Na scenie jest Harley Quinn. – Nie wiem jak to robię…
Z MIASTA
Adam Oziewicz
2019-10-28 16:43
39460
Od jej pierwszego półfinału w Mam Talent minęło 10 lat. Jako dwunastolatka zadziwiła jurorów i widownię TVN-u w całej Polsce. Gorzowianka Dominika Turek-Dmitriev ponownie kręci hula hop! 2 listopada w sobotę o 20.00 w TVN – trzymamy kciuki!
Przyznaje, że często wraca do programu sprzed dekady – darzy go wielkim sentymentem. – To był pierwszy ważny występ w moim życiu. Gdy po latach oglądam go z najbliższymi, bywa że poleje się łza wzruszenia. Pewnie dlatego zdecydowałam, że trzeba spróbować jeszcze raz – stwierdza na kilka dni przed występem Dominika Turek-Dmitriev.
Ocenia, że lata pomiędzy programami były dla niej trudne – szczególnie ostatnie cztery. Jako osiemnastolatka uległa wypadkowi – podczas jednego z pokazów uszkodziła kręgosłup, rehabilitacja zajęła ponad rok. Skutki odczuwa do dziś, ból towarzyszy jej niemal podczas każdego występu. Ciężki proces powracania do zdrowia utwierdził ją w przekonaniu, że cyrk i występy przed publicznością to coś, do czego jest stworzona. – Przez ponad rok nie było wiadomo czy wrócę do ukochanych zajęć. Gdy okazało się, że – jakimś cudem – możliwy jest powrót do normalności, stwierdziłam, że nie chcę robić w życiu nic innego. Także dlatego spróbowałam ponownie w Mam Talent – chcę sama sobie udowodnić, że wciąż się do tego nadaję – zdradza w rozmowie z gorzow24.pl.
Powrót po latach do programu wcale nie był łatwy – Dominika przyznaje, że trochę się bała. Nie chciała popsuć dobrego wrażenia sprzed lat. Jej występ w półfinale w 2009 roku był bardzo dobrze oceniony. Nie była przekonana czy tym razem będzie podobnie. – Jeszcze przed eliminacjami miałam wątpliwości – nie byłam pewna czy chcę przeżywać stres i wszystko, co się wiążę z rywalizacją w takim programie. Ale chęć zaprezentowania się przed tak dużą widownią przeważyła. Chciałam też sprawdzić czy dawny talent nadal jest aktualny, czy podobam się publiczności i jury. Czy mnie pamiętają? – mówi o motywach swojej decyzji.
Jak się okazało, dobrze pamiętają… Dominika w drodze do półfinału bez trudu przeszła pre-casting – na tym etapie uczestników wybierają reżyser i producent programu. Potem były części prezentowane w telewizji z udziałem znanych jurorów – tam również sobie poradziła, dołączając do czterdziestki półfinalistów. Z każdego z czterech odcinków półfinałowych do kolejnego etapu przejdą dwie osoby.
Po pierwszym półfinale i po tym, jak zobaczyła uczestników najbliższego odcinka, ocenia, że ma bardzo silną konkurencję. – Nawet jak odpadnę to z uniesioną głową – muszę przyznać, że osoby walczące ze mną w zbliżającym się odcinku Mam Talent są niesamowite w swoim fachu – podkreśla.
Sobotni program będzie niezwykle urozmaicony – będą akrobaci, wokaliści, na przykład kobieta malująca światłem w ciemności. Nasza rozmówczyni przyznaje, że gdyby sama miała wybrać finalistów przyszło by to jej z wielkim trudem.
Rodzice Dominiki, Jura Dmitriev i Renata Dmitriev-Turek – przypominamy, mieszkają w podgorzowskim Dzierżowie, od lat prowadzą cyrk – wspierają córkę w decyzji o ponownym starcie w Mam Talent, będą z nią podczas sobotniego półfinału. Zresztą na co dzień pomagają jej w treningach, byli też z nią na etapie pre-castingu. – Jest mi znacznie łatwiej gdy są na widowni czy kibicują za kulisami. Bez nich na pewno nie dałabym rady – mówi z przekonaniem półfinalistka z Gorzowa.
W sobotę zobaczymy Dominikę w programie z hula hop czyli z obręczami, wystąpi ucharakteryzowana – ponownie zagra rolę Harley Quinn z filmu Batman. Zdradziła portalowi, że w porównaniu z poprzednimi częściami będzie sporo nowości – inny kostium, bardziej skomplikowane elementy i figury. Już jest dumna i zadowolona z tego, co przygotowała do najbliższego odcinka. Ma nadzieję, że jej program spodoba się publiczności i widzom w telewizji. – Jestem skromna, małomówna, zupełnie inna niż Harley Quinn. Chyba dlatego tak lubię tę postać...
dziś w redakcji gościliśmy Dominikę – opowiedziała nam o przygotowaniach do sobotniego półfinału, w galerii poniżej znajdziecie aktualne zdjęcia, także z wspierającym ją wujkiem Remigiuszem, oraz fotografię z naszego archiwum sprzed niemal 9 lat
Komentarze: