Dyrektor Szmit o sytuacji pogotowia [AKTUALIZACJA]
Z MIASTA
ao
2020-04-06 12:17
45112
Mamy precyzyjne, aktualne dane z gorzowskiego pogotowia ratunkowego od dyrektora Andrzeja Szmita. Dziś rano pracę karetek sparaliżowało podejrzenie zakażenia koronowirusem jednej z lekarek.
AKTUALIZACJA 14.30: Wynik badań lekarki z pogotowia ujemny. Ambulanse wracają do normalnej pracy.
..................................................
– Dopóki nie będziemy mieli wyników pani doktor z sanepidu – mieliśmy je mieć o 10.00 a dotąd nie mamy – muszę izolować wszystkich ludzi, którzy mieli z nią kontakt – przedstawił sytuację w placówce Andrzej Szmit, dyrektor gorzowskiego pogotowia ratunkowego.
W całym zespole pogotowia prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne, ustalany jest krąg osób, jaki mógł mieć kontakt z panią doktor w ciągu ostatnich 14 dni. Jeżeli wynik badań lekarki będzie pozytywny to cała wspomniana grupa osób będzie musiała przejść kwarantannę. Z kolei jeżeli nie będzie potwierdzenia koronawirusa, gorzowskie pogotowie natychmiast wraca do normalnej pracy.
– Jesteśmy w trakcie bądź już po dezynfekcji pomieszczeń i karetek zarówno przy Śląskiej, jak i przy Kazimierza Wielkiego. Miasto przysłało nam środki do dezynfekcji z ekipą – serdeczne dzięki za pomoc – zaznaczył dyrektor Szmit.
Jak wygląda aktualna sytuacja w bazach? – pytamy. – Początkowo przygotowywaliśmy cztery karetki do normalnego funkcjonowania. Jednak wraz z pogłębianym wywiadem epidemiologicznym musieliśmy odsunąć kolejnych lekarzy i ratowników, którzy mieli kontakt z lekarką – relacjonuje nasz rozmówca.
Mamy informację, że pani doktor miała trzydniowy dyżur i do czynienia z dużą liczbą osób.
Ekipy, które miały jeździć na dwóch karetkach już zostały odsunięte od swoich obowiązków. W tej chwili gorzowskie pogotowie ratunkowe ma dwie karetki do dyspozycji – obie jeżdżą. Ale to może się zmienić. – Aktualnie jesteśmy na etapie ustalania czy przypadkiem i załoga trzeciej karetki nie zostanie odsunięta – dodaje dyrektor Szmit.
Na razie jedna jeździ. Ponadto Gorzów jest wpierany przez karetkę z Witnicy.
Komentarze: