grają muzykę folkową nawiązującą do polskiej tradycji, ale przede wszystkim bałkańskiej, oczywiście z elementami cygańskimi.
Kogo można spotkać pod scena na Gypsy Night? – pytamy Manuela Dębickiego, właśnie on dobiera artystów do części klubowej na bulwarze. – To często przypadkowi słuchacze, ale tylko za pierwszym razem. Na kolejnych edycjach już dobrze wiedzą, co ich spotka – często przyprowadzają ze sobą znajomych – odpowiada. Zapewnia, że gorzowianie przy nowoczesnej muzyce cygańskiej potrafią się świetnie bawić. Gorzej jest przyjezdnymi, bo na początku stoją kompletnie osłupieni – to co słyszą to dla nich absolutna niespodzianka.
– Muzyka cygańska w kraju ciągle kojarzy się z czymś tandetnym – z przyśpiewkami typu „dziś prawdziwych cyganów już nie ma”. Naszym celem jest udowodnić, że nasza muzyka to nie tylko folklor, że jest różnorodna i piękna. Stąd elementy nowoczesne na Romane Dyvesa – podsumowuje M. Dębicki.
O szczegółach piątkowego koncertu jutro w osobnym materiale
Program Romane Dyvesa – 10 lipca (piątek)
Koncert Galowy, Amfiteatr Gorzowski, g. 20.00
Ciaci Vorba (Polska)
Zuralia Orkestar (Rumunia)
Cygański Teatr Muzyczny Terno – Koncert Jubileuszowy z okazji 60-lecia
Gościnnie:
Artyści zespołu Iło z solistką Nataszą Buzyliową (Rosja)
Flamenco – Michelle Nascimento (Hiszpania)
Witt Michaj (Szwecja)
Karel Adam (Słowacja)
Około 23.00 zespół Enej
Potem finał w wykonaniu wszystkich artystów
Koncert poprowadzą: Tomasz Kammel oraz Manuel Dębicki
Komentarze: