Kolejna strata! Gorzowianka „oddała” 30 tysięcy
Z MIASTA
ao
2018-12-03 12:41
42260
Trzeba być czujnym – oszuści podszywają się pod policjantów i czyhają na łatwowiernych. Gorzowianka straciła 30 tys. zł., bo uwierzyła w historię usłyszaną w słuchawce telefonu. Jej oszczędności miały być zagrożone i tylko udostępnienie konta mogło zapobiec ich utracie.
Policjanci przypominają, że żadnej gotówki od mieszkańców nie odbierają. Nie angażują ich także w akcje zatrzymania przestępców. – To historie wymyślone na potrzeby oszustwa. Osoba w słuchawce przekonuje, że jedyną możliwością, aby nie stracić pieniędzy, jest wykonywanie przekazanych podczas rozmowy poleceń – tłumaczy podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie
W podobną historię uwierzyła gorzowianka. Kobieta udostępniła przestępcom hasła do kont, umożliwiając im przelew środków na inne rachunki. O tym zdarzeniu gorzowska policja została poinformowana dopiero kolejnego dnia. Kobieta straciła 30 tys. zł.
Nie wszystkie przypadki kończą się jednak utratą pieniędzy. Gorzowscy policjanci podkreślają rolę pracowników banku, którzy są często jedyną osobą, z którą ofiara przestępstwa nawiązuje rozmowę w trakcie całego procederu. Pracownicy instytucji finansowych mogą okazać się jedynymi, którzy są w stanie zatrzymać przelew oszczędności. Informacja do policji jest bowiem przekazywana nawet kilka godzin lub dni po zdarzeniu, kiedy nie ma możliwości natychmiastowego zatrzymania oszustów.
Komentarze: