Ekstraligowa LIVEniedziela a numery na IMP już wylosowane
STAL GORZóW
2015-06-26 22:50
67640
W losowaniu uczestniczył także wiceprezydent Janusz Dreczka
Po wysokim zwycięstwie nad Unią Tarnów apetyty wśród kibiców Stali wzrosły. Trener Stanisław Chomski zdaje sobie z tego sprawę, ale najważniejszy dla niego jest po prostu bonus. Mecz z GKM Grudziądz w niedzielę o 17:00. A dziś rozlosowano numery startowe w finale IMP.
Żeby zdobyć bonus, trzeba tak jak z Unią Tarnów wygrać co najmniej różnicą 11 punktów. Rywal teoretycznie słabszy a nastroje po ostatnim wysokim zwycięstwie lepsze. – Nie jesteśmy na końcu tabeli, ale 7. miejsce też nie jest zadowalające. Przed nami kolejny mecz, który musimy wygrać za trzy punkty – powiedział trener MONEYmakesMONEY.pl Stali, Stanisław Chomski. Wygrana nawet bez bonusu pozwoliłaby żółto-niebieskim wspiąć się o kolejne pozycje, ponieważ w rozegranym już dziś meczu Unia Tarnów przegrała z leszczyńską imienniczką. Tej uległ niedawno także GKM, po emocjonującym meczu, zakończonym wynikiem 44:46. W tym spotkaniu najlepiej dla grudziądzkiej ekipy punktowało trio Buczkowski-Gollob-Łaguta.
Trener Stali postawił na identyczne zestawienie składu jak w ostatnim spotkaniu. – Jest czas, żeby dać szansę Świderskiemu. Mieszanie składem z meczu na mecz nic nie daje. Tworzy tylko frustrację i niepewność, co jest niepotrzebne. Zawodnik musi wiedzieć na ile ma kredyt zaufania – wyjaśnił Stanisław Chomski. Początek spotkania na stadionie im. Edwarda Jancarza w niedzielę o 17:00. Zapraszamy na relację live, odnośnik pojawi się w dniu meczu.
Tymczasem jesteśmy już po losowaniu numerów startowych na finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, który już 5 lipca w Gorzowie. Tytułu broni Krzysztof Kasprzak, który na plecach będzie nosić numer 8. – Faworyt? Siedzi obok – wskazał na Bartosza Zmarzlika podczas konferencji prasowej przed losowaniem numerów. Kapitan Stali wymienił także Piotra Protasiewicza. – Ale to jest jednodniowy finał i „odpalić” może nawet zawodnik, któremu w lidze nie idzie – ocenił. Zmarzlik pojedzie z numerem 10, Tomasz Gapiński z 1 a Piotr Świderski z 15. Jest też jedyny rodowity gorzowianin (a właściwie podgorzowianin, bo z Koszęcina) w szesnastce, Zbigniew Suchecki ze Startu Gniezno będzie nosić właśnie ostatni możliwy numer. Pierwszym rezerwowym w razie ewentualnego nieszczęścia spośród zakwalifikowanych jest piąty ze stalowców Adrian Cyfer.
Komentarze: