Rozmowy o seksie nie zawsze „wychodzą”
ZDROWIE
red.
2022-02-15 16:17
21140
Monika Jurgielewicz-Wojtaszek - seksuolog, andragog, terapeuta systemowy, provider metody Neuroflow ATS®, specjalista pracujący z dziećmi i młodzieżą z różnym stopniem niepełnosprawności intelektualnej i sprzężonej
Co gdy wydaje się, że tracisz kontrolę i kontakt z własnym dzieckiem? Po pierwsze: nie panikuj, bo ten problem dotyczy znaczącej części rodziców. Po drugie: skonsultuj się z dobrym pedagogiem-terapeutą.
Idealnie byłoby gdyby rodzic był osobą, z którą dziecko chce rozmawiać o swojej seksualności – niestety jest z tym różnie... Pedagog terapeuta Monika Jurgielewicz-Wojtaszek zwraca uwagę, że dzieci na pewnym etapie rozwoju dochodzą do miejsca, gdzie rodzic przestaje być autorytetem, a autorytetem staje się grupa rówieśnicza – wtedy też zaczynają się poszukiwania. – Nasze pociechy potrzebują wiedzy dotyczącej życia seksualnego, czy relacji w tej sferze życia. Chcą po prostu wiedzieć, co się z nimi dzieje, z ich ciałem, skąd i dlaczego są zmiany? Oczywiście szukają, też swojej autonomii również płciowej. Na tym etapie źle, gdy pozostają sami ze swoimi rozterkami – zaznacza specjalistka.
Wspomniane poszukiwania pojawiają się już we wczesnych klasach szkoły podstawowej, ale pierwsze, jeszcze naiwne pytania – choćby skąd się wziąłem? – są stawiane już w przedszkolu. Szczególnie gdy rodzice zapowiedzą przyjście na świat braciszka bądź siostrzyczki. – Nasze pociechy oczywiście bardzo szybko interesują się swoim ciałem, choć nie od razu postrzegają pewne zjawiska jako doświadczenia seksualne – dobry przykład to zabawa w doktora – dodaje pani pedagog.
Monika Jurgielewicz-Wojtaszek ukończyła studia podstawowe z pedagogiki, ale też studia podyplomowe z seksuologii klinicznej – ponadto jest terapeutą pracującym w nurcie systemowym. Łączy wiedzę z pedagogiki, z seksuologii oraz terapii. Na co dzień pracuje z dziećmi i młodzieżą w zespole szkół specjalnych przy Mościckiego – jest nauczycielem seksuologiem. Prowadzi lekcje, warsztaty dla dzieci, także warsztaty dla rodziców, ale też spotkania indywidualne z uczniami. Przyjmuje również pacjentów w gabinecie w Medi Raju, przy Górczyńskiej 17.
Wspiera rodziców gdy u ich dzieci występują problemy ogólnowychowawcze lub też trudności w uczeniu się. Chodzi też o różnego typu zaburzenia zachowania w okresie dojrzewania. – Jeżeli rodzice sobie z tym nie mogą poradzić, nie wiedzą jak postąpić to warto, aby udali się do specjalisty – podpowiada rozwiązanie.
Dzieci niby mniej słyszą
Coraz częściej odnotowywane, diagnozowane u dzieci są zaburzenia przetwarzania słuchowego. To zwykle wynik niewłaściwego przetwarzania bodźców słuchowych. Od czwartego roku życia specjaliści mówią o ryzyku zaburzeń przetwarzania słuchowego – a w wieku szkolnym już wprost o zaburzeniach. – Chodzi o sytuację np. gdy dziecko w szumie szkolnym nie słyszy, co mówi nauczyciel. W rezultacie trafia na badanie słuchu. Okazuje się, że badanie nie wskazuje żadnej wady. Natomiast wyraźnie widać, że uczeń ma trudności ze zrozumieniem, usłyszeniem, na przykład nie rozróżnia końcówek wyrazów, czy końcówki zdania – wyjaśnia M. Jurgielewicz-Wojtaszek.
Problemy z emocjami coraz częściej i coraz wcześniej
Nauczyciele, pedagodzy odnotowują u uczniów coraz więcej problemów ze skupieniem uwagi, nadruchliwością – gołym okiem widać, że dzieciom coraz trudniej funkcjonować we współczesnym świecie. Stąd też problemy emocjonalne – popadają w depresję, myślą o samookaleczeniu. – To rzeczywiście zdarza się częściej. Konsultuję takie dzieci i nie są to jednostkowe przypadki. Zajmuję się rozpoznawaniem dysfunkcji u dzieci, ale też – gdy trzeba – kieruję na konsultacje na przykład psychologiczne, psychiatryczne lub typowo medyczne. Wszystko po to, aby jak najskuteczniej pomóc dziecku w funkcjonowaniu – podkreśla specjalistka.
Jakość życia seksualnego to nie żarty
Są osoby, które świetnie funkcjonują w sferze seksualnej przez całe życie, choć nigdy nie były u seksuologa. Zwykle obawiamy się takiej wizyty, bo trzeba się otworzyć przed specjalistą, mówić o rzeczach nie zawsze przyjemnych, o doznaniach, relacjach w sferze intymnej. To nie dla wszystkich jest łatwe… Tymczasem jakość życia seksualnego, ma kluczowy wpływ na jakość naszego życia w ogóle – zatem warto tej sferze przyjrzeć się uważniej, także z udziałem specjalisty. – Jeżeli mamy problemy w związku wynikające na przykład z nieudanego seksu, to mają one wpływ na relacje w całej rodzinie, na jakość pracy i w rezultacie na całą kondycję psychiczną jednostki i jej najbliższego otoczenia. Rozmowa z seksuologiem w takiej sytuacji może radykalnie poprawić jakość życia – zwraca uwagę Monika Jurgielewicz-Wojtaszek.
Dodaje też, że dobrym momentem na „niewymuszoną” wizytę u seksuologa jest okres gdy wchodzimy w dorosłość – gdy chcemy rozpocząć aktywność seksualną, coś nas niepokoi lub brakuje nam wiedzy. Gdy pojawiają się tego typu pytania, wątpliwości to lepiej rozwiązań szukać u specjalistów podczas bezpośredniej rozmowy, niż choćby w internecie. – Ale tak naprawdę każdy wiek jest dobry na konsultację z seksuologiem, gdy tylko w tej sferze pojawia się dyskomfort – czy w relacjach z innymi czy też w indywidualnym rozumieniu.
więcej informacji i rejestracja:
…
Monika Jurgielewicz-Wojtaszek
Seksuolog, andragog, terapeuta systemowy, provider metody Neuroflow ATS®, specjalista pracujący z dziećmi i młodzieżą z różnym stopniem niepełnosprawności intelektualnej i sprzężonej.
Absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego gdzie podczas studiów magisterskich zdobyła specjalizację w zakresie andragogiki oraz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu gdzie ukończyła studia podyplomowe na kierunku Seksuologia Kliniczna Opiniowanie – Edukacja – Terapia. Ukończyła studia doktoranckie na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jest członkiem Wielkopolskiego Towarzystwa Terapii Systemowej. Jako terapeuta pracuje z pacjentem w nurcie systemowym. Posiada doświadczenie w pracy z dorosłymi, młodzieżą oraz dziećmi. Pracuje z osobami z niepełnosprawnością. Jest również pracownikiem oświaty.
Komentarze: