Nie zapominaj o nerkach!
ZDROWIE
zespół Medi Raju
2020-01-04 00:41
42970
– Nie żałujmy organizmowi płynów – dają wielką ulgę nerkom – przypomina Marcin Wornbard, internista nefrolog przyjmujący w przychodni Medi Raj przy Górczyńskiej. Trzeba też wiedzieć, że złe ciśnienie tętnicze krwi, cukrzyca i leki przeciwbólowe zużywają nerki w zastraszającym tempie.
Bywa, że pacjenci mylą internistę z lekarzem rodzinnym. Warto pamiętać, że to narządy z obszaru klatki piersiowej i jamy brzusznej są polem działania internisty. Z kolei w kompetencjach lekarza rodzinnego jest drobna chirurgia, drobna ortopedia, także podstawy ginekologii, nawet proste zabiegi w dziedzinie okulistyki czy laryngologii. Zatem leczy w szerszym zakresie, za to jego wiedza jest nieco mniej pogłębioną.
Lek. med. Marcin Wornbard tłumaczy, że w różnych systemach opieki zdrowotnej jest różnie – w Polsce specjalizacje są solidnie podzielone. W ramach interny mamy kardiologa, pulmonologa oraz gastrologa (układ pokarmowy), nefrologa (nerki i po części układ moczowy z wyjątkiem kamicy nerkowej), ale też hematologa, hipertensjologa od nadciśnienia, diabetologa od cukrzycy, endokrynologa od zaburzeń hormonalnych. Są też interniści reumatolodzy od chorób narządów ruchu i tkanki łącznej. – Zatem interna, wbrew potocznym ocenom, to szeroka działka lekarska – podkreśla specjalista.
Kiedy do internisty?
Czy chorzy wiedzą kiedy właśnie internista może im pomóc? – pytamy. – Zwykle działa zasada, że gdy pacjent nie ma dostępu do wizyty bez stania w kolejce to idzie do internisty – prawie zawsze to dobra decyzja – uważa nasz rozmówca. Zdarza się jednak, że problem jest na podłożu psychogennym. Chory jest przebadany dokładnie – lekarze wzięli pod uwagę wszelkie warianty, ale w jego ocenie nie wszystko jest w porządku. Znacznie więcej tego typu dylematów jest właśnie na polu nefrologicznym – chory skarży się na ból nerek a okazuje się, że kwestia tkwi gdzie indziej, w kręgosłupie. Niemniej, w każdym takim przypadku wizyta i badania są niezbędne – innej drogi do trafnej diagnozy nie ma.
Największe wątpliwości rodzą problemy powiązane – gdy pacjent ma zarazem zwyrodnienie kręgosłupa i kamień w nerce. – Niejednokrotnie zdarza się, że przy bólu nerki odsyłam do ortopedy i to u niego pacjent znajduje skuteczną pomoc – zwraca uwagę doktor Wornbard. Za to nie ma wątpliwości, że internista jest dobrym adresem w przypadku pacjentów infekcyjnych okresu jesienno-zimowego, z grypą czy przeziębieniem.
Nefropatia cukrzycowa – potężny problem
M. Wornbard jest również nefrologiem. W tej dziedzinie najczęściej pacjenci zgłaszają się nefropatią cukrzycową – to powikłania związane z długotrwale źle leczoną bądź w ogóle nieleczoną cukrzycą. Zresztą problem może też dotyczyć pacjentów prawidłowo leczonych. W czym rzecz? Otóż przy cukrzycy zmiany w nerkach są nieuniknione. Ponad połowa dializowanych w Polsce osób to pacjenci z cukrzycą – ta choroba stopniowo i nieuchronnie niszczy nerki.
Kolejną bardzo istotną grupą pacjentów nefrologa są osoby z infekcją dróg moczowych. To zakażenia dolnych dróg moczowych – cewki czy pęcherza moczowego z objawami pieczenia przy oddawaniu moczu, także zbyt częste oddawanie moczu w zbyt małych ilościach. Do listy schorzeń należy też poważniejszy problem: odmiedniczkowe zakażenie nerek z objawami bólowymi brzucha, nudnościami, wysoką gorączką.
Ważna informacja: z kamicą nerkową zwykle należy udać się gdzie indziej. Powód? – Najczęściej kamienie nie chcą same się rodzić. Stąd w przypadku ostrego ataku bólowego pomóc może urolog zabiegowiec. Wtedy trzeba zastosować kruszenie falą uderzeniową czy też usunąć problem przezcewkowo lub przezskórnie. To już zadania urologów szpitalnych z dostępem do specjalistycznego sprzętu – podkreśla doktor Wornbard.
Nerki potrzebują wsparcia
Specjalista przypomina, że w dziedzinie profilaktyki – codziennego dbania o kondycję nerek – obowiązuje kilka kluczowych zasad. Najważniejsze: nie żałujmy organizmowi płynów – optymalna dobowa ilość wody przy umiarkowanej pogodzie to 30 mililitrów na kilogram wagi. Jeżeli nie jesteśmy wysportowani – mamy sporą ilość tkanki tłuszczowej to spożywanej wody może być nieco mniej. Bo mięśnie wymagają większego zaangażowania nerek w oczyszczenie oraz więcej wody. – Mówiąc obrazowo, mięśnie potrzebują więcej wody niż tkanka tłuszczowa – zaznacza nefrolog.
Po drugie: gdy chcemy oddać mocz, nie czekamy – nerki bardzo nie lubią przetrzymywania moczu. Problem w tym, że od szkolnych lat mamy nawyk powstrzymywania do przerwy, bądź czekamy cierpliwie na zgodę nauczyciela na wyjście do toalety. – Z punktu widzenia zdrowia to zła zasada, od której już dawno powinno się odejść – uważa nasz rozmówca. Po trzecie: panowie w wieku 45+ powinni regularnie kontrolować prostatę u urologa. Zaniedbanie tej ważnej części ciała powoduje zaleganie moczu, to w konsekwencji prowadzi do stanów zapalnych w drogach moczowych i uszkodzenia nerek.
– Na koniec jeszcze zdanie o nefropatii cukrzycowej – tu pacjenci nie mogą poprzestać jedynie na regulowaniu cukrzycy, ale muszą pilnować ciśnień. Złe ciśnienie tętnicze krwi, cukrzyca i leki przeciwbólowe to mieszanka wybuchowa dla nerek – niszczą się, zużywają w zastraszającym tempie i zostaje tylko dializoterapia – przestrzega specjalista.
Przypominamy, że Marcin Wornbard jest również lekarzem medycyny pracy – w Medi Raju prowadzi badania kierowców kategorii A i B. Te kategorie nie wymagają dodatkowych konsultacji – kierowca powinien mieć przy sobie jedynie aktualne wyniki badania poziomu glukozy. To wystarczy do przeprowadzenia kwalifikacji lekarskiej. Z kolei na kategorie C i D wymagane są konsultacje okulisty i psychologa – w takim przypadku kierowca musi mieć do przeprowadzenia kwalifikacji lekarskiej wyniki wspomnianych badań. Zatem przyszły kierowca wykona wszystkie niezbędne badania, które są konieczne do wydania zaświadczenia o braku przeciwwskazań zdrowotnych do prowadzenia pojazdów samochodowych. Dotyczy to również kierowców mających czasowe ograniczenia w prawie jazdy wynikające ze stanu zdrowia.
więcej informacji i rejestracja na www.medi-raj.pl lub pod numerami telefonów:
…..................................
Lek. med. Marcin Wornbard – internista i nefrolog – gorzowianin, absolwent Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, aktywny zawodowo od 25 lat. Specjalizację (nefrologię) przeprowadził w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu, gdy szefem oddziału klinicznego był profesor Stanisław Czekalski. Doktor Wornbard w Medi Raju przy Górczyńskiej prowadzi konsultacje nefrologiczne, internistyczne, diagnostykę stanu zdrowia pacjenta oraz kontrole procesu leczniczego.
Komentarze: