przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Prezes MZK: ostrożnie z napędem elektrycznym

Z MIASTA


2018-07-24 14:13
52071

(fot./źródło: wikipedia)

MZK testowało autobus z napędem elektrycznym. Próby wyszły pozytywnie, ale to nie oznacza jeszcze decyzji o zakupie. – W tej dziedzinie nowe rozwiązania szybko się starzeją. Opłaca się poczekać – podkreśla Roman Maksymiak, prezes spółki MZK.     

Na przełomie czerwca i lipca gorzowski MZK sprawdzał Solarisa Urbino 12 electric. Autobus nie emituje spalin, jest cichy, ładowany z gniazda elektrycznego. Baterie zamontowane w testowanych pojazdach pozwalają pokonać około 130 km na jednym ładowaniu. Czas uzupełnienia baterii to około 6 godzin, autobus ma klimatyzację, na pokład może zabrać 70 pasażerów.
 
Roman Maksymiak, prezes spółki MZK zwraca uwagę, że w Gorzowie nie po raz pierwszy pojawił się tego typu pojazd. – Testowaliśmy autobus elektryczny od razu, gdy pojawiły się pierwsze modele. Kolejna próba, po kilku latach, przyniosła radykalną różnica między pierwszą wersją pojazdu w technologii elektrycznej, a drugą. Postęp w tej dziedzinie jest znaczący – zauważa.
 
W mieście w komunikacji publicznej autobus, aby spełnił oczekiwania MZK musi przejechać 350 km bez przerwy. Z pojazdów zeroemisyjnych (napęd elektryczny lub wodorowy) taki parametr spełnia jedynie autobus z napędem wodorowym. Obecnie autobusy elektryczne takiej możliwości nie dają. 
 
Prezes Maksymiak wyjaśnia, że w autobusie, na tym etapie rozwoju ogniw, konieczny jest wybór między liczbą pasażerów, a wagą baterii. – Oczywiście da się wyobrazić sytuację, gdy dla tradycyjnego autobusu 12-metrowego dobieramy taką baterię, która zapewni jazdę na dystansie 180, nawet do 200 km, ale pod warunkiem, że zabierzemy ograniczoną liczbę pasażerów. Jednak w takiej sytuacji bateria wypełni część miejsca przeznaczonego dla korzystających z autobusu – tłumaczy. Co istotne, bateria jest bardzo ciężka i bardzo droga – stanowi połowę ceny autobusu.
 
Mamy informację, że w Gorzowie na jazdach próbnych autobus zebrał dobre noty, pasażerowie go bardzo dobrze przyjęli, nie było żadnych problemów przy pokonywaniu wzniesień. Przejeżdżał od 5.00 do 8.00 rano określoną liczbę kilometrów, wracał do zajezdni MZK na ładowanie baterii, potem jechał na drugi szczyt od 13.00 do 17.00. Nie było większych problemów, ale trudno sobie wyobrazić, aby tego typu autobusy zastąpiły tradycyjne. Dlaczego? – Wydaje się, że autobus z napędem elektrycznym, choć produkowany seryjnie, jest w początkowej fazie rozwoju. Są uzasadnione podejrzenia, że baterie z czasem będą coraz bardziej wydajne zarazem coraz mniejsze – zwraca uwagę szef miejskiej spółki.   
 
MZK poważnie rozważa zakup autobusów elektrycznych, ale zarazem nie spieszy się z podjęciem decyzji właśnie z uwagi na szybki rozwój technologi wykonania baterii. W tej dziedzinie nowe rozwiązania szybko się starzeją.  
 
Zgodnie z wymogami ustawowymi, Gorzów do 2028 roku musi mieć 30 procent taboru zeroemisyjnego.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x