Złodziej z busów. 12 zarzutów!
Z MIASTA
red.
2024-04-22 10:09
6090
Kryminalni zatrzymali mężczyznę - ma koncie kilkanaście włamań do busów. Podejrzany naraził właścicieli aut na kilkadziesiąt tysięcy złotych strat. Mężczyzna usłyszał 12 zarzutów i na wniosek prokuratora trafił do aresztu. Recydywista wrócił tam po miesiącu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa.
Funkcjonariusze gorzowskiej komendy o pierwszym włamaniu zostali poinformowani ostatniego dnia marca. Właściciel busa zaparkowanego przy Zamenhofa zauważył wybitą szybę. Sprawca zabrał ze środka elektronarzędzia, a straty wyceniono na 4.000 złotych. Do podobnego zdarzenia doszło po tygodniu przy tej samej ulicy. W citroenie wybita była szyba, a ze środka także zginęły narzędzia. Po kilku kolejnych dniach do gorzowskich policjantów docierały sygnały o niemalże bliźniaczych sytuacjach.
- Już od pierwszego zdarzenia nad ustaleniem personaliów podejrzanego pracowali policjanci. Nie było jednak żadnych świadków. Dzięki pracy kryminalnych udało się ustalić, ze za przestępstwa może odpowiadać 29-latek znany z innych przestępstw. Mężczyzna nie miał jednak stałego miejsca pobytu, co nie ułatwiało jego zatrzymania i przesłuchania - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz z komendy miejskiej policji w Gorzowie.
Działania policjantów doprowadziły ostatecznie do zatrzymania mężczyzny w piątek, 19 kwietnia po 3.00. Nieumundurowani funkcjonariusze zauważyli go przy rondzie Solidarności. Miał przy sobie aparat, który ukradł tej samej nocy. 29-latek trafił do gorzowskiej komendy.
Policjanci I komisariatu policji, którzy wcześniej ustalili tożsamość podejrzanego, mieli sporo materiału dowodowego do wszystkich zgłoszonych włamań i kradzieży. Mężczyzna usłyszał łącznie 12 zarzutów – 10 za kradzieże z włamaniem i 2 za zniszczenie mienia. Swoim działaniem naraził właścicieli na straty wynoszące ponad 40.000 złotych. Najczęściej zabierał z busów elektronarzędzia. 29-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. 20 marca wyszedł z aresztu, w którym przebywał do innej sprawy. Teraz musiał tam wrócić, bo w niedzielę, 21 kwietnia na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.
Komentarze: