Szybkie ciosy Miedzi. Stilon testował byłego reprezentanta Polski
STILON GORZóW
2015-02-28 13:38
72460
W przedostatnim sparingu przed startem rundy Stilon przegrał w Legnicy z pierwszoligową Miedzią 0:5. W gorzowskiej ekipie zagrał były piłkarz Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski U-21 Hubert Kotus.
Dla walczącej o utrzymanie w I lidze Miedzi to był ostatni sprawdzian przed inauguracyjnym wiosennym meczem przeciwko Dolcanowi Ząbki. Leginiczanie widocznie chcieli bardzo mocno zachęcić swoich kibiców do przyjścia na to spotkanie, bo od pierwszych minut mocno zaatakowali i już po niespełna 120 sekundach objęli prowadzenie. Radosław Bartoszewicz uderzył zza pola karnego tak precyzyjnie, że Dawid Dłoniak nie miał nic do powiedzenia. Po kwadransie było już 3:0. Najpierw trafił Jakub Chrzanowski a w 15 minucie po uderzeniu Tomasza Szczepaniaka z bliskiej odległości, Dłoniak sięgnął do siatki trzeci raz.
Miedź zdobyła jeszcze jednego gola w 25 minucie. Tym razem nasz zespół nie zdążył przeciąć zagrania Wojciecha Łobodzińskiego. Były reprezentant Polski dograł na 16 metr do Adriana Cierpki a ten nie dał golkiperowi Stilonu żadnych szans. Strzelania na razie mieliśmy na tyle, choć tuż przed przerwą w słupek po uderzeniu głową trafił... najniższy piłkarz w Polsce Marcin Garuch
Gorzowianie jednak otrząsnęli się po szybko wyprowadzonych ciosach i częściej zaczęli przedostawać się pod pole karne rywala. W drugiej połowie bliski wyjścia sam na sam był Paweł Posmyk a dwa groźne strzały oddał Hubert Kotus. Ten ostatni to kolejny testowany zawodnik w niebiesko-białych, pochodzący z Dębna 22-letni pomocnik, który ma za sobą pobyt w szerokiej kadrze Ruchu Chorzów, występy w pierwszoligowej Warcie Poznań a nawet grę w reprezentacji Polski do lat 21.
Na kwadrans przed końcem Szczepaniak ustalił wynik meczu. Przed Stilonem jeszcze jeden mecz sparingowy. Niebiesko-biali 7 marca zmierzą się (być może w Gorzowie) z IV-ligowym Łucznikiem Strzelce Krajeńskie.
- Pierwsza połowa to "karuzela". Szybko stracone bramki na pewno wpłynęły na przebieg meczu. Nie ulega wątpliwości, że na tym etapie pierwszoligowiec jest od nas na boisku o dwie klasy lepszy. Mieliśmy za sobą ciężki mikrocykl i odstawaliśmy fizycznie, ale i szybko strzelane bramki przez rywala też się przyczyniły. W pierwszej połowie było więcej młodych zawodników i taki przebieg wpłynął na nich mentalnie. W drugiej połowie wyglądaliśmy już wyraźnie lepiej. Nieźle zaprezentował się Kotus, dynamiczny, z dobrą lewą nogą, potrafi przytrzymać piłkę. Dłubisa ciężko ocenić, nie mieliśmy za dużo akcji ofensywnych. Teraz wszystko jest kwestią rozmów z zarządem – ocenił trener Stilonu Artur Andruszczak.
Miedź Legnica - Stilon Gorzów 5:0 (4:0)
bramki: Bartoszewicz 2`, Chrzanowski 10`, Szczepaniak 15`, 76`, Cierpka 25`
Miedź: Smug (46` Budzyński)– Bartczak, Lafrance, Midzierski (46` Mrowiec), Woźniczka (66` Zasada), Bartoszewicz (82` Księżniakiewicz), Cierpka (72` Zieliński), Garuch (60` Feruga), Łobodziński - Szczepaniak, Chrzanowski (80` Zawartnicki)
Stilon: Dłoniak (46` Wolarek) - Kosacki (46` Trachimowicz), Bil (46`Gruszecki), Kucharski, Somrani - Kotus, Wiśniewski, Michniewicz (46` Timoszyk), Maliszewski (46` Błajewski), Szałas (46` Ziajka) - Dłubis (46` Posmyk)
Drugi z naszych trzecioligowców, Piast pokonał w Strzelcach Krajeńskich tamtejszego Łucznika 1:0.
Łucznik Strzelce Krajeńskie - Piast Gorzów-Karnin 0:1 (0:0)
bramka: Szamotulski 53`
Komentarze: