Mniej transferów, więcej wychowanków? Stilon rozlicza błędy
STILON GORZóW
2015-06-13 13:07
70450
Tacy zawodnicy jak Miłosz Kubacki mają coraz mocniej stanowić o sile Stilonu
Nie będzie wielkiego testowania w Stilonie? Zarząd chce porzucić koncepcję poszukiwania piłkarzy z zewnątrz, po tym jak nie wypaliły zimowe transfery. Celem jest tylko nowy napastnik. Coraz więcej mają grać wychowankowie.
W zasadzie zimowy okres transferowy był dla Stilonu jedną wielką klęską. Poza Patrykiem Bilem, który już bronił niebiesko-białych barw wcześniej, żaden z pozostałych czterech pozyskanych piłkarzy nie wniósł do drużyny nowej jakości. Usprawiedliwiony jest jedynie Daniel Ciach, który dopiero odbudowuje się po ponad rocznym leczeniu poważnej kontuzji. Gorzowski klub podsumowuje już powoli rozgrywki, choć przed zespołem jeszcze finałowy mecz w wojewódzkim pucharze. – Nasi juniorzy okazali się bardziej wartościowi niż zawodnicy, których pozyskaliśmy. Chcemy po tych błędach powrócić do koncepcji budowy drużyny w oparciu o wychowanków, ludzi z Gorzowa i okolic, którzy przede wszystkim noszą Stilon w sercu i są w stanie się całkowicie poświęcić dla klubu i miasta. Jeżeli zdecydujemy się na jakikolwiek transfer z zewnątrz, to musi to być piłkarz, który będzie zdecydowanie lepszy niż ci, którzy już u nas są. Wychowanek nie może czuć się piątym kołem u wozu jak w większości polskich klubów. Sam to zresztą przeżywałem jako zawodnik - powiedział wiceprezes i dyrektor ZKS Stilon, Jacek Ziemecki.
Nie oznacza to, że gorzowski trzecioligowiec całkowicie rezygnuje z zewnętrznych transferów. Głównym celem ma być wzmocnienie ataku wartościowym napastnikiem. Stilon chce jeszcze raz spróbować pozyskać Tomasza Bejuka. Sytuacja jest teraz trochę łatwiejsza niż zimą. Kotwica Kołobrzeg, w której występował dotychczas wychowanek Stali Lipiany, spadła z II ligi. 27-letni zawodnik nie miał jednak i indywidualnie udanego sezonu. W 30 meczach zdobył zaledwie dwie bramki.
Konkrety w tej kwestii poznamy zapewne na początku lipca, gdy drużyna rozpocznie przygotowania do sezonu. Pierwszy sparing 11 lipca z rewelacją ubiegłej edycji Pucharu Polski, drugoligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński (na boisku rywala). Tydzień wcześniej niebiesko-biali zmierzą się w grze wewnętrznej. Wśród sparingpartnerów nie ma tym razem Chrobrego Głogów. Poszło o rozbieżności w proponowanych terminach. Jeśli nie dojdzie do sensacji w środowym finale, 18 lipca Stilon zagra w rundzie wstępnej Pucharu Polski. W przypadku porażki, w planie jest tydzień później sparing z trzecioligowym Chemikiem Police. 1 sierpnia ostatni test w Międzychodzie, przeciwko czwartoligowej Warcie. Inauguracja ligowych rozgrywek najprawdopodobniej 8 sierpnia. Jeśli nie, to niebiesko-biali w tym terminie rozegrają jeszcze jeden sparing, na własnym stadionie.
Komentarze: