Rozbili się o bystrzycki mur
STILON GORZóW
2015-10-31 19:13
72450
Stilon miał problemy z przedarciem się przez obronę Bystrzycy
Choć Stilon był zdecydowanym faworytem meczu w Kątach Wrocławskich i już w 7 minucie objął prowadzenie, to spotkanie z Bystrzycą zakończyło się niespodziewanym remisem. Gorzowianie stracili gola w 59 minucie i nie zdołali powrócić do prowadzenia.
Miał być szybko strzelony gol i to udało się zrobić – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do główki wyskoczył Michał Chyrek, a bramkarz Bystrzycy mógł tylko bezradnie pofrunąć. Miała być przewaga w posiadaniu piłki i faktycznie tak wyglądała znacząca większość rozgrywanego we mgle meczu. Kolejnych bramek się jednak nie doczekaliśmy. Gospodarzy stracona bramka niespecjalnie zmusiła do zmiany stylu. Destrukcja, nieustępliwość i ewentualne szukanie szans w stałych fragmentach gry – tym 16. zespół III ligi próbował się przeciwstawić Stilonowi. Niebiesko-biali kilkukrotnie zagrażali bramce Jakuba Matlaka, ale piłka głównie mijała nie te strony słupka i poprzeczki, które byśmy chcieli.
Bystrzyca w drugiej części jakby poczuła, że zdobycz punktowa w tym spotkaniu nie należy do kategorii science fiction. I jeden z rzutów wolnych zaowocował wyrównaniem. Maciej Wolarek nie doszedł do dośrodkowania z lewej strony, piłka trafiła do Bartłomieja Ożgi a ten niezbyt silnym uderzeniem znalazł drogę do siatki. Niewiele ponad pięć minut później powinniśmy byli znów prowadzić, gdy Kordian Ziajka znalazł w okolicach piątego metra Łukasza Maliszewskiego a uderzenie 30-letniego pomocnika Stilonu tylko sobie znanym sposobem sparował Matlak. Bliżej szczęścia gorzowianie niestety już nie byli.
- Potwierdziło się, że nie wolno dopisywać sobie punktów przed meczem. Mieliśmy szansę po wygranej z Mostkami stawać się zespołem do wyższych celów, dziś udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem na razie do średnich celów. Nie chcę znów narzekać na boisko, bo nie o to chodzi, ale chyba muszę przeprosić Gać, bo może być gorzej. Więcej nie ma jednak co o tym mówić. Nie byliśmy w stanie na tej płycie grać tego, czego chcieliśmy. Trzeba było jednak użyć innych środków a to nam się nie udało – powiedział trener Stilonu, Dariusz Borowy.
Bystrzyca Kąty Wrocławskie – Stilon Gorzów 1:1 (0:1)
bramki: Ożga 59` - Chyrek 7`
Stilon: Wolarek – Somrani, Gruszecki, Bil, Szwiec (76` Zawistowski) – Wiśniewski (85` Timoszyk), Szałas, Maliszewski, Chyrek (61` Mrozek), Ziajka (89` Ogrodowski) – Posmyk
Pozostałe wyniki: Formacja Port 2000 – Polonia-Stal Świdnica 2:0, Piast Gorzów-Karnin – Miedź II Legnica 2:3, Górnik Wałbrzych – KP Brzeg Dolny 2:0, Foto-Higiena Gać – Budowlani Lubsko 3:0, Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław 1:1, Piast Żmigród – Ilanka Rzepin 4:1, Karkonosze Jelenia Góra – KS Polkowice 0:2, Zagłębie II Lubin – Śląsk II Wrocław 1:3.
Komentarze: