Seniorzy na Dziwnów! Mają też inne plany
Z MIASTA
Adam Oziewicz
2018-08-03 12:34
51850
Jolanta Szeliga-Bujak, przewodnicząca gorzowskiej rady seniorów
Radni-seniorzy biorą się za Dziwnów – żałują, że porozumienie Gorzowa z nadbałtycką gminą jest „martwe”. Uważają je za cenne i warte ożywienia. Dotąd nikt w mieście na to nie wpadł. To tylko jeden z wielu pomysłów działającej od roku Gorzowskiej Rady Seniorów.
Dziwnów ma porozumienie o współpracy z Gorzowem, seniorzy chcą to wykorzystać. Tym bardziej, że magistrat prowadzi w nadmorskiej miejscowości swój ośrodek wczasowy. Przewodnicząca Jolanta Szeliga-Bujak z innymi radnymi-seniorami sprawdzili tekst porozumienia jeszcze z 2014 roku. Jak się okazuje wzajemne zainteresowanie i gminy, i miasta nie jest duże. Za to w Dziwnowie na ścisłe porozumienie z gorzowską radą seniorów są gotowe cztery podmioty – Uniwersytet Trzeciego Wieku, Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów, także stowarzyszenia Zaczarowane ręce oraz Nasz Dziwnów. Właśnie teraz rozstrzyga się, jak idea współpracy będzie skonsumowana. Na pewno szykują się wyjazdy nad morze seniorów, ale na to oczywiście potrzebne są pieniądze. W planach są też rewizyty dziwnowian.
Przypomnijmy, formalne ramy dla Gorzowskiej Rady Seniorów zostały opisane w uchwale radnych z 29 listopada 2016 roku. W składzie 15 osób – z organizacji pozarządowych, Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz spośród mieszkańców w wieku powyżej 60 roku życia. W połowie ubiegłego roku gorzowianie wskazali wspomnianą grupę w wyborach. Teraz „rada starszych” ma reprezentować seniorów, monitorować politykę senioralną miasta i współpracować w tej dziedzinie z urzędnikami magistratu. – W założeniach mieliśmy być grupą inicjującą, ale w praktyce wychodzimy poza ramy – nie tylko mamy pomysły, ale też je realizujemy – z satysfakcją opowiada o ostatnich miesiącach pracy Jolanta Szeliga Bujak, przewodnicząca gorzowskiej rady seniorów.
Seniorzy z rady oficjalnie w statucie mają m.in. profilaktykę i promocję zdrowia, przełamywanie marginalizacji społecznej, wspieranie aktywności osób starszych, rozwijanie form wypoczynku i dostępu do edukacji. Zadań wiele, dlatego już na początku działania podzielili się na trzy zespoły robocze: do spraw zdrowia i niepełnosprawności (przewodnicząca Barbara Wierzbicka-Gałgańska), do spraw sportu, rekreacji i kultury (przewodniczący Andrzej Erencowicz), do spraw społecznych, komunikacji i infrastruktury (przewodniczący Władysław Żelazowski). Jest też obowiązujący na cały 2018 rok plan pracy zespołów.
Rada seniorów zwołuje sesję raz w miesiącu. Pracy jest dużo, ale nie narzekają, raczej cieszą się, że mogą coś zrobić dla osób starszych w mieście. Pierwsza, historyczna sesja w Lamusie przy Sikorskiego, innym razem w sali kominkowej w Muzeum Lubuskim przy Warszawskiej, a od kilku miesięcy radni-seniorzy spotykają się w klubie "Pogodna Jesień" przy Słonecznej i bardzo sobie chwalą wygodę tego miejsca. Tam też gromadzą wszystkie swoje dokumenty. Na każdej sesji nie mniej niż 14 radnych – miejscy radni mogą pozazdrościć seniorom frekwencji…
Tylko w tym roku Gorzowska Rada Seniorów ruszyła wspomnianą już sprawę współpracy z Dziwnowem. Współorganizowała majowy festyn „Od juniora do seniora” w parku Róż, gdzie radni-seniorzy rozprowadzali popularne i praktyczne koperty życia. Do tego miała duży udział w przygotowaniu pierwszych gorzowskich prezentacji seniorów podczas czerwcowych Dni Gorzowa na scenie przy dawnym budynku LOK-u. – Porozumieliśmy się z organizacją LOWES, a oni użyczyli nam scenę na cały dzień – mieliśmy do dyspozycji miejsce w sobotę. Gorzowianie mogli obejrzeć i posłuchać przegląd zespołów seniorskich z miasta. Bardzo udana impreza – zaznacza przewodnicząca Szeliga-Bujak.
Ponadto rada seniorów zainicjowała starania w NFZ o poradnię geriatryczną w Gorzowie, a docelowo oddział w szpitalu. 15 grudnia RS przyjęła uchwałę o podjęciu dialogu mającego na celu utworzenie właśnie takiej placówki. Do rozmów zaprosiła NFZ, LUW, UM oraz kluby poselskie. – Uparliśmy się. Zależało nam na tym i zaraziliśmy entuzjazmem innych... W Gorzowie mamy ponad 30 tysięcy osób po 60-ce jest dla kogo się starać – nie ma wątpliwości nasza rozmówczyni.
Inny projekt z udziałem radnych seniorów to konkurs „Przychodnia przyjazna seniorom” – to aktualna sprawa. Od 1 sierpnia trwa głosowanie. Więcej na ten temat: http://www.gorzow24.pl/news/29/zdrowie/2018-08-01/gorzow-seniorzy-wybieraja-przychodnie-5226.html. Z kolei w przygotowaniu „Tydzień seniora”, jest planowany po wakacjach. Rada seniorów również będzie miała swój udział w imprezie. – Pomysłów nam nie brakuje – zapewnia przewodnicząca.
Klub seniora z prawdziwego zdarzenia
Radni-seniorzy odbierają sygnały z miasta, że brakuje osiedlowych klubów seniorskich – tak naprawdę kwestia podnoszona jest od wielu lat. Takiego z prawdziwego zdarzenia nie ma ani jednego. Pani Jolanta przyznaje, że za Wartą jest „Złoty Kłos”, ale ta grupa wynajmuje lokal tylko raz w miesiącu na zebrania i zabawę. Działa też „Pogodna Jesień” przy Słonecznej, ale dzieli pomieszczenia z klubem Zodiak.
– Nie pierwszy raz zwracamy uwagę na konieczność powołania sieci takich kubów – 15 grudnia ubiegłego roku przygotowaliśmy uchwałę w tej sprawie. 14 maja tego roku wysłaliśmy kolejny wniosek z obszernym uzasadnieniem do prezydenta o przydzielenie obiektów na takie cele, ale z zastrzeżeniem, że mają być prowadzone i finansowane przez miasto – przedstawia sytuację przewodnicząca Szeliga-Bujak.
Niestety wiceprezydent Radosław Sujak odmówił, argumentował, że magistrat nie ma, ani pieniędzy, ani możliwości na uruchomienie tak szerokiej działalności. Seniorzy stwierdzili, że skoro tak, to miasto powinno zorganizować i otworzyć przynajmniej centrum seniora – jedno duże dla całego Gorzowa z zabezpieczonymi odpowiednimi środkami z budżetu. Wtedy mogłyby się przyłączyć i z niego korzystać wszystkie inne organizacje senioralne rozproszone po całym mieście. W wielu miastach to już standard... – Jako przewodnicząca rady, czuję się odpowiedzialna za sprawy wszystkich seniorów w Gorzowie. Dlatego ten pomysł bardzo leży mi na sercu – podkreśla pani Jola.
Komentarze: