Nowe na chirurgii i kontrowersyjna lekarka
Z MIASTA
Adam Oziewicz
2019-03-04 19:32
70551
Dziś rano przy Dekerta była marszałek Elżbieta Polak, przy niej Jerzy Ostrouch – prezes szpitala. Miał być również prof. Andrzej Chmura – nowy ordynator oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej. Jego niestety zabrakło. Powód: jeszcze nie ma dla niego kontraktu.
W lecznicy o 9.00 miało być „Nowe rozdanie na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej po powołaniu nowego ordynatora” – taka była zapowiedź tematu spotkania z dziennikarzami. Ale jak przyznała marszałek Elżbieta Polak: – na przedstawienie nowego szefa chirurgów jeszcze za wcześnie...
Zgromadzenie wspólników szpitalnej spółki w ostatnich dniach analizowało sytuację kadrową w gorzowskiej lecznicy. Wcześniej marszałek Elżbieta Polak spotkała się z ordynatorami – rozmowy dotyczyły odejścia kilku chirurgów. Na oddziale z dwunastu specjalistów pozostało zaledwie sześciu. Zarząd szpitala prowadził negocjacje w sprawie dalszego zatrudnienia i podpisania kontraktów. – Sytuacja patowa się przedłużała, robiło się niebezpiecznie. O spotkanie poprosili chirurdzy, także związki zawodowe. Inne grupy pracownicze też miały swoje roszczenia. Na zgromadzeniu wspólników spotkaliśmy się też z wojewodą. Kontrolę przeprowadził lubuski oddział NFZ – zarysowała w skrócie sytuację z ostatnich trzech tygodni przy Dekerta marszałek Polak.
Ostatecznie, zgromadzenie wspólników zdecydowało, że negocjacje dotyczące kontraktów z chirurgami poprowadzi konsultant wojewódzki ds. chirurgii – doktor Mirosław Czyżak. Z kolei zarząd szpitala został zobowiązany przez zgromadzenie wspólników do poprawy sytuacji w zakresie funkcjonowania oddziału chirurgicznego – lekarze zgłaszali ograniczoną dostępność do bloku operacyjnego, problemy organizacyjne, brak ordynatora i niedobory kadrowe. Władze województwa zobowiązały też prezesa i zarząd szpitala do prowadzenia rozmów z lekarzami spoza szpitala tak, aby pozyskać kadrę i przywrócić normalne funkcjonowanie oddziałowi. – Daliśmy sobie czas do końca lutego, dlatego dziś spotykamy się w szpitalu – mamy już znaczący postęp w sprawie wniosków, które zgromadzenie wspólników skierowało do zarządu szpitala – oceniła dziś marszałek Elżbieta Polak.
Nowi lekarze na chirurgii
Jak się okazuje, zarząd szpitala spełnił oczekiwania – udało się pozyskać trzech lekarzy chirurgów z Poznania, są już zatrudnieni. Ponadto konsultant wojewódzki nadal prowadzi negocjacje z pozostałymi sześcioma chirurgami. Jaki będzie efekt? Jeszcze nie wiadomo. Z kolei dotychczasowy ordynator wciąż jest na zwolnieniu lekarskim, zatem trudno teraz ten etat obsadzić.
Prezes Jerzy Ostrouch prowadzi negocjacje z profesorem Andrzejem Chmurą, który na razie jeszcze nie podpisał kontraktu, także ze względu na nieobecność swojego poprzednika. Obecny ordynator nie zdecydował się odejść i jest na zwolnieniu lekarskim, stąd kontrakt z nowym ordynatorem nie może być podpisany. – Profesora nie ma jeszcze z nami, bo prowadzone są rozmowy – kolejne spotkanie będzie w środę, zresztą nie tylko z profesorem Chmura także z innymi chirurgami – przyznaje E. Polak. Zapewnia też, że nie ma żadnego problemu z dostępem do bloku operacyjnego, a nowa kadra znacznie poprawi funkcjonowanie całego oddziału chirurgii.
Mamy też informację, że gorzowskiej lecznicy w trudnym momencie pomógł szpital zielonogórski. Tamtejszy nowy ordynator chirurgii – dr hab. n. med. Dawid Murawa – umożliwił pozyskanie specjalistów dla Gorzowa. Ściśle współpracował z prezesem Ostrouchem, aby sprowadzić jak najlepszych lekarzy z Poznania. Chirurg niedawno przyłączył się do zielonogórskiego zespołu, a pochodzi z Poznania, stąd ma orientację w wielkopolskich kadrach.
Ostrouch: problem z chirurgami już się nie powtórzy
Prezes Jerzy Ostrouch przekazał, że warunki finansowe dla trzech nowych chirurgów nie są lepsze niż te, które obowiązywały na oddziale chirurgii do grudnia ubiegłego roku. Marszałek Polak dodała, że gdy rozmawiała z dotąd pracującymi chirurgami o kwocie, która była faktycznie złożona w ofercie do negocjacji to lekarze stwierdzili, że przywoływane na sesji sejmiku 50 tys. zł za miesiąc było jedynie kwotą startową, do negocjacji – zatem nikt wśród lekarzy nie traktował tej sumy poważnie.
Prezes szpitala sprecyzował, że na oddziale chirurgii do grudnia pracowało 14 lekarzy, co nie oznacza, że było 14 etatów. – Etatów było 9. W ich ramach leczyły osoby, które pracowały na przykład na 0,2 etatu. Zgodnie z audytem wykonanym przez prof. dr hab. n. med. Józefa Kładnego optymalny skład dla naszego oddziału to dziewięciu lekarzy – zaznaczył. Wyniki audytu mają być udostępnione w tym tygodniu. Są w trakcie opracowywania. Prezes zna jego tezy – obiecuje, że po ostatecznym podpisaniu przez autorów, zalecenia audytu zostaną uwzględnione.
Aktualnie szpital na chirurgii ma w pełni zabezpieczone dyżury, także po godzinie 15.00. Przez cały ubiegły miesiąc również nie było problemów z ich obsadą. Obejmowali je zarówno lekarze na stałe zatrudnieni w szpitalu, jak i osoby, które doraźnie współpracowały z lecznicą. Średnio na lekarza w szpitala przypada siedem dodatkowych dyżurów w miesiącu. E. Polak zwróciła uwagę, że w regionie lubuskim brakuje lekarzy. Także w Polsce. – Mamy najmniej chirurgów w całej UE. Ustabilizowanie sytuacji kadrowej w polskiej, lubuskiej służbie zdrowia wymaga cierpliwości i wielu starań. Co ważne, to się udaje. W Zielonej Górze pozyskaliśmy nowego ordynatora chirurgii. Dzięki jego kontaktom i umiejętnościom organizacyjnym, współpracy ze specjalistami z innych województw, mamy trzech nowych chirurgów w Gorzowie – zaznaczyła marszałek.
E. Polak w podsumowaniu stwierdziła, że wśród najbardziej odczuwalnych zmian na oddziale jest nowy grafik dyżurów – to właśnie rezultat zatrudnienia nowych chirurgów. Lekarze nie są już aż tak bardzo obciążeni dodatkową pracą – z ich strony pod tym względem było wiele skarg. – Ponadto dyżury są też realizowane przez lekarzy zewnętrznych. Nie ma też problemu z dostępnością do bloku operacyjnego. Również kontrola lubuskiego NFZ nie wykazała żadnych nieprawidłowości – oddział funkcjonuje zgodnie ze standardami – zapewniła marszałek Polak.
Kontrowersyjna pani doktor na SOR
Prezes szpitala przyznał, że od ubiegłego tygodnia z placówką przy Dekerta współpracuje nowa lekarz – zabezpieczyła już pierwszy dyżur. Chodzi o Lindę H. – ma za sobą złą przeszłość w ambulatorium nocnej i świątecznej pomocy medycznej, po wielu skargach została zwolniona. Pacjenci wręcz bali się jej diagnoz. Kontrowersyjna pani doktor od kilku dni pracuje w szpitalu na SOR.
J. Ostrouch zapewnił dziś, że gdy tylko pojawią się skargi i będą uzasadnione, przy czym o trafności zastrzeżeń będzie decydował zastępca dyrektora do spraw medycznych, to podejmie niezwłocznie decyzję o zerwaniu współpracy z panią doktor. Zaznaczył, że lekarka ma wszelkie uprawnienia i to izby lekarskie decydują czy ktoś ma prawo wykonywania zawodu czy też nie. – Brak lekarzy w POZ, w szpitalnym oddziale ratunkowym, tymczasem jest lekarz, który wyraża gotowość do pracy... Nie mając uzasadnionych zastrzeżeń, musimy podjąć decyzję o przyjęciu. Gdyśmy tak nie zrobili, musielibyśmy się zmierzyć z zarzutem stygmatyzacji tej osoby – podkreślił prezes szpitala.
Komentarze: