Aby para nie szła w gwizdek
Z MIASTA
red.
2024-02-03 22:22
11201
Jan Kochanowski w naszym cyklu „Co czują mieszkańcy”: – W Gorzowie jest potrzeba poparcia dla kandydata, który może wygrać wyścig wyborczy z prezydentem Jackiem Wójcickim. Bez wątpienia takim kandydatem jest Jacek Bachalski, osoba która może przeciąć ten brak mocy.
Minęło wiele lat kiedy Lewica w Polsce odnosiła same sukcesy i sprawowała władzę. Był to okres prosperity dla kraju. W tym czasie Polska weszła do NATO i Unii Europejskiej. Zarówno w Sejmiku Województwa Lubuskiego jak i w Gorzowie dzięki swoim skutecznym działaniom, pozostawiła po sobie wiele obiektów użyteczności publicznej służących mieszkańcom naszego miasta i województwa.
Ale to czasy minione, niemniej owocne. Pomimo upływu czasu i występujących zmian społeczno-gospodarczych, lewica ma swoich zwolenników. Oprócz stałego elektoratu ciągle przybywa zwolenników młodego pokolenia. Dzisiaj działacze lewicy odnoszą pierwsze sukcesy. Mają swoją reprezentacje w sejmie, w rządzie, desygnując kilkunastu ministrów. W Sejmiku Województwa Lubuskiego mają swój klub i przedstawiciela w zarządzie województwa. W naszym mieście mimo, iż w ostatnich wyborach samorządowych działacze SLD zdobyli cztery mandaty, to nie utworzyli klubu lewicy w Radzie Miasta – występowali w klubie Gorzów Plus, a szkoda. Dzisiaj nie mamy dylematu w jakiej konfiguracji startować w wyborach samorządowych. Platforma Obywatelska podjęła decyzje o samodzielnym starcie, co nie musi być dobre w rywalizacji z Prawem i Sprawiedliwością.
Start koalicji 15 października w rozbiciu na trzy listy nie musi oznaczać bezapelacyjnego zwycięstwa. Nowa lewica będzie tworzyła listy do Sejmików Województwa oraz występować w miastach, powiatach i gminach wspólnie z kandydatami organizacji pozarządowych i ruchów miejskich. W mieście Gorzowie jest potrzeba poparcia dla kandydata, który może wygrać wyścig wyborczy z prezydentem Jackiem Wójcickim. Bez wątpienia takim kandydatem jest Jacek Bachalski, osoba która może przeciąć ten brak mocy. Są w mieście sprawy, gdzie para, która powinna zmieniać, poruszać, rozwijać – idzie od lat w gwizdek. Czy szeroka koalicja wokół kandydata na prezydenta miasta osiągnie oczekiwany efekt? Zobaczymy. Ja wracam – wszystkie ręce mile widziane. Dalsza część nastąpi.
Jan Kochanowski, parlamentarzysta, polityk lewicy
Komentarze: