Podnieśli się i wywieźli punkt z Zielonej Góry
PIAST GORZóW-KARNIN
2015-04-22 23:02
72130
Karol Gardzielewicz (czerwona koszulka) tak jak cały zespół Piasta prezentował się już zupełnie inaczej niż w sobotę
Czasu na podniesienie się po derbowym pogromie nie było wiele, ale Piast znów pokazał co potrafi. Gorzowsko-karnińska ekipa zremisowała w Zielonej Górze ze Stelmetem UKP 1:1.
Jedna z firm bukmacherskich wystawiła kurs 6.00 na taki wynik. Kto więc uwierzył w metamorfozę Piasta, mógł się nieźle dorobić. Bo ekipa trenera Tomasza Jeża rzeczywiście wróciła do tego, co prezentowała we wcześniejszych meczach. I to mimo braku kontuzjowanego Bartłomieja Szamotulskiego. Gospodarze co prawda otworzyli wynik: Artur Małecki wykorzystał w 24 minucie rzut karny. Zielonogórzanie jednak do przerwy tego nie dowieźli. Rzut rożny wykonywał Adam Zdrojewski a zgranie na bliższy słupek sfinalizował uderzeniem głową Karol Gardzielewicz. Pomocnik, który w czerwcu skończy 16 (!) lat zdobył swojego pierwszego gola w seniorskiej piłce.
- Na pewno ciężko było chłopaków pozbierać po porażce ze Stilonem. Udało się, wywozimy z ciężkiego terenu remis, choć pewien niedosyt pozostał. Gospodarze dominowali w posiadaniu piłki, ale to my mieliśmy bardziej klarowne sytuacje. Szkoda okazji Michała Pakuły, który był w drugiej połowie sam na sam z bramkarzem. Ponadto w końcówce zostaliśmy pozbawieni szansy bramkowej, gdy Maciej Sędziak wychodził sam na sam a sędzia odgwizdał spalonego. Niesłusznie co nawet przyznał trener Stelmetu UKP na konferencji prasowej po meczu – powiedział Tomasz Jeż.
Stelmet UKP Zielona Góra – Piast Gorzów-Karnin 1:1 (1:1)
bramki: Małecki 24` k. – Gardzielewicz 42`
Piast: Fabiański – Zdrojewski, Buda, Brzytwa, Wawrzyniak – Płucienniczak (88` Cybulski), Gardzielewicz (83` Łuś), Kożuchowski, Pakuła, Startek - Sędziak
Komentarze: