Nasi przeszli do wiosny: Stilon nerwowo, Warta niespodziewanie
STILON GORZóW
2015-10-06 20:20
76491
Mateusz Ogrodowski w 3. minucie strzelił bramkę przedniej urody. Później nie było już tak miło dla oka
Stilon wciąż ma szansę na obronę wojewódzkiego Pucharu Polski, choć awans do 1/8 finału nie obył się bez perturbacji. Niebiesko-biali pokonali jednak Meprozet Stare Kurowo 2:0. Wiosną zagra także Warta, która sprawiła dziś niespodziankę.
Zaczęło się, można powiedzieć zgodnie z planem, bo w 3. minucie piłka jak po sznurku przeszła przez kilku zawodników Stilonu, doszła do Mateusza Ogrodowskiego a ten ładnym technicznym uderzeniem z około 16 metrów „ściągnął pajęczynę” z prawego górnego rogu. W 7 minucie było blisko drugiego gola, ale strzał Rafała Świtaja z rzutu wolnego w świetnym stylu obronił Wojciech Kosmala.
Być może szybko strzelona bramka uśpiła czujność niebiesko-białych, którzy przeważali, ale coraz częściej bili głową w mur, bądź natrafiali na pewny punkt jakim był bramkarz Meprozetu. Goście z kolei zaczęli wyczuwać, że wcale nie muszą tu przyjąć lekcji od trzecioligowca. Zespół ze Starego Kurowa zagrażał głównie ze stałych fragmentów gry i właśnie po centrze z rzutu wolnego do główki wyskoczył Wojciech Spiliszewski i pomylił się o dosłownie kilka centymetrów. Z kolei na 6 minut przed końcem oglądaliśmy zbiorowe łapanie się za głowy przyjezdnych, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartłomiej Hajdasz strzelił niecelnie będąc trzy metry od bramki. Były gracz Stilonu do dogrywki nie doprowadził a sprawę awansu rozstrzygnął Paweł Posmyk finalizując dogranie Michała Chyrka.
- Nie chodzi o to, żeby nie docenić przeciwnika, bo grał nieźle. Jednak my jesteśmy w takiej klasie rozgrywkowej, że powinniśmy temat awansu rozwiązać w pierwszej połowie. Ciężko cokolwiek powiedzieć o tej niemocy. Każdy z zawodników nie potrafił dokładnie dograć piłki. Nie rozumiem skąd ten paraliż. Coś jest nie tak i musimy o tym porozmawiać. Nie widziałem jeszcze tyle niedokładności u tak wyszkolonych zawodników jak Świtaj czy Wiśniewski. Zresztą to nie tylko ich dotyczy – ocenił trener Stilonu, Dariusz Borowy.
- Źle się mecz ułożył, w pierwszej akcji straciliśmy bramkę. Fajnie, że się nie załamaliśmy, podjęliśmy walkę a w drugiej połowie zaczęliśmy grać już zupełnie odważnie. Stilon nam na dużo pozwalał, stworzyliśmy kilka sytuacji. Strzały Wojtka Spiliszewskiego i Bartka Hajdasza powinny trafić do siatki. Jeśli takich okazji się nie wykorzystuje, to się przegrywa mecz – powiedział trener Meprozetu, Mariusz Niewiadomski.
Do 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu województwa awansowała także Warta, która dziś nieoczekiwanie pokonała Łucznik Strzelce Krajeńskie 2:0. Jutro w Słubicach dołączyć do nich spróbuje Piast, który o 16:00 rozpocznie mecz przeciwko tamtejszej Polonii.
Stilon Gorzów – Meprozet Stare Kurowo 2:0 (1:0)
bramki: Ogrodowski 3`, Posmyk 88`
Stilon: Wolarek – Gołdyn (46` Bil), Gruszecki, Somrani (90` Dzięcielewski), Szwiec – Wiśniewski, Ogrodowski (90` Krzyżanowski), Świtaj (70` Sadłowski), Mrozek, Posmyk – Chyrek
Meprozet: Kosmala – Nowak, Rutkowski, Spiliszewski, Hajdasz – Klimkowski (81` Wiącek), Błaszkowski (57` Ł. Korczyński), Łytwynow, G. Korczyński (57` Napierajczyk), Wójciak – Szczęsny
Warta Gorzów – Łucznik Strzelce Krajeńskie 2:0 (0:0)
Pozostałe wyniki: Odra Górzyca – Stal Sulęcin 2:0, Zjednoczeni Przytoczna – Lubuszanin Drezdenko 0:2. Mecz GKS Bledzew – Spartak Deszczno w środę.
Komentarze: