Strażnicy pilnują dymu z kominów
Z MIASTA
red.
2019-02-05 10:34
34830
Gorzowscy strażnicy miejscy w zimie mają dodatkowe zadanie: obserwują kominy. W tym roku za nimi już 81 kontroli. W ośmiu przypadkach namierzyli złe spalanie – z dymem szły toksyczne śmieci.
Nie był bezkarny właściciel zakładu wulkanizacyjnego. Ogrzewał się, paląc w piecu zużyty olej. Ukarany został wysokim mandatem karnym.
– Świadomość zagrożenia smogiem rośnie. Gorzowianie zdają sobie sprawę z konsekwencji zatruwania środowiska. Widoczne to zwłaszcza po rosnącej liczbie próśb o interwencję – zauważa Bolesław Romańczyk, zastępca komendanta gorzowskiej straży miejskiej.
Tak też było z kontrolą w zakładzie wulkanizacyjnym – strażnicy otrzymali kilka telefonów od mieszkańców zaniepokojonych gęstym, czarnym dymem, zatruwającym powietrze niemal na całym osiedlu. Okazało się, że właściciel zakładu dogrzewał się, paląc w piecu zużyty olej.
Straż miejska przypomina: spalanie odpadów jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu albo grzywny w wysokości do pięciu tysięcy złotych.
Komentarze: