Groźna sytuacja na torze w Gorzowie?
Z MIASTA
ao
2018-07-30 15:27
86972
Dziś rano między Wieprzycami, a dworcem głównym szynobus pełen pasażerów jechał naprzeciwko pociągu towarowego. Jak twierdzi nasza Czytelniczka, do zderzenia nie doszło tylko dzięki refleksowi maszynistów z obu składów.
Na jednym torze, ale w przeciwnych kierunkach dwa składy: osobowy i towarowy. Pasażerowie szynobusu mieli prawo się zdenerwować, było raptowne hamowanie. Mogło dojść do czołowego zderzenia... O niebezpiecznej sytuacji opowiedziała nam Czytelniczka, pasażerka porannego pociągu z Kostrzyna.
Jak było? Pociąg relacji Kostrzyn – Gorzów jechał planowo. O 9.26 zatrzymał się na stacji Wieprzyce. Gdy już ruszył, po chwili raptownie hamował, bo na tym samym torze z naprzeciwka nadjeżdżał skład towarowy.
– Dzięki refleksowi maszynistów nie doszło do zderzenia – uważa nasza Czytelniczka. W rezultacie skład towarowy musiał się cofnąć i zjechać z toru. Manewr trwał kilka minut – szynobus spóźnił się na stację docelową w Gorzowie o około 15 minut.
Czytelniczka ocenia, że choć nikomu nic się nie stało to do zderzenia szynobusu z towarowym niewiele brakowało – ona i pozostali pasażerowie nie na żarty się zestresowali.
Z Przewozów Regionalnych mamy potwierdzenie, że doszło do pojawienia się dwóch składów na jednym torze, ale nie była to sytuacja niebezpieczna, ani nieplanowana, za to rutynowa. – Cały manewr został przeprowadzony z zachowaniem należytej ostrożności – poinformował Dominik Lebda, rzecznik prasowy kolejowej spółki. Nie potwierdził też, aby doszło do gwałtownego hamowania szynobusu.
Informację z pytaniami przekazaliśmy też do spółki PKP PLK, o przyczynach tego zdarzenia napiszemy, gdy tylko otrzymamy odpowiedź.
Komentarze: