Z niedosytem będziemy żegnać ekstraligę
TKKF STILON GORZóW
2015-06-04 19:06
61660
Tylko ogromna sensacja mogłaby uratować TKKF Stilon przed spadkiem. Gorzowianki przegrały w Szczecinie z Olimpią 1:2 i w ostatniej kolejce musiałyby pokonać kroczący po mistrzostwo Polski Medyk Konin, oraz liczyć na porażkę rywalek.
Zostawmy jednak scenariusze teoretyczne. Gorzowianki zdają sobie sprawę, że przegrały dziś walkę o utrzymanie, choć decydujący mecz mógł się ułożyć zupełnie inaczej. Zaczęło się fatalnie. W 7 minucie po akcji gospodyń prawą stroną i błędzie Kamili Szafrańskiej piłkę tuż przed bramką dostała Kornelia Okoniewska i bez namysłu skierowała ją do siatki. Nasz zespół jednak szybko się podniósł – już po chwili przed szansą na wyrównanie stanęła Magdalena Kałuzińska. Jej strzał z dogodnej pozycji o kilka centymetrów minął prawy słupek i musnął boczną siatkę. Nasz zespół z minuty na minutę przejmował inicjatywę i po kwadransie od straconej bramki znów był remis. Po akcji gorzowianek i wybiciu przez defensorkę Olimpii, do piłki dopadła Klaudia Wawer i mocnym uderzeniem tuż przy lewym słupku nie dała szans bramkarce miejscowych.
Gorzowianki konsekwentnie dążyły do objęcia prowadzenia, ale tuż przed przerwą mogły zostać skarcone, gdy Roksana Ratajczyk znalazła się oko w oko z Katarzyną Poźniak. „Kaka” uratowała jednak sytuację. Wydawało się jednak, że nasze w końcu dopną swego po przerwie. Szanse miały Beata Walczyk i Adrianna Szlendak, ale Beata Watychowicz ratowała swój zespół w bramce. Olimpia za to pierwszą groźną akcję w drugiej części zamieniła na gola. Ratajczyk wyłożyła piłkę Natalii Niewolnej a grająca trener szczecinianek płaskim strzałem skierowała futbolówkę do siatki. Stracony gol podciął skrzydła wyraźnie lepszym do tego czasu niebiesko-białym. Olimpia praktycznie ograniczała się do obrony wyniku, ale Watychowicz już tyle pracy co dotychczas nie miała. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę po tym jak Szlendak dostała łokciem od miejscowej i nie pozostała dłużna, oglądając po chwili drugą żółtą kartkę (Karolina Semczyszyn od razu została wyrzucona). I to zdarzenie jednak nie wpłynęło na stan spotkania.
- Nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę. Rywalki zrobiły tak naprawdę trzy akcje przez cały mecz. Strzeliły dwie bramki, jedną sytuację Kaśka wybroniła. Czujemy duży niedosyt. Byłyśmy lepsze, prowadziłyśmy grę, miałyśmy okazje na zdobycie kolejnych goli. Jak widać, nie zawsze lepszy wygrywa. Wielka szkoda, jesteśmy ogromnie wkurzone – powiedziała grająca trener TKKF Stilon, Marzena Salamon.
W niedzielę o 16:30 na stadionie przy Olimpijskiej spotkanie ostatniej kolejki. Gorzowianki podejmą Medyk Konin, obrończynie mistrzowskiego tytułu i faworyta do kolejnego złota.
Olimpia Szczecin – TKKF Stilon Gorzów 2:1 (1:1)
bramki: Okoniewska 7`, Niewolna 62` - Wawer 22`
Olimpia: Watychowicz – Falborska, Semczyszyn, Szwed, Michalska – Lachman (86` Kurlupska), Niewolna (84` Szymaszek), Janik, Cieśla (77` Trzcińska), Okoniewska (46` Preś) – Ratajczyk (81` Piekarek)
TKKF Stilon: Poźniak – Sobczak, Szafrańska (46` Sanocka), Walczyk, Dudek – Salamon, Wawer, Kałuzińska (81` Łach), Nowicka, Szlendak – Szuba
Pozostałe wyniki: GOSiRki Piaseczno – KKP Bydgoszcz 0:0, Medyk Konin – Górnik Łęczna 5:2, Mitech Żywiec – 1. FC Katowice 11:0, AZS Wrocław – Czarni Sosnowiec 3:0, Zagłębie Lubin – AZS PSW Biała Podlaska 2:0.
Komentarze: