Rezerwa MZK. Stare-nowe tramwaje [FOTO]
Z MIASTA
2018-07-16 16:21
92515
Gorzowski MZK ciągle ma stare, prawie pięćdziesięcioletnie „helmuty” – właśnie je modernizuje, bo mają się jeszcze przydać. Będą wykorzystane jako rezerwowe na linii 2 Wieprzyce – Piaski, bo w przyszłości tylko ta trasa będzie wyposażona w dwie pętle.
Gorzów do obsługi obecnych linii tramwajowych codziennie musi mieć 13 pojazdów. Co prawda, teraz nie potrzebuje ani jednego, bo trwa przebudowa torowisk i tego typu wozy są zastąpione autobusami. Jednak po wszystkich remontach i budowie nowej trasy na Górczyn, tramwaje i ich zaplecze będzie musiało dobrze funkcjonować.
Dlatego MZK nie rezygnuje starych „helmutów” – właśnie je modernizuje. Będą wykorzystane jako rezerwowe na linii 2 Wieprzyce – Piaski, bo w przyszłości tylko ta trasa będzie wyposażona w dwie pętle. – Zapas w postaci starych modeli dlatego, bo trudno oczekiwać od nowych stuprocentowej sprawności, zawsze trzeba być zabezpieczonym przed usterkami czy awariami. Pojazdy PES-y są naszpikowane elektroniką i w każdym momencie może coś zawieść – zauważa Roman Maksymiak, prezes miejskiej spółki.
Dziewięć starych tramwajów ma być przygotowanych do jazdy – mają być w pełni sprawne i kolorystyką nawiązywać do nowych pojazdów. Część z nich już jest gotowa, z odrestaurowanym, na nowo pomalowanym nadwoziem. Z kolei w środku pojazdy mają wymienione oświetlenie, odnowione siedzenia, także część podzespołów. MZK zwraca uwagę, aby modernizacja „helmutów” nie oznaczała gigantycznych kosztów. Remont jednego pojazdu nie przekroczy 100 tys. zł (30 tys. zł – koszt materiałów, 70 tys. zł – robocizna).
W MZK byliśmy przy okazji wycieczki dydaktycznej gorzowskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej. Prezes Maksymiak kilkudziesięcioosobowej grupie z SITK-u opowiedział też o innych najbliższych planach spółki i miasta w dziedzinie komunikacji.
Już niebawem modernizacja zajezdni tramwajowej – przedsięwzięcie szacowne na 5 mln zł. Prace planowane są na bieżący i przyszły rok. Największą częścią zadania jest budowa myjni, reszta to istotne detale związane z przystosowaniem zajezdni do nowych wozów właśnie budowanych w bydgoskiej PES-ie. Jednak strategiczną i główna pozycją finansową budowy systemu zrównoważonego transportu zbiorowego jest zakup 14 pojazdów tramwajowych niskopodłogowych.
Co z kontraktem? W ostatnim czasie PESA przeszła w ręce Polskiego Funduszu Rozwoju – organizacja finansowa ma w przedsiębiorstwie sto procent udziałów. Zgodnie z polityką nowego właściciela, firma koncentruje się na budowie pojazdów szynowych. Portfel zamówień ma być ograniczany – nie wszystkie kontrakty PESA musi realizować (mniejsza skala zamówień przy jednoczesnym mniejszym ryzyku finansowym). Obecna polityka firmy wynika z wcześniejszych problemów związanych z nietrafionymi kontraktami. Co istotne, umowa Gorzowa z Pesą nie jest w żadnym stopniu zagrożona. Pierwszy z zamówionych tramwajów ma być na miejscu w drugiej połowie stycznia 2019 roku.
Przypomnijmy, pierwowzorem dla gorzowskich tramwajów jest Twist już jeżdżący w Częstochowie i Chorzowie, ale przystosowany do specyficznych warunków miasta. Model dla Gorzowa ma trzy człony z wózkami obrotowymi, po to, aby koła nie cięły szyn. – Tego problemu nie przewidziała na przykład Warszawa – kupiła wózki sztywne i naraziła się na problemy w eksploatacji. Nas nie stać na taką niefrasobliwość – zwraca uwagę prezes MZK.
Konfiguracja zamówionych tramwajów? Niskopodłogowe z kilkuprocentowymi, niezauważalnymi wzniesieniami, aby uniknąć stopni. Rezultat? Podłoga tramwaju w komplecie nie wymaga pokonywania żadnych schodków od wejścia aż po wnętrze pojazdu.
Trzeba też wiedzieć, że PESA dla Gorzowa szykuje 24-metrowe tramwaje dwukierunkowe z drzwiami po obu stronach (w sumie po cztery wejścia z każdej strony). W związku z tym, jest mniej siedzeń niż w wersjach jednokierunkowych. Takie warunki wymuszone są krańcówkami bez pętli nawrotowych. Nowe tramwaje będą wyposażone w klimatyzację, monitoring z okamerowaniem wewnątrz i na zewnątrz.
Zakup nowych tramwajów oznacza przebudowę zajezdni – musi obsłużyć nowy tabor. Ponadto pojazdy wymagają zakupu wozów technicznych, także dźwigu do podnoszenia nowych tramwajów oraz oprzyrządowania. W sumie to wydatek rzędu 10 mln zł. W samej zajezdni na przebudowę czekają wszystkie kanały, pomosty. MZK musi też zainstalować nowy dźwig do montażu i demontażu podzespołów w górnej części Twistów. Poza nowymi torowiskami i trakcją (Kostrzyńska, Walczaka) wspomniane elementy w zajezdni są warunkiem skierowania nowego pojazdu do homologacji w Gorzowie.
Kolejna nowość w Gorzowie to system informacji pasażerskiej na 43 przystankach dla tramwajów i autobusów – ten element będzie realizować miasto, nie MZK.
Komentarze: