Takiego chirurga nie znacie! Rysuje jak da Vinci

Rysował od zawsze – lubił to od najmłodszych lat. Jednak na serio pracę nad ilustracjami zaczął u prof. dra hab. n. med. Andrzeja Żyluka, kierownika Kliniki Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki gdy przygotowywali różnego typu publikacje. Przyznaje, że to był bodziec otwierający drogę doskonalenia techniki. – Rysując uzyskuje się dużo szersze spojrzenie na sprawę, także od strony medycznej – podkreśla dr Bernard Piotuch, chirurg ogólny specjalizujący się w chirurgii ręki, od kilku miesięcy leczy pacjentów w gorzowskim Medi Raju.    

 

Jest autorem ilustracji do materiałów naukowych, zjazdowych dla lekarzy, do podręczników z kilku dziedzin medycyny. Wspomina, że największym jego wyzwaniem było przygotowanie ponad stu ilustracji do pierwszego polskiego podręcznika chirurgii ręki – autorem jest prof. Andrzej Żyluk. Dr Piotuch nie tylko przygotował rysunki do podręcznika, jest też autorem i współautorem części rozdziałów. – Pasja do rysunku nierozerwalnie łączy się z moją najważniejszą miłością – chirurgią – podkreśla nasz rozmówca.

 

Zauważa też, że dwie formy przekazu – zarówno zdjęcia jak i rysunki – nie są w stanie siebie zastąpić czy wymienić. – Mówi się, że jeden rysunek wart jest tysiąc słów. Dodam, że dobry rysunek jest wart znacznie więcej niż dobre zdjęcie – zaznacza. Prawidłowo wykonana fotografia – na przykład pola operacyjnego – świetnie obrazuje faktyczną sytuację. Widzimy wszystko tak, jak to wygląda, a nie tak jak nam się wydaje. Dzięki fotografii możemy zweryfikować nasze wyobrażenie zbudowane na podstawie danych zawartych na rysunku. Wspomniane składowe pomagają poruszać się w chirurgicznej rzeczywistości, ostatecznie weryfikowanej przez pole operacyjne.

 

W materiałach medycznych szkoleniowych mogą być zdjęcia. Muszą jednak spełnić warunki. Na przykład nie powinny dawać możliwości identyfikacji pacjenta. Ponadto eksponowana osoba powinna wyrazić zgodę na wykonanie zdjęć w czasie zabiegu oraz na publikację i na wykorzystanie ich do celów naukowych. Dr Piotuch zwraca uwagę, że wspomniana dokumentacja fotograficzna jest niezwykle istotna – jej celem jest informowanie lekarzy, przekazywanie wiedzy medycznej, a w rezultacie rozwój medycyny.  

 

Specjalista ma na koncie setki rysunków „medycznych”, ale nie ogranicza się tylko do nich. Na marginesie głównej działalności, niejako dla relaksu, wykonuje też szkice artystyczne. Przygotował wiele rysunków dydaktycznych na potrzeby wykładów, pokazów, artykułów czy podręczników, które poza wartością merytoryczną, mają też walory artystyczne. Przyjemnie się na nie patrzy, bez wątpienia podnoszą atrakcyjność prezentowanych tematów czy treści.

 

Dr Bernard Piotuch specjalizuje się w chirurgii ręki, co nie znaczy, że najczęściej rysuje dłoń – ma na koncie ilustracje z zakresu chirurgii ogólnej, chirurgii hepatobiliarnej (wątroba, trzustka, drogi żółciowe). Warto zaznaczyć, że na świecie prym wiedzie kilku autorów ilustracji dla lekarzy – atlas anatomiczny Johannes’a Sobotta czy też Franka Nettera to sztandarowe wydawnictwa, z których korzystają studenci czy lekarze. Co myśli o nich dr Piotuch? Jest przekonany, że wszystko można zrobić nieco lepiej – wnieść od siebie dodatkową wartość. – Nie raz spotykałem się z opiniami studentów, lekarzy – znajomych i nie tylko – że rysunki, które wykonałem i znalazły się w podręcznikach są bardzo dobre, wzbogacają materiały gdzie zostały załączone – przedstawia sytuację chirurg i rysownik w jednej osobie.    

 

Używa pełne spektrum dostępnych technik. Rysuje tym, czym w danym momencie może i chce: wykorzystuje ołówek czy piórko, innym razem węgiel, mazak, tusz, ale też program komputerowy. Rysowanie leczonych, operowanych części ciała zdecydowanie pomaga w codziennej pracy chirurga przy stole operacyjnym. Chodzi o wielokrotne i szczegółowe analizy zagadnień anatomicznych na potrzeby ilustracji. – Opracowanie dobrego rysunku wymaga szerokiego spojrzenia na sprawę – szerszego niż tylko od strony medycznej czy praktyki zawodowej. Trzeba wykonać analizę przypominającą naukową. Trzeba spojrzeć na odwzorowywane pole tak, jakby chciało się je widzieć. A może nawet tak, jakby nam się wydawało, że ktoś chciałby je zobaczyć – podsumowuje.

 

więcej informacji i rejestracja na www.medi-raj.pl lub pod numerami telefonów:

95 7835200 

 

więcej na profilu Blade&Pencil

Komentarze: