Szpital bez wirusa, ale prosi miasto o wsparcie
Z MIASTA
red.
2020-03-18 16:12
29311
– Do tej pory wszystkie próbki były negatywne – informuje gorzowski szpital. To oznacza, że w mieście nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem.
Szpital zakaźny przy Walczaka osiągnął gotowość i jest w stanie przyjąć 200 pacjentów. Kolejni czekają na wyniki badań na obecność koronawirusa.
– Mimo, że nie mamy jeszcze żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia już musimy chronić nasz personel przed potencjalnym zagrożeniem – mówi Jerzy Ostrouch, prezes szpitala w Gorzowie. – Potrzebujemy kombinezonów, masek, gogli i innych środków ochrony osobistej. Nie możemy liczyć tylko na pomoc i gesty ludzi dobrej woli, choć tych jest bardzo dużo. Dlatego formalnie o pomoc szpitalowi zwróciliśmy się do władz Gorzowa.
Wyrazy solidarności i pomocy od osób, instytucji i firm prywatnych płyną do szpitala z północnej części regionu. Restauracje, zakłady kosmetyczne, przychodnie weterynaryjne, kwiaciarnie, sklepy pomagają od początku. Akcje pomocowe są na portalach społecznościowych, stronach internetowych i w wiadomościach przesyłanych za pośrednictwem telefonów czy poczty elektronicznej. Dostarczane są posiłki dla lekarzy, pielęgniarek i pozostałego personelu medycznego. Są szyte maseczki, fartuchy, kombinezony, trwa również zbiórka rękawiczek nitrylowych. Pomysłów na pomoc szpitalowi w walce z koronawirusem jest tyle, ilu ludzi o wrażliwych sercach. Już dziś znaczną pomoc okazała dziś szpitalowi Akademia Jakuba z Paradyża w Gorzowie użyczając kamerę termowizyjną, która znacznie przyspieszy pracę punktu obowiązkowego mierzenia temperatury ciała, każdej osobie wchodzącej do szpitala.
Zarząd szpitala podkreśla jednak, że wsparcie do szpitala wydaje się płynąć szerokim strumieniem, ale wciąż trudno określić rzeczywiste potrzeby i dlatego zdecydował się wystąpić o pomoc do gorzowskiego samorządu.
Komentarze: