przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: Trzaskowski vs Sikorski

Z MIASTA

Jerzy Wierchowicz
2024-11-18 13:12
4079

(fot. ao/archiwum portalu)

Ogłoszenie prawyborów w Koalicji Obywatelskiej w sprawie wyborów prezydenckich jest doskonałym pomysłem, sprawdzonym w demokracjach. Nie przekonuje mnie natomiast apel Donalda Tuska, aby rywale w tej konfrontacji nie atakowali się nawzajem. 

Równie dobrze można apelować do bokserów w ringu, aby nie zadawali ciosów. Każda rywalizacja polega na atakowaniu przeciwnika, rzecz w tym, aby te ataki były fair, tak jak w sporcie gdzie postawa fair jest oczekiwana, a faule są zwalczane i karane. W dotychczasowym przebiegu rywalizacji Trzaskowskiego z Sikorskim nie dostrzegam naruszeń zasad szlachetnej rywalizacji, wręcz przeciwnie debata jest interesująca, czasami agresywna, ale w której szanuje się rywala. Jest  merytoryczna, programowa, z elementami auto promocji.
 
A to, że rywalizacja w prawyborach może być nie fair, wręcz brutalna, przekonują prawybory w USA gdzie rywale nie oszczędzają się, a po walce stają murem za zwycięzcą prawyborów. W Polsce jest zdecydowanie lepiej, to cieszy. Obaj nasi kandydaci mają zalety i wady. Odnośnie Sikorskiego nie budzi on mojego entuzjazmu gdyż należy pamiętać, iż był ministrem i wiceministrem w rządach PiS-u w latach 2005-2007. Odszedł z tegoż PiS-u nie ze względu na różnice ideowe czy programowe, ale w wyniku jego konfliktu z Macierewiczem. Przeszedł do Platformy dla której był „łakomym kąskiem” gdy była ona w opozycji. Niewiele czasu po takiej fundamentalnej zmianie oczekiwał „dorżnięcia PiS-owskiej watahy”, zapominając, że jeszcze niedawno tej watahy był członkiem. 
 
Zdziwiła mnie jego reakcja po pytaniu w sprawie pochodzenia żony, znanej i cenionej publicystki i pisarki. Jakby się od niej odcinał, dopatrując się w tym pytaniu złej woli dziennikarki, doszukując się w tym antysemityzmu. Dziwi też brak opanowania i obrażanie się na media. Dzisiaj największym jego orędownikiem jest poseł Giertych, który w przeszłości dokonał równie efektownej wolty politycznej, przechodząc z obozu PiS-owskiego do Platformy. I tenże Giertych także nie zmienił barw z powodów ideowych czy programowych. Odszedł w wyniku przegranej rywalizacji w tamtym obozie. Giertych jest osobą, która złamała słowo dane publiczne premierowi gdyż zadeklarował, iż jeżeli zostanie umieszczony na liście Koalicji Obywatelskiej i wejdzie do parlamentu podporządkuje się każdej decyzji gdy będzie zarządzona dyscyplina w głosowaniu. Słowa nie dotrzymał. 
 
Nie wierzę też w kreację Sikorskiego, który przedstawia się jako chłopak z bydgoskiego podwórka a nie Pan z Chobielina. W czasie mojego 8-letniego epizodu parlamentarnego (1993-2001) miałem kilka nieznaczących kontaktów z nim, był wtedy ministrem w rządzie AWS-u, ja szefem klubu UW, i odniosłem raczej wrażenie o jego wyniosłości niż swojskości. Chociaż wyremontowanie z prywatnych funduszy dworku w Chobielinie należy mu poczytać jako wielki plus. Mówienie o sobie jako o mężu stanu też chyba świadczy o wybujałym ego ministra spraw zagranicznych. 
 
Z kolei Trzaskowski jawi się jako nieodrodne dziecko Platformy. Od lat robiący karierę w strukturach partii, dochodząc w sposób naturalny do wysokich funkcji państwowych i samorządowych. Ma i doświadczenie i przygotowanie do pełnienia najwyższego stanowiska w państwie, czego też nie odmawiam Sikorskiemu. Jest bardzo jednoznaczny w swoich progresywnych poglądach, a także aktywny w ich wyrażaniu (udział w manifestacjach i protestach). Kogo wybiorą członkowie Koalicji Obywatelskiej, zobaczymy w piątek, 22 listopada 2024.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x