przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Mieszkańcy Zawarcia i centrum nie chcą takiej Wartowni. Nigdzie!

Z MIASTA

Adam Oziewicz
2024-09-12 12:54
345720

(fot. Michał Kapuściński/archiwum portalu)

Antyhumanitarny – taką opinię wśród mieszkańców z Towarowej i Fabrycznej, zresztą nie tylko tam, ma niedawno zakończony cykl imprez na nadwarciańskich błoniach. Część gorzowian skarżyło się na nieznośny huk w nocy, ale miejscy urzędnicy i agencja organizująca Wartownię – w ocenie niezadowolonych – nie zrobili nic, aby ograniczyć hałas.     

Wartownia tego roku działała od piątku 21 czerwca do soboty 24 sierpnia. W letnie weekendy, przez wszystkie wakacyjne piątki i soboty, na scenach przy Warcie grały gwiazdy hip-hopu i muzyki elektronicznej. Organizatorzy przygotowali ponad 30 wydarzeń – publiczność dopisała. Po raz kolejny cykl imprez miał dobre recenzje wśród odbiorców tego rodzaju rozrywki. Jednak nie wszyscy akceptowali to, co działo się na błoniach. Część gorzowian z kamienic przy Towarowej, Fabrycznej, ale też po drugiej stronie rzeki, z mieszkań przy Łużyckiej, czy Spichrzowej regularnie zgłaszała do miasta i MCK-u problem z wieczornym oraz nocnym hałasem generowanym przez nagłośnienie Wartowni. Domagała się zmiany formy cyklu letnich imprez w nieuciążliwą dla okolicznych mieszkańców, jego przeniesienia gdzieś poza miasto lub zaniechania jego organizacji. 
 
Wartownia już od pierwszej edycji w 2021 roku budzi kontrowersje – część mieszkańców, szczególnie Zawarcia i centrum nie chce tego rodzaju zabawy w swojej okolicy. Od lat kieruje petycje do magistratu, zgłasza problem radnym, nawet na policję i do lokalnych mediów. Głównie skarżą się na hałas w środku nocy i w konsekwencji brak możliwości normalnego wypoczynku po tygodniu pracy.             
   
W połowie lipca redakcji gorzow24.pl sytuację mieszkańców kamienic przy Towarowej, Fabrycznej, także Spichrzowej przedstawił nasz Czytelnik pan Zbigniew (imię zmienione). Relacjonował rozmowy z miejskimi urzędnikami, także dyrekcją MCK-u – właśnie tam kierował skargi na Wartownię, bo magistrat finansuje imprezę, a instytucja kultury zleciła organizację cyklu agencji impresaryjnej.       
 
Będzie ciszej. Sąsiedzi Wartowni: nie jest!  
Na spotkaniu 4 lipca mieszkaniec Zawarcia zwracał uwagę dyrektor MCK-u na uciążliwy nocny hałas oraz na to, że mausery ustawione na terenie imprezy nie dają oczekiwanych rezultatów – pełnią jedynie rolę dekoracyjną, a nie chroniącą przed hukiem z głośników, jak zapowiadali organizatorzy. Wtedy pan Zbigniew usłyszał deklarację, że Wartownia będzie działać ciszej, ale nie była to pierwsza taka zapowiedź... 
 
Rok wcześniej, po przeniesieniu z Wału Okrężnego na błonia, w piśmie z 30 czerwca, miasto już odpowiadało na skargi mieszkańców – urzędnicy tłumaczyli, że Wartownia jest zadaszona, ściany są wykonane z mauzerów. – Organizator projektu Wartownia, mając doświadczenie z poprzednich dwóch edycji, będzie się starał, aby w miarę możliwości ograniczyć lub wyeliminować wszelkie niedogodności, związane z jego realizacją. Cykl koncertów będzie odpowiednio zabezpieczony przed hałasem. Główna scena tegorocznej Wartowni została skierowana w stronę zabudowań fabryki ZREMB, jest zadaszona, a ściany z mauzerów pozwolą maksymalnie wytłumić rozchodzący się dźwięk, zwłaszcza ten w stronę ulic: Fabrycznej i Towarowej. Ponadto dodatkowe ściany (panele akustyczne) osłonią także budynki znajdujące się po drugiej stronie rzeki – m.in. ulicę Nadbrzeżną. Praktyka i ciągła praca z akustykami pozwoliła na optymalizację nagłośnienia, którego siła, wzorem ubiegłego roku, będzie regularnie mierzona – czytamy w urzędowym piśmie. 
 
Hałas przeszkadza od początku  
Wartownia przygotowywana od 2021 już od pierwszej edycji – na Wale Okrężnym – nie wzbudzała entuzjazmu mieszkańców Zawarcia, centrum, również innych części miasta przez uciążliwy hałas w późnych godzin nocnych w każdy z letnich weekendów. Także od początku na terenie Wartowni były ustawiane mausery – nasz Czytelnik, pan Zbigniew zwraca uwagę, że od 2021 do tegorocznej edycji są one tylko dekoracją i wbrew zapewnieniom organizatorów, nie chronią okolicy przed hukiem z głośników. – Panele akustyczne również nie spełniają swojej roli – nie chronią przed hałasem centrum miasta po drugiej stronie rzeki, na wysokości Wildomu – Łużyckiej, Spichrzowej – dodaje gorzowianin z Towarowej. 
 
Dowodem, że problemy z hałasem generowanym przez Wartownię to nic nowego jest odpowiedź MCK-u na petycję mieszkańców 27 czerwca 2022 roku. – Ustalono z organizatorem, że plac, na którym organizowane jest wydarzenie, otoczony zostanie tzw. mauserami, czyli pojemnikami wypełnionymi wodą, w ilości 150 sztuk, każdy o masie 1 tony, co znacząco zneutralizuje poziom natężenia dźwięku. Nie została przeprowadzona ekspertyza dotycząca kwestii czy wykorzystanie mauserów spowoduje odbicie dźwięku i spotęgowanie go po prawej stronie rzeki. Sytuacja ta będzie korygowana na bieżąco. Zamontowane zostało zadaszenie, co również wpłynie na zmniejszenie poziomu hałasu. Samo nagłośnienie zostanie wyciszone w stosunku do roku ubiegłego. W odpowiedzi na Państwa oczekiwania organizator zobowiązał się do stałego monitorowania sytuacji związanej z realizacją koncertów tak, aby niezwłocznie reagować na ewentualne niedogodności – czytamy w piśmie urzędników.  
 
Stracili cierpliwość...
Niedogodności występowały, bo mieszkańcy interweniowali ponownie, w rezultacie jeszcze w 2022 roku miejscy urzędnicy skontrolowali Wartownię. Magistrat w piśmie z 28 września 2022 roku odpowiedział: – W wyniku kontroli stwierdzono, że dzierżawca poczynił starania mające na celu zmniejszenie rozchodzenia się dźwięku poprzez ustawienie pojemników z wodą. Ponadto w związku z zakłóceniem spokoju miasto skierowało do dzierżawcy (przedsiębiorcy – agencji impresaryjnej) pismo z zaleceniem zmniejszenia natężenia dźwięku podczas organizowanych imprez na wydzierżawionym terenie oraz prowadzenie działalności gospodarczej z poszanowaniem praw mieszkańców okolicznych budynków i nie naruszeniem zasad współżycia społecznego. 
 
W tym samym czasie magistrat udostępnił tracącym cierpliwość mieszkańcom Zawarcia – na ich wniosek – umowę dzierżawy miasta z firmą organizującą Wartownię z 2022 roku. W paragrafie 8 tej umowy dzierżawca zobowiązany jest do ograniczenia natężenia dźwięku po 22.00. – Prowadzący nigdy się nie stosowali do tego zobowiązania – ocenił sytuację w rozmowie z portalem  nasz Czytelnik.  
 
Z kolei w tym roku, 17 lipca na spotkaniu z niezadowolonymi mieszkańcami miasto informowało, że współpraca z prowadzącymi Wartownię jest trudna – nie przestrzegają przepisów i zapisów umowy. – Także dlatego w zeszłym roku organizatorowi nie zwrócono kaucji z powodu nieodebrania terenu po Wartowni – plac nie był w stanie, w jakim go miasto przekazało agencji impresaryjnej – dodał w rozmowie z portalem pan Zbigniew.   
 
To miasto ma pilnować Wartowni 
Po prośbie pana Zbigniewa o opisanie w gorzow24.pl problemu mieszkańców Zawarcia i centrum sprawdziliśmy, czy tego lata były kierowane skargi na hałas – generowany przez sprzęt nagłaśniający muzykę na terenie Wartowni – do wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska. Okazało się, że bezpośrednio do WIOŚ-u nie wpłynęła ani jedna skarga dotycząca działalności Wartowni. Ale 1 sierpnia wpłynęło „do wiadomości” lubuskiego inspektoratu zgłoszenie przesłane za pośrednictwem elektronicznego formularza Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska „zgłoś interwencję”, w sprawie zanieczyszczenia środowiska hałasem – przesłane przez GIOŚ, zgodnie z właściwością, do prezydenta miasta Gorzowa. Z kolei 6 sierpnia wpłynęła do WIOŚ informacja z Urząd Miasta Gorzowa o przekazaniu wspomnianego wniosku dotyczącego nagłośnienia podczas koncertów w Wartowni zgodnie z właściwością do Miejskiego Centrum Kultury w Gorzowie, które jako organizator jest podmiotem właściwym do rozpatrzenia wniosku.
 
