Fizjoterapeutka: ciało czasami robi psikusa

Pani Natalia w gabinecie fizjoterapeutycznym łagodzi i usuwa dolegliwości związane m.in. z rwą kulszową, rwą barkową. Zgłaszają się do niej również pacjenci z bólem kręgosłupa lędźwiowego, piersiowego, szyjnego, z bólem głowy, bolesnym napięciem mięśniowym, bólem przeciążeniowym, zmianami zwyrodnieniowymi.

 

Podczas terapii w zależności od indywidualnych potrzeb każdego chorego stosuje terapię manualną, masaże czy kinesiotaping. Metodykę pracy opiera na dokładnej diagnostyce, szerokim wywiadzie, ocenie objawów oraz przebiegu dolegliwości. 

 

– Głównie opieram się na rozluźnianiu tkanek miękkich, terapii powięziowej, kinesiotapingu, masażu leczniczym, rozluźniającym czy masażu limfatycznym. Na potrzeby pacjentów, w trakcie wizyty są dostępne również zabiegi z zakresu fizykoterapii takie jak laser, ultradźwięki i elektroterapia – wyjaśnia Natalia Kulka.  

 

Przede wszystkim pracuje z osobami dorosłymi. W ostatnim czasie zwróciła uwagę, że wiek osób z zespołami przeciążeniowymi i dyskopatiami coraz szybciej się obniża. Dotyczy nawet osób około 30 roku życia. W sytuacji pandemicznej, gdy wiele osób prowadzi pracę zdalną, można dostrzec rosnące nasilenie się zespołów przeciążeniowych. Siedzący tryb w ciągu dnia, mało ruchu i dodatkowy stres nie pomagają mięśniom i stawom w prawidłowym funkcjonowaniu. 

 

Fizjoterapia jest zawodem i pasją pani Natalii – studiowała w Wyższej Szkole Edukacji i Terapii w Poznaniu. Tam uzyskała tytuł licencjata i kontynuowała kształcenie na Akademii Wychowania Fizycznego – również w Poznaniu, gdzie została magistrem fizjoterapii o specjalizacji „choroby cywilizacyjne”. Doświadczenie zawodowe zdobyła w wieloletniej pracy z pacjentami, w gabinecie fizjoterapeutycznym, na uniwersytecie III wieku, oraz konsultując pacjentów w zakresie  odpowiedniego doboru zaopatrzenia ortopedycznego.

 

Panią Natalię zapytaliśmy też o najbardziej zaskakującą dolegliwość, diagnozę. Wspomina sytuację młodej kobiety, 29-latki. Zgłosiła się do niej z bólem zlokalizowanym po prawej stronie kręgosłupa lędźwiowego. – W wywiadzie nie było mowy o żadnej kontuzji czy urazie w tej okolicy, ani też sygnałów wskazujących na tę okolicę – przedstawia sytuację fizjoterapeutka. 

 

Po dokładnym badaniu i wywiadzie okazało się, że główny problem nie był w odcinku lędźwiowym, ani nawet plecach, a w lewej kończynie górnej w nadgarstku i przedramieniu. Ciało ludzkie potrafi zaskoczyć. Po właściwej terapii i zastosowaniu odpowiednich metod pacjentka już po pierwszej wizycie czuła zdecydowaną ulgę a po kilku spotkaniach objawy ustąpiły.

 

N. Kulka zwraca uwagę, że w swoim gabinecie wygospodarowała miejsce na kącik dla dzieci. Powód? Zdarza się, że mamy mimo swoich dolegliwości nie mogą skorzystać z terapii, ponieważ maluszek potrzebuje uwagi i zajęcia się nim. – Teraz mama może znaleźć czas na swoje zdrowie. Interaktywne zabawki i swobodny kącik dla brzdąca z pewnością zajmie jego uwagę a mama spokojnie otrzyma odpowiednią pomoc fizjoterapeutyczną.

 

Umów się na wizytę w dogodnym dla Ciebie terminie. 

 

Zadzwoń pod nr 883 009 209, serdecznie zapraszam Natalia Kulka.

Komentarze: