Kto w mieście nosi złote buty?
SPORT
2016-12-01 14:52
5356
Posmyk, Brzytwa, Antczak, Skrzypczak... fani gorzowskiego futbolu dobrze znają te nazwiska. To najlepsi snajperzy swoich drużyn: Stilonu, Piasta, Warty i Iskry. Razem w rundzie jesiennej zdobyli 36 bramek.
Strzelają tam gdzie chcą, nie ważne prawą, lewą czy głową. To po ich uderzeniach kibice dosłownie szaleją, a drużyny pną się w górę ligowej klasyfikacji. Gdyby z wymienionych niżej piłkarzy utworzyć gorzowską drużynę super snajperów, pewnie zera z tyłu by nie mieli, ale z łatwością opanowaliby pole karne i bramkę przeciwników...
Iskrę prowadzi Jacek Kosieradzki. Drużyna z Zakanala gra na boisku przy Strażackiej. Dobrze sobie radzi w B-klasie – rywalizuje m.in. z zespołami rezerw Stilonu i Warty. Jesienią dla swoich kibiców najwięcej strzelił napastnik Robert Skrzypczak – zanotował 10 trafień. Od niego tylko nieco gorszy był Michał Żelichowski, pomocnik zdobył 6 bramek. Razem w rundzie uzbierali dokładnie połowę goli Iskry.
Dane strzelców Warty zdradził nam trener Paweł Cierach – najskuteczniejszy to nominalny napastnik Michał Antczak, ma na koncie 10 celnych strzałów. Nieco gorzej w tej klasyfikacji wypada Tomasz Spirzak z sześcioma bramkami, ale gra na środku pomocy i jego kluczowym zadaniem jest dogrywanie do snajperów.
Warta Gorzów od niedawna ma też drugą drużynę – gra w B-klasie. Zgodnie z danymi z GOZPN-u w tym zespole nadzwyczajną skutecznością popisuje się Maciej Kolasa – jesienią strzelił 13 bramek. Z kolei następny strzelec ma 6 goli – to Marcin Soszka.
Piast Karnin (Gorzów) – druga część rundy wywindowała drużynę Jerzego Wandelta na dobre miejsce lubuskiej IV ligi. To w dużej mierze zasługa Remigiusza Brzytwy – środkowy pomocnik trafiał jesienią sześciokrotnie. Z kolei drugi w statystykach strzeleckich Piasta jest Mateusz Konefał z czterema golami. To pomocnik, ale wystawiany też w roli napastnika.
Adam Gołubowski przejął Stilon wiosną. Nie awansował, ale zgodnie z zapowiedziami zbudował drużynę na III ligą – to wyraźnie widać po wynikach. Zwracamy uwagę na fakt bez precedensu: przy Olimpijskiej, w rundzie jesiennej aż 17 piłkarzy Stilonu cieszyło się ze dobycia bramki. W takiej ekipie trzeba docenić 10 goli napastnika Pawła Posmyka i 9 pomocnika Rafała Świtaja – ta dwójka trafiała najczęściej.
Odnotujmy, że w B-klasie zadebiutował II zespół Stilonu i to właśnie w tej drużynie gra najskuteczniejszy napastnik w mieście – to Mariusz Hołub z 17. bramkami. Za nim uplasował się Dariusz Mazowiecki z sześcioma trafieniami.
A jak gorzowskie zespoły trzymają się po pierwszej połowie sezonu? Stilon ma 63 bramki. Z 48. punktami jest na pierwszej pozycji w lubuskiej IV lidze – bilans spotkań kosmiczny: 16 zwycięstw i 1 remis. Piast też nieźle sobie radzi – tyle samo zyskał, co stracił (25 bramek), ma też 25 punktów i 6. pozycję w stawce. Warta w okręgówce jesienią strzeliła 44 gole, co przełożyło się na 33 punkty i trzecią lokatę w tabeli.
Stilon II po rundzie jest liderem w B-klasie, na koncie ma 56 bramek (zdobył je w zaledwie 10 meczach) i komplet 30 punktów. W tej samej grupie gra Warta II z równie imponującą liczbą bramek – 43, z 19. punktami zajmuje czwarte miejsce. Z kolei Iskra – drużyna jesienią rozegrała 9 meczy – na koncie ma 32 gole, 17 punktów i w tabeli jest tuż za Wartą.