Nastolatek próbuje driftować, ojciec się przygląda. Sprawa w sądzie
Z MIASTA
red.
2025-04-22 11:27
2490

Policjanci drogówki zauważyli, jak kierujący próbuje na parkingu wprowadzić auto w poślizg. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że kierowcą jest 14-latek, a ojciec stał nieco dalej i przyglądał się poczynaniom syna. Sprawą zajmie się sąd.
Policjanci ruchu drogowego podczas służby w nieoznakowanym radiowozie w poniedziałek, 21 kwietnia po 19.00 zauważyli na parkingu przy markecie na Słowiańskiej kierującego citroenem, który próbuje wprowadzić auto w poślizg. Funkcjonariusze od razu podjechali, by zatrzymać go do kontroli. Okazało się, że za kierownicą siedzi 14-latek. - Tuż po rozpoczęciu kontroli do policjantów podszedł także 40-latek, ojciec nastolatka, który poczynania syna obserwował spoza pojazdu. Oświadczył, że auto jest jego. Uznał, że parking jest bezpiecznym miejscem do tego, by przekazać auto w ręce 14-letniego chłopca, który chciał pojeździć - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie.
Policjanci sporządzili dokumentację, która zostanie przekazana do sądu. To on podejmie decyzję dotyczącą nieletniego i kierowania przez niego pojazdem. Sąd zajmie się także dorosłym, który odpowie za dopuszczenie do prowadzenia auta przez osobę nieposiadającą wymaganych uprawnień.
Komentarze: