O gorzowskiej kardiochirurgii w Warszawie, w komisji zdrowia
ZDROWIE
red.
2022-07-14 14:06
9620
– Liczymy na przełom – mówią prezesi gorzowskiej lecznicy. Wielomiesięczną walką o kontrakt dla kardiochirurgii 20 lipca zajmą się posłowie komisji zdrowia.
Kardiochirurgia w sejmie to efekt m.in. zabiegów posłanek Moniki Wielichowskiej (wiceprzewodniczącej komisji zdrowia) i Krystyny Sibińskiej. Obie w sprawie gorzowskiej kardiochirurgii składały interpelacje do ministra zdrowia. Nie były zresztą jedyne. Teraz walką szpitala o oddział zajmie się komisja zdrowia.
Od zarządu gorzowskiej lecznicy posłowie na pewno usłyszą o długich miesiącach starań o kontrakt z NFZ, ale też o ogromnym zapotrzebowaniu na leczenie kardiochirurgiczne w lubuskim. – Nasze województwo ma najwyższy wskaźnik umieralności z powodu chorób układu krążenia wśród pacjentów poniżej 64. roku życia – podkreśla Jerzy Ostrouch, prezes zarządu szpitala w Gorzowie. Wiceprezes Robert Surowiec dodaje, że całe województwo wciąż jest skazane tylko na jeden oddział kardiochirurgii w Nowej Soli. Dla pacjentów np. z powiatu strzelecko-drezdeneckiego odległość jest wręcz zabójcza, gdyby musieli jechać karetką na pilną operację.
O tym i nie tylko o tym przedstawiciele szpitala będą mówić w sejmie, licząc, że gorzowska kardiochirurgia dostanie w końcu kontrakt z NFZ-u. Przypomnijmy, szpital zabiega o to już kilkanaście miesięcy, jednak według lubuskiego oddziału NFZ i wydziału zdrowia Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego oddział w gorzowskiej lecznicy nie jest potrzebny. Innego zdania jest 12 tys. osób, które podpisały się pod petycją do ministra zdrowia. Apel cały czas jest dostępny na stronie szpitala (www.szpital.gorzow.pl).
Komentarze: