przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Z prezydentem po inwestycjach 2020 [ROZMOWA CZ. 2]

Z MIASTA

Adam Oziewicz
2020-01-02 14:04
20475

(fot. Adam Oziewicz)

Na styku 2019/20 rozmawiamy z prezydentem Jackiem Wójcickim o opóźnieniu tramwaju na Górczyn, o wieloletnim planie inwestycyjnym z 2016 roku, także o tzw. obwodnicy północnej. 

Dziś drugi fragment rozmowy gorzow24.pl z prezydentem miasta Jackiem Wójcickim. Na celowniku miejskie inwestycje 2020 roku, ale nie tylko. Będzie o prezydenckich marzeniach, a także życzenia na najbliższe dwanaście miesięcy – co ciekawe – w dwóch wariantach: dla sympatyków oraz krytyków prezydentury Jacka Wójcickiego. 
 
Adam Oziewicz: Linia tramwajowa na Górczyn... Kiedy pierwsze prace?
Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa: – Wiele zależy od rozstrzygnięcia przetargu na hale widowiskowo-sportową, bo ten koszt to istota sprawy. Zdecydowaliśmy się na halę, a przy tym już budujemy CEZiB, realizujemy też inne kluczowe inwestycje – jeżeli uda się zaoszczędzić, precyzyjniej: mniej wydać z unijnych dotacji to niewykluczone, że budowa linii ruszy. Niemniej, podaliśmy bezpieczną informację, że będzie to już w czasie nowej perspektywy programowania czyli rok 2023 – wtedy będziemy o tym rzeczowo dyskutować. Zatem teraz o konkretach nic się nie da powiedzieć.                       
 
Tzw. obwodnica północna – Górczyńska, os. Piaski, Żwirowa aż do Myśliborskiej. Co z tą koncepcją? 
– Największą barierą dla tej inwestycji jest zgoda GDDKiA na zmianę przebiegu DK 22. Chcielibyśmy zmienić ten przebieg. Dokładnie idea jest taka, aby obecny przebieg pozostał jako DK 22, z kolei DK 22 A miałby być przebiegiem na północ. Dopiero podniesienie planowanej trasy do kategorii dróg krajowych pozwoli miastu na pozyskanie funduszy europejskich. Bez tych pieniędzy taka realizacja nie jest możliwa. Nie jest kwestią, czy GDDKiA nam pozwoli na budowę – pozytywnie zaopiniuje przebieg drogi. Bo wspomniany projekt nie jest dla nikogo konkurencją. Będziemy zabiegać o pieniądze centralne w Warszawie albo o finansowanie unijne dystrybuowane przez instytucje rządowe. Reasumując, w tej sprawie brakuje nam jedynie nieco większej przychylności ze strony GDDKiA. Podkreślam, z punktu widzenia gorzowianina to arcyważna droga – na co dzień obserwujemy, co się dzieje na trasie średnicowej. Bez nowej drogi na północy za parę lat miasto stanie. Musimy dążyć do tej budowy. Możliwe, że będzie realizowana etapami – poszczególne odcinki będziemy budować w mniejszym wymiarze, na przykład w formie drogi jedno-jezdniowej z możliwością rozbudowy. 
 
DK 22. Kiedy budowa ruszy pełną parą? 
– Pierwsze prace na Zawackiej, Łukasińskiego już są realizowane. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat się z tym uporamy. Jest problem wynikający z obowiązku nałożonego przez RDOŚ – chodzi o raporty oddziaływania na środowisko dla wylotu na Gdańsk. Zastanawiamy się dlaczego? Bo chodzi o budowę drogi czyli czegoś co ma poprawić jakość życia… 
 
W jednej z sond na gorzow24.pl zapytaliśmy o to, co powinien mieć Gorzów, aby stać się nowoczesnym? Zdecydowana większość Czytelników wskazała Uniwersytet Lubuski: połączenie AJP, AWF i UZ.              
– W obecnym stanie prawnym nie ma szans na taką uczelnię w Gorzowie. Konstytucja dla nauki wicepremiera Gowina tak naprawdę czytelnie wzmacnia kilka ośrodków naukowych – zgodnie z zasadą: finansujemy naukę, bo chcemy, aby dwie trzy polskie uczelnie znalazły się gronie stu najlepszych na świecie. Właśnie do nich kierowane są najpoważniejsze środki. W pozostałych ośrodkach uczelnie mają zająć się wyłącznie dydaktyką. Polityka rządu idzie w kierunku kastracji uczelni do poziomu dydaktycznego. Prawo nie daje żadnych szans na połączenie AJP i AWF w Gorzowie. Przez rok uczestniczyliśmy w rokowaniach między AJP i AWF-em – między rektor Skorupską-Raczyńską a rektorem Wielińskim. Były to dobre rozmowy – z merytoryczną dyskusją, bez obciążeń. Jednak ani jedna, ani druga strona nie widzi korzyści w połączeniu sił. Innymi słowy każda ze stron straciłaby na fakcie połączenia. Robimy wszystko co się da, aby budować akademickość Gorzowa, ale konstytucja dla nauki mocno nas w tym ogranicza… 
 
Wieloletni Plan Inwestycyjny z 2016 w mijającym już roku miał być zaktualizowany. Czy tak się stało?      
– Tak. Został zaktualizowany w naszej urzędowej wersji roboczej. Zresztą bez przerwy jest aktualizowany, bo kolejne przetargi pokazują nam, że szacunki z 2016 roku wymagają solidnych korekt. Gdy będziemy już po największych przetargach zapisanych w WPI (ostatnie z nich to CEZiB, hala sportowa) to da nam przejrzysty obraz tego, na co będziemy mogli sobie jeszcze pozwolić. Wtedy też docelowo zaktualizujemy WPI i pokażemy gorzowianom. Trzeba sobie zresztą powiedzieć, że ogromną część Wieloletniego Planu już zrealizowaliśmy albo już realizujemy. Jednak dopóki nie będziemy mieli ostatecznych wartości realizowanych zadań to wszystko z dnia na dzień będzie się zmieniało. 
 
Na jakim etapie miasto jest z realizacją WPI?
– Gdy startowaliśmy z WPI, wskazywane tam inwestycje był na etapie projektowania. Na pewno jesteśmy już na połowie zaangażowania, jak nie lepiej. Większość inwestycji WPI jest albo na etapie realizacji albo w fazie przetargowej – naprawdę niewiele z tych zadań jest w fazie koncepcyjnej. Chyba takich nie ma, bo albo jest już zlecona dokumentacja albo są przetargi albo wykonanie prac. 
 
Co kwartałem kultury? Zresztą ten plan również jest zawarty w WPI. 
– Od 1 stycznia szkoły artystyczne są pod władaniem ministerstwa kultury. To wielka sprawa – bardzo się z tego cieszę. Do tego w dużym stopniu przyczyniła się jeszcze minister Elżbieta Rafalska. Przekazujemy budynki resortowi – a tam w pierwszej kolejności zakładają modernizację wspomnianych obiektów. Póki co będą korzystać z naszych budynków m.in. przy Chrobrego. Po kolejnych remontach uczniowie z nauczycielami będą przeprowadzać się w docelowe miejsce czyli do planowanego Kwartału Kultury. 
 
Trudno wyobrazić sobie odbudowaną na nowo ulicę Chrobrego ze zdewastowaną elewacją szkoły muzycznej. Budynek z deptakiem nie będą ze sobą korespondować... 
– No tak, ale po remoncie Chrobrego nie będzie już tam szkoły muzycznej. 
 
Jednak obiekt pozostanie…
– Możliwe, że go sprzedamy. Miasto będzie już miało do dyspozycji wyremontowaną „Przemysłówkę” – duże powierzchnie biurowe. Mamy budynek przy Łokietka, przy Sikorskiego – zatem magistrat będzie zaspokojony w dziedzinie przestrzeni. Zatem albo sprzedamy albo wynajmiemy, gdy z takiej oferty będzie chciała skorzystać jakaś instytucja.
 
ciąg dalszy rozmowy na gorzow24.pl 3 stycznia 2020

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x