Dr Joanna Michalik-Pietraszak, rzecznik prasowy WIOŚ zaznaczyła też w odpowiedzi na nasze pytania, że Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nie jest właściwy do przeprowadzenia kontroli Wartowni, gdyż nie wydana została dla tej działalności decyzja o dopuszczalnym poziomie hałasu. Jedynie pomiary hałasu wykonane przez właściwy organ ochrony środowiska – w tym przypadku właściwym organem jest Prezydent Miasta Gorzowa – mogą być podstawą do stwierdzenia przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu i wydania stosownej decyzji. Inspekcja Ochrony Środowiska właściwa jest do rozpatrywania wniosków o interwencję dotyczących uciążliwości akustycznej zakładów, które posiadają decyzję o dopuszczalnym poziomie hałasu lub pozwolenie zintegrowane.
 
Taka sytuacja wynika wprost z zapisu ustawy. Zgodnie z art. 115a ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2024 r. poz. 54, z późn. zm.): „W przypadku stwierdzenia przez organ ochrony środowiska, na podstawie pomiarów własnych lub pomiarów podmiotu obowiązanego do ich prowadzenia, że poza zakładem, w wyniku jego działalności, są przekroczone dopuszczalne poziomy hałasu, organ ten wydaje decyzję o dopuszczalnym poziomie hałasu. Za przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu uważa się przekroczenie wskaźnika hałasu LAeq D lub LAeq N”. 
 
„Wartownia sama jest sobie winna” 
– Miasto i MCK dla własnego spokoju od lat powtarzają wciąż te same informacje: będzie ciszej, jesteśmy w porozumieniu z Wartownią, sprawdzamy... Tymczasem żadna z odpowiedzi na petycje, zapowiedzi czy obietnice nie mają potwierdzenia w faktach – uważa pan Zbigniew.
 
Mieszkańcy Towarowej i Fabrycznej podkreślają, że organizatorzy Wartowni sami są sobie winni, a protesty to nie złośliwość czy negatywne nastawienie do tego typu rozrywki. – Mówili, będą mausery i będzie ciszej – nieprawda. Mówili, będą panele akustyczne – nieprawda. Zapewniali, że zrobią wszystko, aby okoliczni mieszkańcy nie byli narażeni na huk i hałas do późnych godzin nocnych – nie zrobili nic – wylicza deklaracje bez pokrycia pan Zbigniew.   
 
W umowie zawartej 18 czerwca tego roku między MCK-iem a spółką Copa.pl określającej zasady organizacji Wartowni nie ma wprost wskazanych ograniczeń dotyczących poziomu dźwięku generowanego przez nagłośnienie Wartowni, nie ma też wskazanych sposobów, systemów czy barier ograniczających rozprzestrzenianie się hałasu. Co istotne, nie ma też określonych ram czasowych dla wydarzeń organizowanych na terenie Wartowni. Tylko ogólnie w trzecim paragrafie umowy: organizatorem Wartowni jest Agencja Copa.pl, która ponosi wszelką odpowiedzialność za prawidłową organizację Wartowni, w tym za realizację wydarzeń w ramach cyklu zgodnie z Ustawą z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych. Za to w umowie dzierżawy terenu Wartowni między miastem a Copa.pl z 16 maja tego roku w paragrafie 9 jest zapis, że dzierżawca zobowiązany jest do ograniczenia natężenia dźwięku oraz prowadzenia działalności zgodnie z zasadami współżycia społecznego.      
 
Warto dodać, że MCK w odpowiedzi na zapytanie w trybie dostępu do informacji publicznej – złożone przez mieszkańców ulicy Towarowej – wskazał, że organizator Wartowni został zobowiązany do stworzenia wygrodzenia z mauserów od strony rzeki Warty stanowiącego barierę dźwiękochłonną.  
 
MCK o współpracy z Copa.pl: poprawna  
Przeglądając umowy MCK-u z Copa.pl dla organizacji Wartowni – udostępnił nam je pan Zbigniew – zwraca uwagę fakt, że nie ma tam precyzyjnie wskazanych dni tygodnia oraz ram godzinowych dla rozpoczęcia i zakończenia koncertów, także metod/materiałów używanych do zabezpieczania przed emisją hałasu. Nie ma też wskazanego dopuszczalnego poziomu hałasu generowanego przez Wartownię na zewnątrz oraz zasad jego kontroli. Dlatego w MCK-u zapytaliśmy, czy dyrekcja bierze pod uwagę wprowadzenie precyzyjnych zapisów w umowie regulujących w/w kwestie podczas kolejnych edycji Wartowni?
 
Hanna Dębska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w pisemnej odpowiedzi na początek zaznaczyła, że współpraca pomiędzy MCK-iem a Agencją Copa.pl układała się poprawnie. – Według zasad organizacji cyklicznych wydarzeń o charakterze koncertowym wiadomym jest, że organizowane są one w weekendy (piątek, sobota) w późnych godzinach wieczornych i jest to prawidłowość, która ma odzwierciedlenie w wydarzeniach organizowanych nie tylko w Polsce. Zgodnie z umową na organizację Wartowni to Agencja Copa.pl była pomysłodawcą, wykonawcą, jak i stroną odpowiedzialną za kompleksowe wykonanie (w tym za zagadnienia wskazane w mailu od redakcji) wydarzenia pod nazwą Wartownia. W przypadku decyzji miasta o organizacji cyklu Wartownia w 2025 roku z całą pewnością zostaną wzięte pod uwagę wszystkie głosy mieszkańców, które przekazywane były zarówno do miasta, jak i do MCK – podkreśliła dyrektor Dębska. 
 
O funkcjonowanie Wartowni zapytaliśmy również w komendzie miejskiej policji w Gorzowie. Jak się okazuje, w 2024 roku policjanci otrzymali łącznie 19 wezwań na interwencje. Odnotowali 12 zakłóceń porządku publicznego (głośna muzyka) i dwa naruszenia nietykalności cielesnej. Ponadto jedna osoba była pod wpływem alkoholu, jedna posiadała narkotyki, jeden nieletni był pod wpływem alkoholu. Ponadto policjanci odnotowali jedno zgłoszenie o nielegalnej imprezie oraz jedno blokowanie ruchu drogowego. – W czasie funkcjonowania Wartowni w 2024 roku policjanci otrzymali 12 informacji, które dotyczyły zbyt głośnej muzyki. Za każdym razem zgłaszający zostali pouczeni przez funkcjonariuszy o możliwościach prawnych, między innymi o złożeniu zawiadomienia. Z tego prawa skorzystała jedna osoba. W komisariacie policji prowadzone jest postępowanie w sprawie o wykroczenie dotyczącego zakłócania spoczynku nocnego – uzupełnił podane dane kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy KMP w Gorzowie.
 
Mieszkańcy żądają zmian...
Grupa mieszkańców Zawarcia przygotowała kilka wariantów organizacyjnych – wdrożenie jednego z nich ma doprowadzić do normalizacji sytuacji podczas wakacyjnych weekendów na błoniach nadwarciańskich. Wszystkie przekazali w bezpośredniej rozmowie z władzami miasta na początku lipca tego roku, mają je też bezpośredni organizatorzy Wartowni, czyli agencja impresaryjna.   
 
Mieszkańcy Zawarcia i centrum chcieli, aby scena główna Wartowni działała nie dłużej niż do 22.00, a pozostałe wydarzenia po tej godzinie były organizowane w namiocie przy mniejszym natężeniu hałasu. Innym wskazywanym rozwiązaniem było rozpoczynanie wydarzeń na terenie Wartowni wcześniej i zakończenie ich do 23.00. Kolejnym rozwiązaniem dla uciążliwej sytuacji miała być zmiana lokalizacji Wartowni na dogodną w odpowiedniej odległości od zabudowań mieszkalnych. Czwarte sugerowane rozwiązanie miało polegać na rezygnacji z organizacji Wartowni w obecnej formie z głośną muzyką w nocy i pozostawieniu w dotychczasowym miejscu warsztatów dla dzieci, jogi czy stand-upu.
 
Jednak w ostatnich tygodniach, wobec braku przychylnego podejścia władz miasta do rozwiązania problemów z hałasem z Wartowni, niezadowoleni mieszańcy w ogóle nie chcą już takiej imprezy na nadwarciańskich błoniach, co najwyżej tam gdzie gorzowianie nie będą jej słyszeć.       
 
W magistracie kilka dni temu zapytaliśmy, czy w przyszłym roku będzie organizowana Wartownia? Odpowiedział portalowi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy urzędu miasta: – Po zakończeniu cyklu „Dobry Wieczór Gorzów” oraz „Wartowni”, zostanie przeprowadzona ewaluacja tych wydarzeń. Podczas analizy i podsumowania tegorocznego cyklu plenerowych imprez kulturalnych jednym z rozważanych elementów będzie ocena lokalizacji „Wartowni” oraz ewentualna zmiana siedziby w kolejnych latach.
 
Wartownia w tym roku działała od 21 czerwca do 24 sierpnia. MCK zapłaci za organizację letniego cyklu imprez 1 mln 10 tys. zł. 

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x