Ziajka razy dwa, pucharowa przygoda trwa!
STILON GORZóW
2015-07-18 22:50
83231
(fot. Michał Kapuściński)
Stilon w kolejnej rundzie Pucharu Polski po pokonaniu Kotwicy Kołobrzeg 3:2. Bohaterem spotkania był strzelec dwóch bramek Kordian Ziajka. Decydującą zdobył w 90 minucie meczu. Przed spotkaniem niespokojnie było wokół stadionu.
Gorzowianie od pierwszych minut odważnie zaatakowali bramkę rywali. Już w pierwszej ofensywnej akcji bliski zdobycia gola był Paweł Posmyk, ale chyba zbyt długo zwlekał ze strzałem. Wszystko perfekcyjnie zagrało w 7 minucie. Akcję zaczął Rafał Timoszyk, który znalazł Kordiana Ziajkę, ten wyłożył Łukaszowi Maliszewskiemu a pomocnik niebiesko-białych wcisnął futbolówkę do siatki. Stilon nie rezygnował z poszukiwania kolejnych trafień, spychając gości na ich połowę. Efekt? W 25 minucie Ziajka zza pola karnego, w okolicach narożnika złożył się do strzału a piłka wylądowała pod poprzeczką bramki Pawła Waśkowa.
W drugiej części impet Stilonu opadł. Gorzowianie zaczęli popełniać więcej błędów w obronie. Jeden z nich wykorzystał Jakub Poznański, który po dośrodkowaniu skierował piłkę do siatki trafiając jeszcze w jednego z defensorów Stilonu. Ofensywnych akcji kołobrzeżan oglądaliśmy coraz więcej. W odpowiedzi Waśkowa zatrudnił jedynie Timoszyk, oddając mocne uderzenie z rzutu wolnego. Gdy w 88 minucie po wrzutce z prawego skrzydła aktywny dziś Michał Szubert dał Kotwicy wyrównanie, wydawało się, że na tej fali goście rozstrzygną mecz nawet bez dogrywki. Dodatkowych trzydziestu minut rzeczywiście nie było, ale to za sprawą świetnej szarży prawym skrzydłem Daniela Mrozka (zmienił jeszcze przed przerwą lekko kontuzjowanego Maliszewskiego), które zakończyło się dograniem do Ziajki i zwycięskim golem dla Stilonu.
- Mieliśmy dwa cele: nie tylko przejść do następnej rundy, ale i zaliczyć kolejną jednostkę treningową, ponieważ przez zawirowania związane z Widzewem zaczęliśmy później przygotowania do rozgrywek. Ten zespół nie jest jeszcze pewny, nie jesteśmy w pełnym składzie, wielu zawodników nie grało na swoich pozycjach. Stilon rozpoczął agresywnie, wysoko, narzucił swój styl. Drugą połowę zaczęliśmy lepiej, wiedzieliśmy, że gol w pierwszym kwadransie drugiej połowy zmieni oblicze gry. Strzeliliśmy na 2:2, mieliśmy czas na dobicie przeciwnika, ale nie można tracić piłki przy linii bocznej na połowie przeciwnika – powiedział trener Kotwicy, Piotr Tworek.
- Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Przeciwnik trudny i wymagający. Zagraliśmy odważnie w pierwszej połowie, wynik nam się ułożył. Przy prowadzeniu 2:0 ciężko było kontynuować pressing. Do czasu utraty bramki mądrze się broniliśmy. Dobrze, że strzeliliśmy trzeciego gola, bo fizycznie ciężko byłoby nam w dogrywce. Cieszę się, że stworzyliśmy dobre widowisko i daliśmy radość kibicom – podsumował trener Stilonu, Artur Andruszczak.
Kolejnym rywalem gorzowskiego zespołu będzie drugoligowa Stal Stalowa Wola, która nie bez problemu pokonała na wyjeździe Grunwald Ruda Śląska. Potrzebna była dogrywka. Po pięciu minutach „stalówka” prowadziła już 2:0, ale gospodarze w końcówce doprowadzili do wyrównania. W dogrywce przyjezdni zdobyli jednak dwa gole na wagę awansu. Spotkanie Stilon – Stal 25 lipca w Gorzowie.
Przed meczem niespokojnie było na trybunach i pod stadionem. Kibice Stilonu starli się z ochroną i policją. Iskrą zapalną okazała się sytuacja pod jedną z dwóch wejściowych bram, gdy bardzo drobiazgowe kontrole i duża kolejka skłoniły niektóre osoby do próby sforsowania ogrodzenia. Podjęto decyzję o zamknięciu bramy a interweniująca ochrona użyła gazu, który trafił nawet do... kasjerek siedzących w budkach. Część kibiców Stilonu będących na obiekcie, widząc co się dzieje pod stadionem ruszyła z powrotem. Zatrzymała ich policja i doszło do starcia. Funkcjonariusze szybko stłumili awanturę. Przez to wszystko rozpoczęcie meczu opóźniło się o 20 minut.
Była nawet realna groźba odwołania meczu, co zakończyłoby się walkowerem na korzyść Kotwicy. Jednak po interwencji organizatorów wpuszczanie kibiców wznowiono i mecz już w sportowej atmosferze mógł się odbyć bez przeszkód. Przed i w trakcie spotkania nikogo nie zatrzymano. Mandatem ukarany został jedynie kibic przyjezdnych. Można jedynie żywić nadzieję, że przedmeczowe wydarzenia będą raczej pretekstem do dyskusji o modernizacji stadionu a nie decyzji jego zamknięciu.
Wkrótce więcej zdjęć.
Stilon Gorzów – Kotwica Kołobrzeg 3:2 (2:0)
bramki: Maliszewski 7`, Ziajka 25`, 90` - Poznański 56` Szubert 88`
Stilon: Dłoniak – Szwiec, Bil, Gruszecki, Somrani – Wiśniewski, Timoszyk, Maliszewski (45` Mrozek), Szałas (74` Świtaj), Ziajka (90` Suchowera) – Posmyk
Kotwica: Waśków – Kołodziejski (72` Szutenberg), Poznański, Księżniakiewicz, Nowak – Rydzak, Soczyński, Otręba (53` Świechowski), Bejuk, Azikiewicz – Szubert.
Pozostałe wyniki: Grunwald Ruda Śląska – Stal Stalowa Wola 2:4 pd., Rodło Kwidzyn – Flota Świnoujście 3:0 wo., Gwardia Koszalin – Błękitni Stargard Szczeciński 1:3, Resovia Rzeszów – Puszcza Niepołomice 1:2, Boruta Zgierz – Widzew Łódź 3:0 wo., Odra Opole – Pogoń Siedlce 0:1, Chełmianka Chełm – Siarka Tarnobrzeg 0:1, Olimpia Olsztynek – Legionovia Legionowo 1:3, KKS Kalisz – Wisła Puławy 1:4, Wda Świecie – Limanovia Limanowa 3:0 wo., Znicz Pruszków – Nadwiślan Góra 0:1, Stal Mielec – Rozwój Katowice 0:2, Górnik Wałbrzych – Okocimski Brzesko 1:1, k. 3:0, ROW Rybnik – MKS Kluczbork 2:0, Wisła Sandomierz – Sandecja Nowy Sącz 0:1, Ślęza Wrocław – Bytovia Bytów 0:1, Ursus Warszawa – Zagłębie Sosnowiec 0:1, ŁKS Łomża - Raków Częstochowa 2:1. Mecz Garbarnia Kraków – GKS Tychy przełożony na 22.07 z powodu towarzyskiego meczu GKS Tychy – 1. FC Koeln.
Komentarze: