Po co Stali piłka? Zmora: żeby ożywić stadion
STAL GORZóW
2015-03-24 17:39
79980
Znamy już więcej szczegółów na temat powstającej Akademii Piłkarskiej Stali Gorzów. Projekt powstający we współpracy z Akademią Piotra Reissa ma na razie objąć najmłodsze dzieci. - Chcemy ożywić nasz stadion - mówi prezes Ireneusz M. Zmora.
Dzieci już od czwartego roku życia mogą się zapisywać do utworzonej właśnie Akademii Stali Gorzów. To właściwie część mającej swoją sieć w wielu miastach Akademii Piotra Reissa. Były napastnik Lecha Poznań (król strzelców ekstraklasy w sezonie 2006/07), Herthy Berlin i czterokrotny reprezentant Polski od pięciu lat szkoli dzieci w swojej szkółce. Akademia Reissa znajduje się obecnie w 80 lokalizacjach w kilku województwach - lubuskie to Kostrzyn, Drezdenko i Dąbrówka Wielkopolska i Zielona Góra (AP Falubazu). Akademia ma też w Poznaniu drużynę seniorów występującą w A-klasie. – Walczymy o awans do okręgówki – zaznacza z uśmiechem Piotr Reiss.
Jednak w Gorzowie seniorskiej piłki pod szyldem Stali ma nie być. W szkółce wstępnie planuje się szkolenie wszystkich grup wiekowych. – Jeżeli wyklaruje się taka grupa, to jesteśmy przygotowani na szkolenie do wieku juniora – mówi Piotr Matecki, dyrektor akademii. Treningi mają się odbywać na płycie stadionu im. Edwarda Jancarza oraz na orlikach w śródmieściu i na Górczynie. – Im więcej stycznych na linii klub-kibice, tym więcej jest związków z nimi. Dlatego po wsparciu futbolu amerykańskiego, amatorskiej drużynie siatkarskiej i sekcji piłki ręcznej przyszedł czas na akademię piłkarską. Celem jest oderwanie dzieci od komputerów, popularyzacja zdrowego trybu życia i zmiana błędnego odbioru mieszkańców, że stadion im. Edwarda Jancarza jest stadionem żużlowym. Wprowadzeniem tam piłki nożnej chcemy obiekt jeszcze bardziej ożywić – argumentuje prezes Stali, Ireneusz Maciej Zmora.
Nabór już trwa, zgłaszać się można poprzez stronę ap.stalgorzow.pl. – Rozniosły się już informacje o tym projekcie, mamy już około dwudziestu chętnych – zdradza Piotr Matecki. Składka miesięczna ma wynosić między 65 a 100 złotych. – Dokładną kwotę ustalimy po okresie wstępnej organizacji – zaznacza Matecki. Akademia nie będzie sięgać po dofinansowanie z miasta na działalność, co najwyżej na konkretne projekty. – Być może będzie to projekt treningów za złotówkę dla dzieci z najbiedniejszych rodzin – zastanawia się Matecki.
Selekcji nie będzie, ale najlepsi mają się znaleźć docelowo w reprezentacji akademii, do których będą mogli również dołączyć zawodnicy innych klubów. Adepci pod szyldem Stali nie będą również grali w rozgrywkach Gorzowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej a w wewnętrznych lubusko-wielkopolskich ligach akademii. – W naszych rozgrywkach są inne bramki. Dzieci grają na bramki o wymiarach 2,5x1,5 metra i 2,8x1,8 a nie 5x2 – wyjaśnia Matecki.
Stal początkowo chciała otworzyć szkółkę we współpracy z jednym z gorzowskich klubów szkolących młodzież. Były rozmowy z trzema podmiotami, ale żaden z nich nie chciał przystać na warunki klubu. – Naszą rolą nie jest podbieranie zawodników a przyciąganie tych, którzy być może do sportu by nie trafili – przekonuje dyrektor Akademii. AP Stali ciągle szuka trenerów. – Chcemy rozwijać ich umiejętności, wysyłać na staże zagraniczne. Na treningach ma być jak najwięcej zajęć z piłką i rozwijających koordynację ruchową – informuje Piotr Reiss. – Stawiamy przede wszystkim na podejście pedagogiczne. Nie jest wymagane nie wiadomo jakie doświadczenie. Liczymy na współpracę z tutejszym AWF-em – uzupełnia Piotr Matecki.
Elementem działalności akademii mają być też grupowe wyjścia na treningi i mecze żużlowej Stali oraz na mecze piłkarskie w innych miastach. A jaka będzie przyszłość najbardziej utalentowanych zawodników? – Prawa do zawodników będzie mieć klub, choć nie jest on zgłoszony w PZPN. Na razie będziemy to prowadzić jako podmiot zarządzający a docelowo uruchomimy formę klubu sportowego, żeby rozwiązać te kwestie formalno-prawne – informuje Piotr Matecki.
Komentarze: