przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: prosta sprawa

Z MIASTA

Jerzy Wierchowicz
2024-07-23 18:28
6697

(fot. ao/archiwum portalu)

Nie rozumiem zamieszania wokół sprawy zatrzymania posła Romanowskiego, podejrzewanego o malwersacje związane z Funduszem Sprawiedliwości.  

Prokuratura nie zrobiła żadnego błędu, ani też się nie skompromitowała wydając polecenie zatrzymania, a potem występując z wnioskiem o areszt. Wobec  oświadczenia obrońcy, iż Romanowski posiada jeszcze immunitet związany z jego członkostwem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, zbadała zakres tego immunitetu i doszła do wniosku, że nie obejmuje on działań posła nie związanych z jego członkostwem w tym Zgromadzeniu. A tak przecież jest. 
 
Raczej jest błędem sądu I instancji, że wniosku o areszt nie uwzględnił opierając się wyłącznie na liście Przewodniczącego tego Zgromadzenia, który potwierdził racje obrony R. List taki nie wiąże sądu, a oparcie się wyłącznie na nim przez sąd, świadczy o tym, iż sąd nie zapoznał się z przepisami o ww. immunitecie, co zrobiła prokuratura występując z wnioskiem aresztowym. Ale też nie pisałbym o kompromitacji sądu, raczej o jego neglegencji. Teraz o słuszności stanowiska sądu zdecyduje sąd odwoławczy – nie wyobrażam sobie by prokurator nie zaskarżył tego postanowienia i wyda decyzję na podstawie przepisów immunitetowych a nie tylko na podstawie listu przewodniczącego. 
 
Wracając do prokuratury to trzeba jej wytknąć to, iż zasięgała przed złożeniem wniosku tzw. opinii zewnętrznych. Przecież prokuratorzy to fachowcy i sami winni oceniać stan prawny przed podjęciem decyzji. Dlaczego płacić mamy z podatków za czynności, które winny być wykonane przez prokuratorów w ramach obowiązków służbowych. Takie podpieranie się zewnętrznymi opiniami trochę kompromituje prokuraturę. Nie widzę też żadnego powodu by zwracać się po raz kolejny do Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego, gdyż on już opinię wyraził, a ponadto nie ma ona znaczenia procesowego. Jeżeli sąd odwoławczy podtrzyma postanowienie sądu I instancji to wtedy trzeba będzie się zwrócić do Zgromadzenia Parlamentarnego o uchylenie immunitetu R. Jeżeli zmieni i uzna, że ten  immunitet go nie chroni, sprawa wróci do prokuratury, która bez przeszkód będzie mogła prowadzić sprawę. Podobnie jeżeli Zgromadzenie uchyli immunitet, zakładając że sąd odwoławczy podtrzyma orzeczenie sądu I instancji. Wtedy uchylenie immunitetu może nastąpić najwcześniej 30 września br., kiedy to zbiera się Zgromadzenie, a jeżeli nie uchyli to immunitet wygaśnie w styczniu 2025 roku, gdy to na okres jednego roku Marszałek Sejmu deleguje kolejnych posłów do tego Zgromadzenia z ramienia Sejmu. W takiej sytuacji nie sadzę by Marszałek Hołownia delegował posła Romanowskiego. I tyle w tej w sumie prostej sprawie. 

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x