Silne psychotropy przesyłane pocztą!
Z MIASTA
red.
2018-11-15 13:03
43650
Gorzowianin przez ponad półtora roku otrzymywał recepty na psychotropy, potem sprzedawał je w sieci. Na trop handlarza wpadli celnicy, sprawą zajęła się policja, teraz sąd.
Gorzowscy policjanci przejęli sprawę w styczniu 2017 roku – wtedy otrzymali informację o paczce z silnymi lekami. Urząd celny sprawdził jedną z przesyłek. Nadawca zadeklarował, że w środku znajdują się części komputerowe. Gdy służby odkryły leki dostępne wyłącznie na receptę, powiadomiły organy ścigania.
Przesyłka została nadana w Gorzowie, dlatego sprawą zajęli się policjanci z komendy miejskiej, zwalczający przestępczość gospodarczą. Ustalenie danych osoby wysyłającej nie było takie oczywiste, bo te umieszczone na paczce, okazały się fałszywe. Policjanci prowadzili czynności operacyjne i procesowe. Okazało się, że podobnych przestępstw mogło więcej. Funkcjonariusze ustalili, że leki pochodzą z kilku aptek. Ich dalsza dystrybucja to jednak złamanie przepisów prawa farmaceutycznego.
– Materiał dowodowy z postępowania nadzorowanego przez gorzowska prokuraturę rejonową doprowadził do zatrzymania podejrzanego 58-latka. Śledczy ustalili, że mężczyzna na podstawie historii choroby pobierał recepty na środki psychoaktywne. Lekarzy wprowadzał w błąd twierdząc, że musi kontynuować leczenie – informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
Podejrzany robił to jednocześnie w kilku miejscach, „nadwyżkę” leków sprzedawał w internecie. Tym sposobem oszukał NFZ, bo leki były częściowo refundowane. Straty funduszu to około 800 zł, a wykupionych recept było około 50. Mężczyzna z tego procederu czerpał spore zyski. Organy ścigania ustaliły, że leki psychotropowe były sprzedawane przez internet do odbiorców w całej Polsce. Tym sposobem 58-latek zarobił ponad 11 tys. zł.
W sprawie przesłuchano kilkadziesiąt osób, a także korzystano z opinii biegłych. Wysiłek śledczych opłacił się, bo podejrzany 58-latek został zatrzymany kilka miesięcy później. Mężczyznę przesłuchano – przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przedstawiono mu dwa zarzuty: oszustwa oraz przestępstwa związane z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii i prawa farmaceutycznego. 58-letniemu gorzowianinowi grozi do 10 lat więzienia.
Komentarze: